Czy kobieta po porodzie nadal jest atrakcyjna dla faceta

waskie c**y sa najlepsze, a nie rozepchane glowowyjscie

waskie c**y sa najlepsze, a nie rozepchane glowowyjscie Odrazu widac wypowiedz paszteta ,ktorego nikt nie r***a :)

01.11.13 [zgłoś do usunięcia] gość waskie c**y sa najlepsze, a nie rozepchane glowowyjscie od tego jest cc, jeśli nie to są operacje plastyczne, hm szkoda ci paru groszy na matkę swoich dzieci?

nie każdy chce mieć dzieci nie wiem czy do WAS do dociera

po pierwsze jestem facetem, a nie pasztetem, ktorego nikt nie r***a. i po drugie brzydze sie rozciagnietymi kobietami, ktore wygladaja tragicznie, nikt mi nie powie ze nie, poprostu lubie piekne kobiety

po pierwsze h*j ci w d**e i tyle dzieciaku!!

tak, tak zirytujcie sie brzydule, bo macie tylko swoich mezusiow, bo kto inny by spojrzal....

ło matko i córko..nalot małoletnich palantow...jestem facetem mam obecnie cudna kobitke,,jest po rozwodzie ,ma dziecko 3 letnie.zostawiła faceta ,palanta jak mało kto....a ona jest wspaniała,,cała moja boskkkka .niedługo zamieszkamy razem w 3 !miałem mnóstwo kobiet w roznym wieku,,ale skoro jesteśmy nadal...nie było lepszej

Nie, nie jest już taka sama

Odpowiedź faceta pewnie że nie taka sama jest lepsza i bardziej kochana. Ja kocham swoją bardziej a ci którzy nie wiedzieli że ciąża i poród zmienia kobiety pewnie jeszcze nie dorośli do roli mężów i ojców !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zależy dla jakiego. Fizycznie kobieta zmienia się negatywnie. Jej ciało nie będzie już takie jak sprzed ciąży, poza tym jak rodziła naturalnie to będzie wiadomo gdzie dużo szersza. Niektórym to przeszkadza innym nie, zależy od człowieka. Zawsze jednak można zrobić operację plastyczną.

Zależy dla którego. Po porodzie kobieta zmiania się i to bardzo.

może odpowiem z autopsji ;) - ciało kobiety się zmienia poporodzie - ale bez przesady - zacznę od pozytywów: skórę, włosy i paznokcie mam dużo piękniejsze niż przed ciążą ;) i pełniejsze piersi (w końcu upragnione C 75 ! :D). A teraz negatywy: dodatkowe 6 kg (a BMI przed ciążą miałam 19 ;)), z którym planuje walczyć od poniedziałku ;) co do krocza to miałam szyte i w sumie to nie wiem jeszcze co o seksie sądzić - dam sobie jeszcze trochę czasu - jak coś mnie lub męża nie zadowoli to skorzystam z zabiegów laserowych w ostateczności labioplastyka i po problemie ;) rozstępy mnie ominęły, w sumie poza tym co napisałam to nic się nie zmieniło (no może kondycję mam odrobinę gorszą ale nad tym też można popracować ;))

ja jakos urodzial naturalnie i mam ciaśniej bo mnie bardziej zszyli , rozstępó nie mam bo sie smarowalam a jestem

jakby nie byla atrakcyjna to bylyby na swiecie sami jedynacy:) Zrozumcie, NIE KAZDA kobieta ma rozstepy i robi sie luźna. Mowią duzo o tym te, ktore to spotkało, bo dla nich to problem. A reszta lyka jak pelikany. Ja ( matka juz odchowanych dzieci),o problemie rozstepow i wiadra dowiedzialam sie z kafeterii, przedtem nawet o tym nie wiedzialam, nie miałam problemu, wiec sie nie interesowałam.

Jeśli kobieta jest zakompleksiona to nigdy się nie pokocha takiej jaka jest, tyle!

Kurcze to ja w takim razie jakas inna jestem bo nigdy nie zastanawiałam się czy nadal się mężowi podobam i czy odczuwa jakąś różnicę od czasu po porodzie :D. Seks zaczął się na 8 tygodni po porodzie i trwa do dziś w stanie niezmienionym a gdyby się mężowi nie podobało to by mnie nie namawiał jak sądzę. Dla mnie seks się nie zmienił specjalnie bo ja nigdy nie odczułam orgazmu tam wewnątrz więc mąż jak zwykle dopieszcza mnie pod koniec na zewnątrz :). W odpowiedzi na pytanie : Uważam że to dla siebie samej kobieta powinna czuć się atrakcyjna a reszta sama się dobrze ułoży, gorzej jak kobieta zaczyna pytać męża i upewniać się czy coś się dla niego zmieniło, wtedy facet do tej pory nie wiedzący o co chodzi zacznie się zastanawiać i o dziwo może do czegoś dojść :D. Mężczyzna ma być ślepy jak kret a nie wyostrzony jak orzeł ale jak się samemu z niego orła chce zrobić ...to potem nie miejmy do nikogo pretensji jak tylko do siebie. Bądźmy zadowolone z siebie i podobajmy się sobie bo stąd właśnie płynie kobiecy sexapil .

Heh no pewnie każda która urodzi dziecko jest nie atrakcyjna :D

Jak się w ciąży o siebie nie zadba i przytyje za dużo takie są konsekwencje, a po porodzie matki polki nie mają siły ćwiczyć...jak dla mnie żałosne.Mam dziecko, faceta który często sam się zajmuje małym, codziennie ćwiczę, czasem zostawiamy małego u moich rodziców i mamy czas dla siebie, na winko czy wyjście gdzieś do znajomych.Takie związki się nie rozpadną a dziecko łączy tylko trzeba mieć odpowiedniego partnera!!Ja nie kochałam się ze swoim od 4miesiąca ciąży bo nie miałam ochoty i nie będę się zmuszać!Proste!!Nie pasuje to wypad, ale inna sytuacja jest u kobiet które się zaniedbują i nie mają poczucia własnej wartości!

I tak mi nie uwierzycie, ale ja teraz wyglądam lepiej niż 10-15 lat temu. oczywiście, nie wszystko wygląda lepiej, nie ukrywajmy. mam teraz 32 lata, dziecko ma 5 lat. Jak bylam nastolatką czy jak mialam te 22 lata, to miałam spory i jędry sterczący biust, ale np mialam brak talii i spore uda. taki mialam wygląd ale jakos mi to nie przeszkadzało, bo bylam bardzo młoda, skóra była jędrna. Poród mialam cc, w chwil igdy rozwarcie było tylko 3 cm i nie psotępowało nagle mialam mocny skok ciśnienia a dziecko tętna i było cc. Więc nie mam "wiadra" jak tu piszecie, i nie pojmuję w ogóle, jak można tak mówić/pisać. piersi po karmieniu owszem ,zmalały i nieco obwisły, ale na pewno nie ma tragedii, poza tym wykonywalam (i nadal czasem wykonuję jak pamiętam) ćwiczenia wzmacniajaće klatkę piersiową i unoszące biust, to pomaga, naprawdę. dobry stanik to też wazna rzecz. mój mąż nadal bardzo lubi mój biust, znam go kilkanaście lat i widze, jak na mnie patrzy, wiem że mu się podobam. jak rok temu tak porządnie schudłam z brzucha, to narzekał ,ze czuć mi żebra (mnie to cieszyło), podobałam mu się z wyglądu ale narzekał, że zbyt kości czuć.

czyli teraz mam talię węższą o ok 7-8 cm na pewno, niż 10 lat temu, uda też nieco mniejsze. no i biust też mniejszy ,bo z 75D zszedł na 65C.

Wypowiem się jako facet. Moja żona jest grubo po 30-tce, miała cesarkę. Została jej po tym fałda i to jedyna wada, jeśli można to tak wprost nazwać. Osobiście nie zwracam na to uwagi choc czasem złapie się nad tym, że pomyślę, iż mogłby jej nie być. Nie jest to jednak problem dla mnie. Jeśli chodzi o jej figure to rewelacja. Zgrabna jak modelka. Tyle, że nie jest to tak, że to dar od Boga. Przed dzieckiem była szczupła. Po dziecku trenowała i trenuje ostro 5 razy w tygodniu na siłowni. Nie tylko bieżnia czy orbitrek, ale też ciężarki które są niezbędne dla sprężystości skóry bo cały czas stara się wyglądać coraz lepiej. Cellulit miała po dziecku ale treningami się pozbyła, żadnych pajączków itp. Tak naprawdę jakiś rozstęp czy inna blizna nie jest problemem dla facetów. Problemem są zwykle sprawy których kobieta może się pozbyć czy zniwelować, a z lenistwa się jej nie chce. Któraś powie, że nie ma czasu ćwiczyc. Akurat moja żona wyśmiewa takie teorie bo czas jest zawsze. Wystarczy zrezygnować z serial czy kafeterii i by mąż zajął się dzieckiem.

Zależy. Wydaje mi się, że facetom głównie chodzi by kobieta wyglądała jak przed porodem minus sprawy które spowodowała ciążą typu luzna skóra czy jakieś rozstępy. Ale jeśli mama się roztyła 20kg, a facet żenił się ze szczupłą to niech bierze pod uwagę brak akceptacji.