Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przekreca imie kolegi uwaga i skarga Jak reagowac

Polecane posty

Gość gość

Dziecko w szkole przekręca imie kolegi, chłopak poskarżył się pani w pon i dostała uwagę, dzisiaj po południu przyszła matka chłopaka z skarga ze jej syna imię nasza przekręca non stop a on zaczyna plakac. Jak reagować? Po tej uwadze porozmawialiśmy z nią i kazaliśmy przestać, no ale jak widać rozmowa na krótko podziałała. Ja wiem ,ze dzieci właśnie słyną z tego i to zwlaszca w podstawówce ,ze jeden drugiemu ksywy nadaje, czy imie/nazwisko przekręcają taki urok dzieciaków ,niebyt bardzo mi sie to podoba ,no ale to nie nowość Ona się z tym chłopakiem bardzo nie lubi, ciągle sobie dokuczają, robią na złość, jedno i drugie ma za uszami ,żadne nie jest święte, tylko ze tamten na przekręcanie imienia zaraz beczy i się skarży, nasza się nikomu nie skarży i nie plącze jak ją tez wyzywa czy rzuca czymś w nią. Dzisiaj przy matce tego chłopaka kazaliśmy jej przeprosić go, ale ona nie chciała ,uparła się ze nie ,bo on tez ją wyzywa, lecz zmuszona przeprosiła, choć widziałam ze to szczere nie było. Reagować surowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie taki urok dzieci ,tylko nie wychowany bahor.Nie cierpie takich dzieciakow co uwielbiaja krzywdzic innych,nabijac sie ,przezywac.Potem wyrastaja zadufane w sobie ulomy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty piszesz kobieto, składnia fatalna, jak ma na imię ten chłopach? wielka mi afera, powiedz małej że ma go unikać, uwaga za taki coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autookrkaaa
tamten chłopak nie lepszy,tez wyzywa, przedrzeźnia , dokucza, żadne swiere nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autookrkaaa
no dostala uwagę , bo tamten się poskarzyl, a dzisiaj matka jego przyszla na skarge, a sam bez winy nie jest Oczywiście malej po uszach się oberwalo, lecz widziałam ze przeprosila tylko i wyłącznie bo była zmuszona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autookrkaaa
Głownie ma problem z tym jak reagować na kolejne uwagi wiedząc ze jedno i drugie głupio wobec siebie się zachowuje?nasza nie jest święta, żaden z niej aniołek, ale ten jej "kolega" tez nie jest ideałem, tez jest zaczepny , tylko ze on zaraz zaczyna beczeć i się skarzac, a nasza się nie skarży , bo uważa ze to jest oznaka slabosci, dlatego pani wych nie donosi na niego, on na nią za każdym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie patrz na cudze niegrzeczne dziecko, tylko tak rozmawiaj ze swoim by ono się poprawiło. Tamtego chłopaka zostaw jego rodzicom, niech oni wobec niego wyciągają konsekwencje wg swojego uznania, a od swojej córki wymagaj poprawnego zachowania, mimo zaczepek ze strony kolegi. Takie jest moje zdanie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym na dziecko się nie zloscila bo jak sam piszesz, chłopak tez bez winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie to imie? Alan Anal moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autookrkaaa
najistotniejsza dla mnie jest porada jak do dziecka podchodzić,nie Alan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może córce należałoby wytłumaczyć, że przekręcanie imienia moze być dla kogoś przykre, no i ma negatywne konsekwencje dla niej samej. Moze nie nakazy i zakazy, ale tłumaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w podstawowce byl taki chlopak z ktorym mialam na pienku. on mnie przezywal a ja o nim piosenke wymyslilam taka se cala szkola sie lala lacznie z nauczycielami. oczywiscie przyszli jego rodzice do moich dostalam pokazowa bure i musialam przeprosic ale czulam ze moi rodzice nie sa na mnie zli tylko sie smieja z mojej tworczosci. do dzis pamietam ta piosenke i rodzice sie nabijaja ze mnie i moich talentow pisarskich. a chlopak to totalne dno. skonczyl kiepsko niestety ale jakos mi go nie zal. burak jeden sam zaczynal a potem pokrzywdzonego udawal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty na powaznie, pytasz jak podchodzic do dziecka, ktore przezywa kolege???? :O Zabronic. Stanowczo i konsekwentnie. Co ciebie obchodzi cudzy niewychowany dzieciak? Bo kolega to, bo kolega tamto. Nie ma usprawiedliwienia! Moje dzieci wiedza, ze cudze chamstwo i prostactwo, nie upowaznia ich do podobnego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autookrkaaa
no tak, ona się broni i tłumaczy ,ze jak tamten głupek jej dokucza, przedrzeźnia, rzuca w nia czyms, to ona odplaca mu tym samym tylko z ejego imie przekreca i wtedy on zaczyna ryczeć. Mowi ze jak nie reaguje na jego zaczepki to on jeszcze bardzie jej dokucza, wtedy ona mu imie przekręci i chłopak od razu leci na skargę do wychowawczyni Kazalismy jej po tej uwadze przestan, ale jak widać znow miała spiecie z chłopakiem bo jego matka przyszla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki imie ma ten chłopiec? a jak mówi córka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autookrkaaa
a gdy ją ZMUSILISMY do przeprosin, one nie były szczere tylko na sile wypowiedziane, to po wyjściu mamy tego chłopca wykrzyczała nam ,ze będzie dalej jego imie przekręcać bo on tez jej dokucza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autookrkaaa
Nazywa się Tytus czy cos takiego (jeśli dobrze usłyszałam) a ona wola na niego Tyfus, lub koci tyfus, tamten zaczyna ryczeć i skarzyc sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś w pierwszej klasie podstawówki miałam kolegę, śmiał się jak tylko wyciągnęłam kciuka. Na lekcjach siedział za mną, wiec na chwilę odwracałam się, nic nie mówiłam, a on rechotał. Dokuczałam mu, ale czy wyciągniecie kciuka to coś złego? Kiedyś nauczycielka przyuważyła i zaczęła się polka. Rozmowa z moimi rodzicami, którzy też nie bardzo rozumieli o co draka powstała. Przeprowadzili ze mną rozmowę, o ile pamiętam, dość mętną, nie mieli argumentów, ale starali się i usłyszeli ode mnie zapewnienie, że już nigdy nie pokarzę koledze kciuka. Słowa nie dotrzymałam, bo chociaż nasze losy rozłączyły nas na wiele lat, spotkałam go w większym gronie znajomych. jego widok przypomniał mi o naszym konflikcie i znów pokazałam mu kciuk. Tym razem roześmiał się całą gębą i wytłumaczył mi powód swojego śmiechu na widok mojego kciuka. Od 5 lat jesteśmy małżeństwem. A jaki był powód jego śmiechu? Podpatrzył jakąś kuzynkę z absztyfikantem jak uprawiali miłość na sianie, ona prosiła, żeby tylko paluszkiem, żeby dziecka nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem że temat poważny ale jak autorko napisałaś jak przekręca imię chłopca to prawie się kanapką udławiłam:) Wiem ,że to nie śmieszne...ale tak to właśnie jest jak rodzice nadają porąbane imiona a potem wielkie pretensje że dzieci się w szkole śmieją bądź przekręcają... Chłopczyk nie bez winy absolutnie i uważam że nauczycielka w obecności was rodziców i obojga dzieci powinna porozmawiać o sytuacji i nie użalać się wiecznie nad chłopcem bo to widać jakiś maminsynuś skoro on płacze a Twoja córa nie, kiedy on ją wyzywa...Biedna dziewczynka i tyle:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autookrkaaa
dziekuje za post powyżej. W pon udam się ,albo mąż (mąż lepiej to rozegra) do wych i ped ,by wziął kazde z nich na rozmowe i wyjaśni co zle robią, w tym tez że nie ma jednego wynnego tylko i wyłącznie, bo tak być nie może ze jedno dokucza a później się placząc skarzy i drugie obrywa. Mysle ze szkoła powinna dzieci jakoś uspokoić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko to ja z wyżej:) MOja siostra miała problem z synkiem w przedszkolu...ciągłe skargi rodziców i pretensje nauczycieli że synek bije dzieci....matko ile się natłumaczyła...w końcu małyzaczął mówić o co chodzi...dzieci przezywały go przekręcają imię a imię miał normalne Wojtek..ale w wersję której bardzo nie lubił i którą stosowała nauczycielka!!!!!!!Kiedy go za coś ganiła...dzieci zdublowały od "wzoru" i dopiero wtedy wszystko się unormowało jak zaczęły zwracać uwagę tym dzieciom...a tak wcześniej uchodził za wrednego agresywnego chłopca...a wina jak widać...nie tylko u dzieci ale i u nauczycielki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×