Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak często macie kontakt z rodzicami

Polecane posty

Gość gość

telefoniczny , bądź odwiedziny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do niedawna codzienny z moimi rodzicami, raz na 2 tgodnie z teściami. Obecnie z teściami bez zmian, z rodzicami też raz na 2 tygodnie (wyprowadzka na drugi koniec Europy, wczesniej mieszkalismy po sąsiedzku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Co 2, góra 3 dni telefon. Co pare tyg. się widujemy. Mieszkamy 80 km od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam w uk z moimi rodzicami co 3 dni bo dzwonimy do siebie a z teściową raz na 2 tygodnie w zupełności wystarczy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
codziennie,naprzemiennie dzwoni raz tata a raz mama,jak w filmie"nigdy w życiu"widzimy się raz w tygodniu,no i brat praktycznie codziennie albo przyjeżdża albo dzwoni,teścia(bo teściowa już nie żyje)ostatni raz temu widzieliśmy z mężem jakieś 6lat temu,telefonicznie mąż wysyła mu smsa na święta,czasem nie. Raz w roku,raz na półtora teść próbuje zadzwonić ale mąż nie odbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzona mirabelll
czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi rodzice tak często bo to już ogólnie nasza rodzina taka jest wszyscy razem i za wszystkimi no,a moi rodzice mężowi starają się zastąpić jego rodziców,traktują go jak syna naprawdę,a on ich jak rodziców i z każdą rozterką idzie do nich,nawet jak na mnie narzeka to z nimi:).A ojca zwyczajnie nienawidzi dużo tego,alkoholik,choć zadbany,przepijał wszystko,strasznie kłamał,matka leżala już nie chodziła...rak...a on z sąsiadką pił i spał,mąż go nakrył jak z synem sąsiadki weszli do mieszkania,jak wnosili nasze torby bo mieliśmy u nich przenocować.Potem pożyczył u rodziny grube pieniądze niby że dla nas dowiedzielismy się od kuzynki która zadzwoniła czy byśmy mogli już te pieniądze oddać a my nie wiedzieliśmy o co chodzi,potem ojciec się przyznał im że zrobił remont domu nowej lasce.Na komunie wnuczki rano zadzwonil że właśnie wsiadł do pociągu i bedzie o tej godzinie na dworcu żeby go odebrać mąż w nocy w sobotę pojechał,jego nie ma to siedział na dworcu do północy bo ten nie odbierał,w końcu męża szwagier zadzwonił że on nawet nie wsiadł do pociągu i baluje w domu....dużo takich się spraw zebrało i mąż się odciął całkiem od niego i od sióstr...ale to inna bajka choć skutek ten sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×