Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

spotykam sie z bardzo bogatym

Polecane posty

Gość gość

mlodym prawnikiem, z bogatej inteligenckiej rodziny - matka jest samodzielna ksiegowa, ojciec lekarzem. Jestem bezrobotna absolwentka pedagogiki. Moi rodzice to klasa robotnicza. Mama nianczy dzieci, tata pracuje na budowie. Wlasnie jem kanapki ze smalcem z biedronki i zastanawiam sie co moj ukochany je :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chwalisz sie czy zalisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łona jest Aniołem
zakochani żywią się miłością ,reszta skazana jest na Biedronke .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli tzw. mezalians jeśli rodzice faceta mają wysokie mniemanie o sobie, mogą rozwalić ten związek, czego Ci oczywiście nie życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"chwalisz sie czy zalisz" - wiedzialam, ze ktos tak to skomentuje. Ani sie nie chwale ani nie zale. Po prostu jem kanapki i chcialam z Wami popisac bo nudno ;)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos ma podobna sytuacje? Spotyka sie z duzo bogatszym lub je smalec z biedronki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do robory sie wez ofermo ! Studentka co nie ma pracy masakra ! Ciekawe czy cos w domu potrafisz zrobic bo facet nie bedzie mial z ciebie pozytku ! Mysle ze jego rodzice i tak doprowadza do tego by ten zwiazek szybko sie skonczyl nie po to w syna inwestowali by z bezrobotna sie zadawal !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łona jest Aniołem
Wpierdalam smalec i bardzo sobie chwalę .:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie studentka ;) Juz absolwentka. ;) Umiem w domu wszystko zrobic - gotowac, sprzatac ;) Lubie dzieci, zwierzeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie ma rodziców prawników to nie wskoczy do branży, czyli jak rodzice umrą to zostanie gołodupcem :) przemysl to i zabiezpieczaj się za wczasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz wskoczyl ;) zreszta ja mam male wymagania. Mozemy zarabiac po 1000 zl i damy rade ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja lubię pizze i co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak masz małe wymagania to dlaczego nie umówisz się z pracownikiem dyskontu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie znam zadnego pracownika dyskontu. I nie szukam na sile ani partnera ani meza. Poznaje ludzi po prostu jak jest okazja. Tego aktualnego bardzo lubie, wiec dlaczego mam sie z nim nie umawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie, pozwól mu ułożyć sobie życie z kimś z branży. O czym wy w ogóle rozmawiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego ma ukladac sobie zycie z kims z branzy ;P? Dlaczego ktos z branzy ma byc lepszy ode mnie ;)? Rozmawiamy o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sypiacie ze sobą ? nie jest młodym impotentem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj nie jest. Wiem na pewno. ;)Nie sypiamy jeszcze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem studentką mieszkającą z rodzicami i spotykam się z bogatym architektem:D Obecnie nie mam pracy, ale wcześniej pracowałam i właśnie w pracy go poznałam. W tej chwili jedynie studiuję i chodzę na wolontariat, ale chciałabym znaleźć pracę, bo trochę mi źle z tym, że on tak wysoko, a ja tyle za nim.. Chociaż on w ogóle nie daje mi tego odczuć, często mówi mi, że jest ze mnie dumny (ze względu na pracę jaką wykonuję na wolontariacie, jest to praca wymagająca włożenia wiele serca i pasji) i ze względu na to z jaką prędkością uczę się obcego języka (on jest obcokrajowcem), a robię to całkiem sama, bez żadnych kursów. Po prostu sama przerabiam podręczniki, uczę się słówek i staram się dużo rozmawiać, mimo, że strasznie kaleczę;) a poza tym świetnie się dogadujemy, rozmawiamy na mnóstwo abstrakcyjnych tematów a nie tylko o pracy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie namawia na bara bara ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie namawia ;) Tzn wiem, ze by chcial, ale szanuje i czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta z klasą nie zakłada takich tematów. Czym tu się chwalić? Że wyrwałaś bogatego na bezrobotne dupsko? Śmiech na sali. Powiedzcie, że to prowo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wiem czy brak mi klasy ;)? Bo anonimowo temat sobie zalozylam ;)? Zainspirowaly mnie moje kanapki ze smalcem. Chcialam tez zobaczyc jak patrza inni na takie zwiazki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdrościsz autorce i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na samym poczatku mialam wlasnie takie glupie mysli, ze jestem za biedna, zyje na nizszym poziomie. Jednak po rozmowie z moja mama wyzbylam sie tego zupelnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiście jest czego zazdrościć. Kanapek ze smalcem, hipokryzji (możemy zarabiać po 1000 zł, ale na kafe pochwalę się jaki jest bogaty), albo głupoty, jeśli myśli, że pana boga złapała za nogę. Zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Bardzo lubie smalec z biedronki. 2. Hipokryzji? "Na kafe sie pochwale..." co mi z chwalenia sie na kafe gdzie mnie nikt nie zna? Nudno mi na tym bezrobociu to sobie pisze o smalcu i moim facecie ;) 3. Czy zlapalam pana Boga za nogi? Tak. Zlapalam. Nie znam wspanialszego mezczyzny. Bardzo bede szczesliwa jesli nam sie uda. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wierzysz w to, że prawnik z "dobrego domu" jest poważnie zainteresowany bezrobotną spędzającą czas zamiast na szukaniu pracy to na wypisywaniu głupot na kafeterii? Szybko odkryje co sobą reprezentujesz, a wtedy na pewno Wam się "uda" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wierze. I wiem, ze godnosc czlowieka nie lezy w jego portfelu, wyksztalceniu i zawodzie. ;) Wiem tez, ze nie mam zamiaru umrzec na bezrobociu. Nie jestem leniwa. ;) On wie, ze jestem bezrobotna dlatego, ze jestem taka "kalapeta zyciowa" i potrzebuje zeby ktos mnie za raczke wzial i poprowadzil. Jego "dobry dom" niekoniecznie byl lepszy od mojego. Moj dom byl i jest pelen milosci. Mama mi uswiadomila, ze to ich spotka szczescie jak wejde do ich rodziny. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×