cukierek albo psikus

Od dłuższego czasu pluje sie na katolików! A oszołomy sa w każdej religii.

Najbardziej rozwalają mnie osoby pokroju autorki, wielce pobożni, religijni a wulgaryzmami, przekleństwami ,wyzwiskami rzucają na te dzieci które zapukają po cukierki. To jest dopiero piekny orzyklad prawdziwego katolika ,ze az uszy puchną jakie bluzgi lecą na te dzieci z ich ust

A moje pacholątka przed chwilą wróciły obdarowane torba łakoci. Podobna torbę ja również roztrwoniłam... Dzieci zadowolone, rzecz odbywała się na naszym niewielkim osiedlu. Niezbyt mi przypada ta nowa moda na ten dzień, ale widzą zachwyt w oczach moich maluchów jestem za...

Chodza po domach i żebraja fujjj

tu autorka: po pierwsze:w jednym z postów wyjaśniłam iż chodziło mi że świeto halloween jest po prostu złe i daje zły przykład dzieciom i pisałam że może żle się wyraziłam pisząc że nie pozwalam bo jest wbrew religii,poprostu jest złe i tyle i uczy złych rzeczy (już piszę jak do dzieci),nie zabraniam walentynek czy hello kitty(chociaż księza zabraniają) bo ja wierzę w Boga a nie w księży i mam swój rozum i jeśli chodzi o halloween to się z księżmi zgadzam,co do hello kitty nie podzielam ich zdania,bo że hello kitty coś tam oznacza,phi,kązde słowo w innym języju coś tam oznacza i nie jedno pewnie jakąś"niereligijną rzecz"więc to nie powód.Po drugie:MOJE DZIECI MOGĄ OBCHODZIĆ NIE TYLKO RELIGIJNE ŚWIETA.Po trzecie nie każdy gośc to ja,bo widzę że jak ktoś coś napisze to podczepiacie do mnie,a po czwarte ja nigdzie nie napisałam że zabraniam innym dzieciom tego biegania po domach(a nawet wpuszczam ich i daję słodycze)tylko nie pozwalam moim

Poczytajcie jak w Syrii mordują Chrześcijan...o tym świat milczy! Ludzie błagają o pomoc i co? A napisz choć jedno słowo na Żyda lub Muzułmanina to Ci międzynarodowy skandal zrobią!

no żebrają - coś słodkiego, choćby po 2 cukierki ... kiedyś też "żebrali" chodzą z Turoniem, złe to było? Nie odróżniasz zabawy od żebractwa, twoja strata.

autorko, a co tam jest wbrew religii?

tu autorka:z wami coś nie tak? gdzie ja rzucam wulgaryzmami?pytam gdzie?!!!!!? po drugie:NIKOMU NIE ZABRANIAM!!!!!gdzie ja to napisałam?jak ktoś przyjdzie wpuszczam i daje słodycze,moim dziecim nie pozwalam.NIE WSZYSTKIE GOŚCIE TO JA

hallowen to nie swieto zmarłych, ani zaduszki,poprostu inny dzień, inna data, dzieci się przebieraą i wariują, to nie jest swieto zmarłych przecież, a wiele,wiel,wiel wiele,wiele rzeczy jest WBREW religi i jestem pepwna ze do polowy się nie zastosowujecie

tu autorka: gościu 22,31: czytaj ze zrozumieniem nie będę każdemu od nowa tego SAMEGO pisać

jak do tej pory to da się wyczytać ze twój zakaz jest głownie z powodów religijnych i to pierwszorzędny powod, mnie to nie przekonuje sorry

wy jednak nie umiecie czytać ze zrozumieniem,autorka kilka razy to wyjaśniła,trzeba cały temat przeczytać potem się wymądrzać

ciężko dyskutować racjonalnie z osoba ,która swoje zakazy opiera na swojej wierze ,bo to złooo, bo tak kosciol i jej wiara glosi.Wtedy z takimi osobami koncze rozmowe

tu autorka: do: to katolicy plują na innych:czekam na odpowiedz...gdzie te moje wulgaryzmy??ani razu tu nikogo nie obraziłam,wyrażam swoje zdanie i nikomu też nie narzucam poglądów swoich

Jestem za. Wreszcie mamy w ponurej do kwadratu, polskiej rzeczywistości jesienią, trochę zabawy. Dzisiaj byłam z córką na imprezie, w sobotę i niedzielę też coś będzie. :) Nie wyobrażam sobie tylko żeby moje dziecko miało pukać do sąsiadów. Zresztą to problem akademicki bo na blokowiskach tego nie ma. :D

Do gość z 21.57. nie wiem gdzie Ty mieszkasz w tej Wawie skoro nie widzialas dzieci przebranych i chodzących z cukierkami. ja mieszkam też w warszawie i widziałbm ich sporo. co do samego święta to nie akceptuje. za moich czasów takich Glupot nie było

Ja nienawidze, jak mi sie ktos po ciemku dobija do domu boje sie otwierac, bo nie wiem, kto to, siedzialam dzis po ciemku udawałam, ze mnie nie ma, spieprzony dzien, nie cierpię wszelkich nachalnych domokrązców. Niech sie kto chce przebiera dekoruje dyniami, tylko nie nachodzi w moim domu. Nie cierpie tez tych niby kolednikow. Dawno temu, kiedy malo bylo atrakcji, a ludzie sie lpeiej znali i wiadomo bylo, kogo sie mozna spodziewac- ok - ale nie teraz, w dobie napadów i kradziezy.

tu autorka: zakazów nie opieram tylko na WIERZE i to też wyjaśniłam ale albo tu ktoś czytać nie umie albo się nie chce.Z każdego tematu zrobicie kłótnie haha.Najwygodniej wszystkie posty które są nie po waszej myśli podczepić pod autorkę i dalej jedziemy po niej....mimo wszystko dobrej nocki :) następne to nie ja

nie wpuszczam

jestem przeciw a teraz mnie zbluzgajcie :)

mi w sumie to świtęto to mi nie przeszkadza do momentu aż widzę żebrające o cukierki dzieciaki. Dorosli niech się przebierają i bawią na imprezach. Wczoraj przyszły do mnie 4 grupy chcące słodyczy ILEŻ MOŻNA. Jednym dałam reszta odeszła z niczym bo już nie miałam. Do rodziców jak chcecie, żeby dzieci miały frajdę to najpierw warto samemu przejśc po bloku z własnymi słodyczami i sprawdzić ewentualne reakcje mieszkańców. Ludzi zachęcajcie dzieciaki do kolędowania:) Ludzie przyjmą Was z wielką chęcia:) Juz od kilku ładnych lat nikt u nas nie kolenduje, same tylko potwory na haloween:P

kazdy ma prawo do swojego zdania ale na litosc!!! nie piszcie o ZEBRAJACYCH dzieciach bo sie osmieszacie :D

"wbrew religii" haha. ja pier dole masakra. no ale gdzie my do USA, nigdy nie dojdziemy do tego, zawsze bedziemy za murzynami

Nie lubię tego święta, ale dzieci u nas obchodzą, bez mojego udziału ;P Córka jak wyszła wczoraj na imprezę to jeszcze jej nie ma (10 lat;P) Jej mama od poniedziałku się szykowała do takiej imprezy, ale ja tak nieskromnie powiem,że mam wrażenie,że to po naszych urodzinach z Monster High ją tak naszło ;P Bo nawet kurtynę na drzwi robiły taką jak ja miałam tylko pomarańczowo-czarną ;P Poszła z włosami natapirowanymi i buzią wymalowaną w krwawe sznity ;P Ale niech się bawią :) Najmłodszego przebrał średni syn i z kolegami poszli z koszykiem po słodycze. Jestem w szoku ile nazbierali, chyba ludzie boją się tego psikusa, hehe ;P

dlatego zwyczai zza oceanu nie warto probowac wprowadzac w tym cofnietym w rozwoju kraju. tu malo kto jest normalny, albo zacofanie, albo dewotyzm a o swiecie zero, podkreslam ZERO pojecia. zycie z dnia na dzien, gnicie w sumie w swoim wlasnym osranym gniezdzie. ksiadz powiedzial na ambonie ze halloween grzech i ch uj- juz po zabawie.

mogę wtrącić słówko- no pewnie, napewno to z zazdrosci i pewnie nie spala po nocach przez twoja kurtyne. gdzie nie wleziesz wszedzie matki z kluby "ja jestem lepsza, ja robie lepiej". lecz sie

A teraz poczytałam resztę i nie wiem gdzie kościół uważa to święto za złe, ale nie u nas :) U nas była wczoraj msza szkolna i proboszcz ogłosił,że dla ewentualnych ekip z kolędą halloween stoi kosz słodyczy przed plebanią ;P A dzieci ze świetlicy parafialnej miały imprezę halloween i niby największe mohery, które pilnują tam porządku wymalowały i poprzebierały wszystkie dzieci aż miło ;D We wszystkim można doszukiwać się zła, tylko po co.

Moja 3 letnia corka byla wczoraj przebrana za wysmianego tu kotka :) wolalam ja przebrac za czarnego kota takiego jak maja czarownice niz za 32 czarowniceven na naszej ulicy. To " swieto" jest Dla zabawy, bardziej Fla dzieci niz doroslych I jestem Jak najbardziej za :)

ja jestem ateistką, co nie zmienia faktu, że uważam łażenie po domach za głupawe- takie struganie Ameryki przez zakompleksionych prowincjonalnych Polaczków. wkrótce zaczniecie święto dziękczynienia obchodzić i będzie totalna komedia. poza tym u siebie tego nie widziałam i nie wyobrażam sobie jak to miałoby się sprawdzić w praktyce- osobiście nie mam w domu żadnych słodyczy, poza tym nie otwieram drzwi obcym i niezapowiedzianym praktycznie nigdy. chyba, że się umawiacie z sąsiadami i znajomymi i chodzicie do siebie wzajemnie- zresztą inaczej sobie nie wyobrażam, bo raz: to niebezpieczne, dwa: zawracasz doopę obcym ludziom, którzy nie mają się ochoty bawić w zagraniczne święta