Niesamowicie wręcz gardzę

polaczkami, którzy dzisiejsze święto traktują jako okazję do pokazania się. Patrzcie ile zniczy, ile kwiatów kupiłem/łam - stać mnie! Patrzcie jakim samochodem podjechałem, co mam na sobie. Polaczki! Każdą okazję wykorzystają by przez chwilę poczuć się lepszymi od sąsiadów. A pamięci o przodkach w tym tyle, ile brudu za paznokciem.

pierwse slysze ze zalobe nosi sie pod paznokciami :D

A ja takimi którzy mają problemy podobne do twoich.

jeden zapala 100 zniczy inni jeden, chyba najważniejsze co sam masz w sercu i jak chcesz uczcić ten dzień, co patrzysz na innych, ja robię to dla siebie i dla osoby mi bliskiej na cmentarzu.

zapalisz jeden skromny znicz - masz pewność, że cię później obgadają, żeś biedak, którego nie stać na godne upamiętnienie przodków raz do roku. U tego stało tyle zniczy, dużych małych, i rodzina była i pomnik wypucowany. U tamtego tylko jeden zniczyk i nawet złamanej chryzantemy. By się wstydził! Znacie ludzi, którzy spędzają cały dzień na cmentarzu? Po co to robią? By zadumac się i powspominać? Otóż nie. Siedzą tam by mieć o czym plotkować.

mam w doopie co inni powiedzą

gardzimiesz ;) e tam nie przezywaj ;) ja lubie jak mnie krytykuja i objezdzaja:d

"Siedzą tam by mieć o czym plotkować." x prawda. to pogardy godni ludzie. nie to co ci którzy do plotkowania i obgadywania bliźnich używają tzw "nowoczesnych technologii" na przykład na kafeterii. tacy to nasza duma i chluba :D