druga połowka za granicą jak to na nas wpływa

hej dziewczyny i chłopaki (jeśli tu zaglądacie i jesteście w takiej sytuacji) mój chłopak już 3 raz wyjechał za granicę ma 21 lat ja 19. oczywiście ja jestem specyficznie nastawiona ale no trzeba z czegoś żyć.. czy są tu osoby w podobnej sytuacji??

to może dla zachęty a coś opowiem pierwszy raz pojechał w czerwcu były płacze i prośby żeby nie jechał jednak wyjechał dzień przed tym jak mi powiedział o tym. mieliśmy wtedy dość napięte relacje więc tym bardziej nie chciałam aby jechał. nie wyobrażałam sobie aby po 4 latach mieć z nim rozłąkę, pojechał na półtora miesiąca. przez ten czas zajęłam się sobą ale bardzo tęskniłam.. kiedy przyjechał byłam najszczęśliwsza ale ostrzegłam że już tak nie chce lecz niestety...

my z mężem podjęliśmy decyzje, ze on wyjeżdża do uk i oczywiście tęskniłam ale jak sama powiedziałaś z czegoś trzeba życ. Po 6 miesiącach wrócił i zdecydowaliśmy, że tym razem jedziemy wszyscy razem ja on i nasz syn. Na dłuższą metę to nie ma sensu i trzeba sie określi.

na zagraniczne roboty i te dluzsze i te krotsze sezonowe jezdze juz ok 6lat i powiem tak max 2 na 10 mezczyzn nie wdaje sie w romanse troche lepiej jest z kobitkami ale i tak przynajmniej połowa wskakuje do łóżka kolegi z pracy . Tak już jest stworzony człowiek, że popęd i hormony robią swoje.

mój chłopak mnie nie zdradza bo po pierwsze mu ufam a on mnie bardzo kocha ale również nie miałby nawet kiedy tego zrobić bo od rana do wieczora pracuje a potem rozmawiamy mieszka z małżeństwem i z jakimś dziadkiem wiec jest ok. teraz pojechał do świąt nie chce takiego związku ale wiem że pieniądze same nie przyjdą...

jest ktoś jeszcze???zachęcam do pisania

tez bylam szczesliwa i ufalam mu w 100% dopoki po pijaku sie kumplowi nie przyznal ze ma tam inna.. zwiazki na odleglosc nie wychodza zazwyczaj, ale powidzenia Wam zycze :)

no tak wiem że jest różnie i dopuszczam myśl że u nas też tak może być... mój chłopak wyjeżdża na miesiąc i potem jest w polsce ma tak być do marca.czy mówiliście że nie chcecie żeby ona/on jechał?