Czy myślałyście kiedyś o tym żeby uprawiać seks dopiero po ślubie

Czy myślałyście kiedyś o tym żeby uprawiać seks dopiero po ślubie?

Cały czas o tym myślę.

a ile masz lat?

tak

Kończę 25 w styczniu.

a masz chlopaka?

Aktualnie nie.

Ja tak chce, mama 21 lat i mam chlopaka od 2 lat

na pewno trafisz na takiego, ktory to zaakceptuje, pytanie tylko czy Ty go zaakceptujesz w kazdym calu

I facet dwa lata wytrzymuje? Podziwiam go, naprawdę. Mój nie mógł wytrzymać 3 miesięcy...

Szczerze? Nie szukam faceta i nie mam jakiegoś wielkiego parcia na ten seks po ślubie, po prostu czasem o tym myślę i tyle. Nie jestem wierząca, nie jestem nawet ochrzczona, więc na pewno nie zaakceptuję katolika, dla którego to będzie miało znaczenie religijne. Po prostu szukam faceta, którego naprawdę pokocham z wzajemnością.

pewnie chcial tylko poru****. prawdziwego zakochanego poznasz po tym , ze to zaakceptuje

ja czekam, mam 24 lata, jestem dziewicą,

nie, po co sie meczyc, a potem na cale zycie zostac z jednym samcem...ktory pewnie taki cudowny zawsze nie bedzie?

nagrzeszyłam ale już jestem grzeczna i będę życ w celibacie do ślubu

No ale czasem sa jakies macanki, ale do seksu przez te dwa lata nie doszlo...

nie, nigdy o tym nie myslałam ;)

Macanki są dobre dla gimnazjalistów a nie dla 20sto latków

Podziwiam Cię. Ja jak zamieszkałam z facetem to każdego dnia mi suszył głowę o seks, ba nawet dwa razy dziennie.

ja czekalam z tym prawie do 30tki, nikt mnie za zonę nie chcial, wiec dalam sobie spokoj. seks uprawiam bez slubu ale zadnej przyjemnosci z tego nei mam. Mysle że jest sens czekac gdy kobieta jest mloda, ma 20-24 lata, ale starsza kobieta to chyba nie warto, choć też zalezy.

to po co go uprawiasz, jak Ci przyjemności nie sprawia?