Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie lubię swojego psa

Polecane posty

Gość Jatojaija

Jesli nie chcesz tego psa. Daj mi go. Bedzie zylo Ci sie lzej a i ja bede szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie mówicie, że ludzie, którzy nie czują ogromnej miłości do psa nie są ludźmi. Zawsze lubiłam zwierzęta i pałałam do nich miłością, choć sama psa nigdy nie posiadałam- tylko gryzonie i koty. Zakochałam się i wzięłam ślub, a wraz z mężem w posagu dostał mi się pies. Zostałam wrzucona na zbyt głęboką wodę. Pies jest nadpobudliwy, nie radzi sobie z emocjami i nie sposób go okiełznać (mimo kilku konsultacji z behawiorystami). Owczarek ma jakieś 50kg, więc wyjście z nim na spacer jest dla mnie ogromnym stresem, bo wszystkie inne żyjące stworzenia (ludzie, psy, koty) wywołują u niego nadzwyczaj silne emocje i szarpie się tak, że ciężko go utrzymać (wygląda to mniej więcej jak przeciąganie liny). Zaprzestałam wyprowadzania go po tym, jak upadłam na ulicy uderzając głową w bruk, bo nie byłam w stanie go okiełznać. Gości w domu przyjmować nie mogę, bo nie dość, że szczeka jak opętany, to później chodzi, posapuje, warczy, a i ludzie boją się tak wielkiego bydlęcia. Nienawidzi się przytulać, być głaskanym, szczotka to dla niego najgorsze zło. Często choruje, a ja niejednokrotnie płakałam rzewnymi łzami dezynfekując mieszkanie po sromotnej biegunce, czy wymiotach. W domu jest wiecznie syf, piach, błoto, smród, sierść, choć sprzątam codziennie... zapomniałam już, jakie to uczucie przejść się bosą stopą po czystej podłodze. Nie ma ani jednego pozytywu z jego obecności w moim życiu, za to zdrowie psychiczne jest nadszarpniete do granic możliwości. Trzeba męczyć się dalej 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok

SZOK JAKIE WREDOTY KTORE SIE ZLE WYPOWIADAJA O SWOICH PSACH, ZIMNE RYBY BEZ SERCA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja też nie cierpię mojego psa , maz fo przywiózł i siedzi z nsmi już długi czas . Sama jego obecność mnie wkurza . Balkonu nie mogę mieć dla gości bo pies się rozkizy achcialsbym tam stolik postawić ikanape ale gdzie tam zaraz wskoczy, nie cierpię sierści w hwdzeniu i tego ze zawsze muszę myśleć go  nom zrobić jak wyjeżdżamy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pies to bakterie i grzyby
Dnia 26.08.2016 o 12:49, Gość gość napisał:

Boże co z Ciebie za człowiek...

Pies udowodniono jest nosicielem wielu chorób. Nie nadaje się do spania razem z człowiekiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×