jesteście zerami

Niedorozwinięty to jest ten kto myśli że wszystko kręci się wokół fb. To że widzisz gdzieś tę ikonkę czy też słyszysz gdzieś "polub nas na fejsie"nie oznacza że kręci się wokół tego świat. To tylko rynek i panujące na nim zasady zmierzające ku jego hybrydyzacji[poczytaj sobie o pojęciu gospodarki hybrydowej]by zwiększać zyski. To stanowi wyłącznie dodatkowy motor zysku i źródło reklamy. Nie świadczy to w żaden sposób o podniesieniu wartości jednostki jaka w tym uczestniczy szczególnie jako konsument. Takie myślenie to tragiczne nieporozumienie jakie niestety ma szansę doprowadzić do upadku cywilizacje w jakiej żyjemy.Niestety.

Tak ale teraz jak ktoś chce być fajny to musi mieć fejsa i 1000 znajomych , zazdroszczę trochę kasizdzie , co nie zmienia faktu że mnie denerwują jej wyzwiska .

Bardzo dobrze, w razie upadku cywilizacji, gdy się wszystko rypnie, przeżyje powiedzmy 10% ludzkości, to właśnie takie cymbały z facezboka pójdą pierwsze do piachu, a raczej wody bo masowo się będą rzucać do morza, rzeki, w górach w przepaść itp. ;-)

FB nie jest fajny. osobiste dane, wszystko co kiedykolwiek się napisało I pisze...nigdy na FB nie zginie. Co więcej, wielu pracodowców ma dostęp do tych informacji. Może całkiem śmiało zaglądnąć jakie bzdury TA osoba wypisuje, jakich ma znajomych i na tej podstawie nie zaoferowaś pracy. Ciekawe ilu z Was na FB wysiliło się aby całkowicie zrozumieć FB regulamin i co znaczy? W życiu nie pisałabym się i nie piszę na FB. Ba! jeżeli ktoś ma przysłowiowego "kota" i kilkanaście tysięcy na zakup programu komputerowego, może znalećź każdego z Was i kogo tylko zechce, i użyć Waszych danych do nielegalnych celów, no ale po co to wiedzieć? Najlepij pisać tu, i na FB co bądź..wstawiać idiotyczne fotki bo to przecież takie "cool". Wsz wybór, wasze życie i krzyżyk na drogę.

I co z tego że mogą przeglądać to co robisz musisz mieć nie źle nasrane w bani żeby myśleć że twórcy fejsa i jego pracownicy się tobą interesują no chyba że jesteś jakimś grubszym przestepca albo terorysta skończony idioto.

Bo nie sądzę żeby przeciętny kowalski potrafił się włamać komuś na fejsa . A pozatym jak ktoś ma się czegoś dowiedzieć to i tak się dowie i wyjdzie w praniu jakim jesteś człowiekiem

Trudniej jest się dowiedzieć a nawet bywa to niemożliwe.

Hahaha właśnie , pozatym nie mam nic do ukrycia niech se wiedzą ile mam lat i z jakiego miasta jestem , mam to w d***e Hahaha

Jak lubisz, twoja sprawa, co cię ci co nie mają obchodzą?

Gość 02: 14 nie mam nasrane, ale widzę że niewiele wiesz. Twórcy "fejsa" (no ale się popisałeś/sałaś gościu) i jego pracownicy mogą a nie muszą być zainteresowani. Wystarczy twoje info są dostępne dla każdego kto je zechce. Terrorystów szuka się także na FB i nie muszą być "grubą rybą". FBI/Interpool i inne agencje, używają Facebook i czyta każdą wiadomość gdzie pojawia się słowo "bomba",broń itp. Czy Ty mi wierzysz czy nie,mnie to wisi.

No jednak masz nasrane każde słowo o bombie na nie powiedziałbym raczej żeby wogóle ktoś ci chciał wejść na fejsa to musisz być co najmniej poszukiwna albo jak ktoś cię nienawidzi ale mało jest osób które mają możliwość wejścia komuś na konto więc bez obaw , jedynie twórcy fejsa chociaż nie jestem pewna to potrafią

gość Masz troszkę naiwne podejście do problemu inwigilacji w sieci. Kojarzy ci się ona jak zresztą większości z jakimś ściganiem terroryzmu czy innego bandytyzmu. Cele gromadzenia danych jak i ich przetwarzania na wiele sposobów są naprawdę różne i wykraczają poza ten schemat. Powinieneś pojąć że inwigilacja to rodzaj polisy na przyszłość. "Dziś" terrorysta jest fagas wysadzający bomby."Jutro",wysokie,umawiające się strony za takowego mogą uznać ciebie bo myślisz niezgodnie z przyjętą przez koncepcją demokracji. Ogniw zaś w systemie gromadzenia danych jest wiele.Czy to się komuś podoba czy też nie.

Up

nie mam fejsa i zyje,wiem jakie zagrozenie ze soba niesie,,,,, DO AUTORA TEMATU A TAK POZA TOBA TO WSZYSCY W DOMU ZDROWI

Up

Up