brązowe plamienie w 33 tygodniu ciąży

Witam. Jestem w 33 tygodniu ciąży, tydzień temu byłam na wizycie kontrolnej u lekarza i okazało się ze szyjka lekko się skraca i mały ma bardzo nisko główkę po czym lekarz kazał mi leżeć przez tydzień. Po tygodniu czyli dziś byłam na wizycie i wszystko było ok, szyjka sie nie skraca już, nie muszę leżeć cały czas ale nadal dużo odpoczywać. Przed chwila zauważyłam brązowe plamienie na wkładce, wystraszyłam się i od razu zadzwoniłam do lekarza prowadzącego ciąże. Pani doktor powiedziała że może to być czop śluzowy i zdarza się po badaniu ginekologicznym ze występuje takie plamienie, lecz gdy będzie sie nasilało zgłosić się mam do szpitala. Na chwilę obecną sytuacja się uspokoiła, ruchy dziecka czuję normalnie ale nadal bardzo się martwię a jest to moja pierwsza ciąza. Czy któraś z was miała taką sytuację?

na początku ciąży miałas plamienia ?

Nie, od samego początku do ostatniego tygodnia ciąża przebiegała prawidłowo bez żadnych plamień i problemów.

zgłoś się lepiej do lekarza

po cytologii czy badaniu moze byc plamienie.

jak szyjka się skraca to karzą ci leżeć cały czas jeżeli nie założyli pasera a czop jak odchodzi to znaczy że urodzisz na dniach zmień ginekologa

Co za Durnego lekarza masz???? Przy skracaniy szyjki lezy sie caly czas anie tydzien. Ja od 20 tyg leze choc szyjka zostaje bez zmian chyba dzieki lezeniu tylko. A plamienie to moze byc czop przy skracaniu szyjki biegiem do szpitala a nie czekasz nie wiadomo naco