Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy dobrze zrobilam zrywajac z nim

Polecane posty

Gość gość

Znamy sie 2 lata. Na poczatku zdobywal wiad omo trudno bylo Mu mnie zdobyc bylam nieufna po poprzednim zwiazku...On tez...no ale, z biegiem czasu nastapilo uczucie, spotkania, poznalam Jego rodzicow On moich, deklaracje kocham Cie, zareczyny planowal wspolna przyszlosc... Nastapily problemy Jego-rodzinne i zdrowotne...byl oschly nieczuly ja wspieralam, nie mowil ze kocha, nie byl chetny na spotkania- wszystko z mojej strony bylo 2x...staralam sie i wkladalam wiecej ja...by bylo jak dawniej...widzielismy sie w srode bez wiekszych czulosci sam przyjechal...byl inny zrezygnowany...ze sam nie wie czego chce...ale nie ma innej to wiem mieszka z rodzicami calymi dniami przesiaduje w domu bezrobotny z grupa...rozmawialismy wczoraj...ja zawsze dzwonila...powiedzial ze przyjazn i seks bo mlodzi jestesmy chcialby a w zwiazek nie...a tak zapewnial... skonczylam i napisalam smsa Ty mnie nigdy nie kochales, zapomnij o tym co bylo nie kontaktuj sie nigdy ze mna...i do tej pory cisza. Kocham Go ale wiem ze sie o tak nie zmieni ze nie bedzie tak jak dawniej a bylo tak cudownie...co mam robic? Rozmowy nigdy nic nie dawaly twierdzil ze jestem wybuchowa...no ale co to ma znaczyc "mlodzi potrzebujemy tego bedziemy jak przyjaciele" to po co kocham??? Nie odezwie sie ale cierpie co zrobic by bylo jak dawniej? Dziekuje i przepraszam za post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt mi nie poradzi? hop hop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie będzie jak dawniej, nie kocha cię. albo decydujesz się na czysty układ albo zrywasz kontakt, innego wyjscia nie widze, na sile go nie zmusisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama napisalas nie kontaktuj sie nigdy ze mna.... wiec po co teraz to zdziwienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiłaś , bardzo dobrze . Nie pisz do niego , nie szukaj kontaktu . On milczy bo może wszystko analizuje . Ale i tak dobrze że powiedział ci jasno o co mu chodzi . więc daj sobie spokój , przemyśl to , nie warto być z kimś takim . przecierpisz i poznasz kogoś kto jest ciebie wart ;-) głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj jeszcze dobrze sie czulam ale dzisiaj juz dol kompletny. Ciezko mi bo jak mozna tak udawac bo chyba udawal...mysle ze moze i kochal ale to zauroczenie bylo...moze ja zle odbieram nie wiem...czuly byl tylko wtedy gdy zaraz mieliismy w lozku wyladowac. Nie odzywam sie milcze On tez ale mysle i tak mi jest ciezko-kocham Go chcialabym byc z Nim by bylo...ale co mi zostaje milczenie,a jak naprawde kocha to wroci-ale kto wie,moze znowu wcisnie bajeczke a ja sie zlakomie...i takie bledne kolo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, tak czytam ten post i myślę sobie ,że to moja historia. Hm.....nie odzywaj się do niego pod żadnym pozorem . To także jest pewien test!!!!! On jak naprawdę coś czuje do Ciebie to wróci!!!!! Mój mówił ,że kocha i cisza ........nie jesteśmy już razem.....I po co to było tak kłamać ech.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie mogę dogadać się z moim narzeczonym i ciągle kłócimy się .kocham go ,ale on na wszystko się obraza mam dosyć dla niego każda kłótnia kończy się rozstaniem i tez mi napisał,ze to koniec po prostu nie wytrzymam takiego dziecinnego zachowania a ma 27 lat.tez nie mam zamiaru odzywać się do niego,mam dosyp kłaniać się panu jak mnie straci to jego strata.a byliśmy ze sobą prawie 7lat.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama nie jestem. Ja mam 29 lat On 32 i taki jest niedojrzaly...bez perspektyw-nawet pracy nie chce Mu sie szukac, woli z zasilku zyc...o taki w swoim swiecie. A tak zapewnial-dobrze zrobilam tak,ale ciezko mi strasznie-jak naprawde kocha wroci...ale On woli swiat zapewniony swoj mama tata i On w domku bezpiecznym a ja bylam tylko zabawka...dziewczyny jak mi ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też jest bardzo ciężko ......nawet nie wiesz jak bardzo.....napisałabym Ci więcej ale nie chce wracać do tego bo tak naprawdę myślę ,że to tylko ja kochałam ..... Nie można się tak dawać wykorzystywać, bo to prowadzi do zaniżenie swojej wartości a ja powiem tylko, że ja naprwdę jestem warościową kobietą i wcale nie mam nz uwadze tylko swojego charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem co przezywasz...mój tez jeszcze z rodzicami mieszka i szczerze to nie wiem na co czeka aby w końcu się wyprowadzi....mężczyźni naprawdę są bez sensu nie wiem kiedy naprawdę dojrzeją j i zobaczą,ze naprawdę nie chcemy zle dla nich...nie pisz do niego i nie odzywaj się.zobaczysz,ze przyjdzie do ciebie i będzie prosił.oni tacy są. tu takiego twardziela udają a jak ty się nie odzywasz to wiesz widza,ze jednak mogą stracić ta osobę i wtedy zaczynają myśleć!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"""Nastapily problemy Jego-rodzinne i zdrowotne...byl oschly nieczuly ja wspieralam, nie mowil ze kocha, nie byl chetny na spotkania- wszystko z mojej strony bylo 2x...staralam sie i wkladalam wiecej ja...by bylo jak dawniej...""" x x Zimna wyrachowana egoistka. Może faktycznie jeszcze dobij go siekierą. Będzie mu na pewno lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
charakteru ale wygląd też!!!!!!(poszło szybciej i niedokończyłam).....:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to jest rozwiązanie problemu??? Dobijać siekierą??????? Prostackie zachowanie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problemy mial,ale jak sie potem okazalo blache...bo denerwowalo Go to,ze mamusia krzyczy ze lata wieczorem po piwo zamiast szukac pracy...bo twierdzil ze jest powaznie chory a okazalo sie ze nie- w tym wszystkim wspieralam, szukalam lekarzy oplacalam...a On? On teraz jaki? wykorzystal? zabawil sie ma naiwnoscia? i ze co? ze jak z Nim skonczylam to dobilam siekiera? ha widocznie Mu dobrze-skoro juz 2 dzien milczy...a mi ciezko bo tak sie angazuje i przywiazuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty też milcz!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak milczec bede bo nie ma sensu bym nagle napisala do Niego choc tesknie ale to nie wypada, stwierdzi ze moze robic ze mna co chce a ja i tak na kolanach przybiegne...musze byc twarda...czekam na Jego ruch- czy Mu faktycznie zalezy czy nie...ale ilez mozna czekac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem trzeba czekać.....To jest jedyne rozwiązanie na tą chwilę!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, głowa do góry i nie myśl o pajacu. Jak poznasz odpowiedzialnego i mądrego faceta, to sama będziesz się sobie dziwić, co ty widziałaś w takim nieudaczniku do ktorego obecnie tak wzdychasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze faktycznie czas i cisza najlepsza- mam nadzieje ze zrozumie i ze wszystko bedzie dobrze...ech...ludze sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezu, ciesz się, że się uwolniłaś od piotrusia pana bez ambicji życiowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gusia17555
to on z toba zerwal a nie ty z nim przeciez więc co za pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gusia17555
nie żartuj że jest z toba tak źle że czekasz ąz on sie odezwie? zależy ci na kims takim? idz do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zerwal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gusia17555
jak to jak zaproponowal ci seks i przyjazna nie zwiazek czyli zerwał nie łudz sie, jak masz z tym problem idz do psychologa bo to nienormalne że czekasz az d**ek sie odezwie-może odezwie sie jak mu sie seksu zachce, wierz mi dziewczyno tez taka bylam ale nie warto tyle że koles bez pracy to przegiecie nawet w najgorszym momencie mojego życia bym go nie chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie masz racje. A ja jak glupia sie ludze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gusia17555
a Ty pracujesz? jak diziecie na piwo to mu stawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gusia17555
o matko doczytałam że masz 29 lat- myslalam że góra 22, źle z toba dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, pracuje i samotnie dziecko wychowuje. Jak przyjezdzalam do niego zawsze prosil o pozyczenie to 8zl to 10 by mial na piwo na wieczor...wiem to bezsensowne wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem wlasnie, tyle lat mam a taka glupia i naiwna jestes- jak ktos wyzej napisal typowy Piotrus Pan... narazie mam zajecie pasje staram sie nie myslec ale obawiam sie ze bez wizyty u psychologa sie nie obejdzie...zrobil ze mna wraka a ja taka oddana bylam by bylo mu jak najlepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×