Czy to zdrada emocjonalna

Jesteśmy małżeństwem. Mi czyli żonie nie wolno rozmawiać z pewnym kolegą (tylko kolegą, który nigdy nie był dla mnie kimś więcej- znamy się ponad 10 lat) a o jakimś spotkaniu nie ma mowy- musiałam okrutnie odmawiać wielokrotnie. Uszanowałam decyzję męża. A tu on rozmawia ze swoją koleżanką (rzekomo byli w takich samych relacjach jak ja z kolegą) a ponadto umówił się z nią na piwo!!! Czuję się 'zdradzona'... odpuściłabym ale to nie ferr wg mnie

w zwiazku przede wszystkim powinno miec sie takie same prawa..skoro on sie spotyka z kolezanka to ty jak najbardziej masz prawo z kolega

ma się dopiero spotkać, z tego co zrozumiałam to się mają ugadać. Rzecz w tym, że zostawił na kompie nie wyłączoną rozmowę a ja świnia to przeczytałam...ale mimo wszystko dla mnie to takie nie fer. Mi nie zależy na spotkaniu z kolegą bo to nie jest takie ważne teraz

Jeżeli zależy Ci na tym koledze (relacje są ważne). Umów się na kilka spotkań w towarzystwie męża, niech go pozna, zobaczy jaką macie relacje.

Jezlei chodzi i tą rozmowę. Powiedz prawdę, przypadkiem przeczytałaś. Przecież to Twój mąż czemu masz się czaic po kątach. Zapytaj o to. Powiedz, że Cię to rani, czujesz się zazdrosna i skrzywdzona. Jeżeli zależy mu ba spotkaniu zaproponuj, że pójdziesz z nim. 

Jeszcze raz powtórzę to Twój mąż, osoba najbliższa, najbardziej godna twojego zaufania - jeżeli relacja jest dobra. 

Ludzie rozmawiajcie ze sobą, bo wasze związki albo się rozpadną albo będą martwe.