Z katolikami nie da się dyskutować

Każdy przejaw odmiennego podejścia biorą za atak. To tak jak ksiądz, któremu zadasz niewygodne pytanie bierze je za pychę, bluźnierstwo lub szatańskie podszepty. W ten sposób Kościół od lat komentuje wszystko, co dla jego wizerunku niekorzystne. A wierni to naśladują, podobnie jak kopiują cytaty z Biblii zamiast samodzielnie odpowiedzieć na pytanie. Zastanawiają mnie zwłaszcza ci, którzy słowa Pisma Świętego traktują dosłownie, nie mówiąc o tym, że badacze co chwila donoszą o błędach interpretacyjnych a nawet translatorskich, które wkradły się między wiersze i pokutują czasem wręcz przez wieki. :)

Odbieram za atak kiedy się mnie bezpodstawnie atakuje i wyzywa, a to towarzyszy 90% wątkom o wierze...

Ja nigdy nie atakuję ani nie wyzywam, a jednak spotykam się z bardzo nieprzyjemnym odbiorem, często i inwektywami pod moim adresem. Tylko dlatego, że mam swoje zdanie?! Czy to nie dowód, że religia dzieli ludzi? Tyle nienawiści i zajadłości zamiast miłości, i wyrozumiałości.

No to widzisz, widocznie to nie miejsce na takie rozmowy, bo niektórzy nie potrafią dyskutować.

Ja wierze w Boga i zycie wieczne i mam gleboko w d***e wyzywanie i wysmiewanie mnie z tego powodu. ogolnie opinie innych ludzi mam w d***e. Tak sie po prostu lepiej zyje

no to masz pojemną duupę, pewno ksiądz proboszcz ci ją rozepchał

"no to masz pojemną duupę, pewno ksiądz proboszcz ci ją rozepchał" A tobie pewnie ojciec leszczu.

no ojciec Rydzyk hahahahahahahahaha

No tak myslalem haha zal

ty myślisz debilu, pewno dostałeś leki i zdjęli ci kaftan, katol myślący, właśnie ze śmiechu zesrał się słynny gdański osioł w zoo

ojojoj ale sie napiąles. Kolejny internetowy napinacz. Jutro niedziela bedziesz ssał dzide leszczu haha poza tym masc na bol d**y by ci sie przydala.

Widzisz Piotr, właśnie o tym mówię.. każdą próbę dialogu sprowadzą do parteru. A jak ktoś twierdzi, że wierzy a po chwili przeklina i to z taką agresją, to ja wolę pogadać z kulturalnym ateistą. :(

właśnie katole są po naukach biskupa Dydycza zwanego Pacyfikiem, pacyfikować wszystkich

Widac ktos nie akceptuje czyiś opini i wyznania. Wiocha i tyle.

Nic takiego nie zauważyłam. Wręcz przeciwnie, to katolicy są obrażani, gdy próbują przedstawić swój punkt widzenia.

To jacys dziwni ci katolicy bo ja juz pisalem ze mam wyje.bane na opinie innych ani nie staram sie nikogo przekonywac do swoich "racji"

jako katolik "dostajesz" za swoich "pasterzy" i nic na to nie poradzisz

"jako katolik "dostajesz" za swoich "pasterzy" i nic na to nie poradzisz" jak to nie poradze ? wystarczy miec to i tamto w d***e i po sprawie.

nie da się , bo wszyscy są przekonani, że są lepsi i pójdą do nieba tylko dlatego, że są katolami, a jeszcze większego pokręcenia dostali jak wybrali tego starego dewota na papieża JP2

ja wiem kim jestem i reszta tych pseudo katolikow mnie nie obchodzi

Ci ortodoksyjni, to najczęściej zakompleksieni, tchórze, z nimi rzeczywiście trudno się dyskutuje