Gość gość Napisano Listopad 1, 2013 Witajcie, Dokładnie rok temu zostawił mnie chłopak. Do tej pory nie umiem się z tym pogodzić. Czy jestem nienormalna? Nie umiem o nim zapomnieć, codziennie marzę by do mnie wrócił. Wydaje mi się, że jest miłością mojego życia. Wiem, że teraz on zaczął się z kimś spotykać. Ja też próbuje się spotykać z kimś, poznaje różnych facetów. Jednak żaden nie dorównuje mojemu byłemu. Jest moim ideałem, wiadomo, ma też wady, ale nie przeszkadzały mi specjalnie. Co więcej, poznając nowych facetów, utwierdzam się w przekonaniu, że to właśnie były jest najlepszym jakiego poznałam. Że ON by nie zrobił tak czy tak, że ma lepsze wartości, większy szacunek, lepszych znajomych, prawidłowe podejście do życia, że jemu mogłam w 100% ufać, był zwykłym człowiekiem, jednak dla mnie wyjątkowy, nawet lepiej się ubiera niż inni, bardziej kulturalny, lepiej spędza wolny czas, i mnóstwo rzeczy, które odpychają mnie od innych, sprawiając, że wciąż myśle o byłym. Nigdy nie poznam lepszego, albo choć trochę podobnego. Czasem mam ochote mu wyznać co czuję, jednak zawsze w porę się opamiętam. Tym bardziej, że on się teraz zaczął spotykać z kimś. Ja niby też się z kimś spotykam, ale cały czas myślę o ex. Mam straszny mętlik w głowie. Czas leczy rany? Minął rok, nic się nie zmieniło. Czy możecie mi cokolwiek powiedzieć? Doradzić? Co o tym myślicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach