Cmentarz

Byliśmy wczoraj wieczorem na cmentarzu z rodziną ( razem z moją 7,5 miesięczną siostrą ). Było ciemno ona siedziała w wózku bez ruchu i patrzyła sie cały czas przed siebie, próbowała zasnąć, ale nie mogła. Kilka minut później zasnęła..Przebudziła sie patrzała przed siebie, miała szeroko otwarte oczy i w pewnym momencie zaczęła płakać my do niem podeszliśmy ( wszyscy ) to się uspokoiła potem po kilkunastu minutach znowu zaczęła płakać i znowu wszyscy się zebrali koło wózka... Potem zasnęła i po około 30 minutach obudziła się i patrzyła przed siebie cały czas i siedziała bez ruchu. Co mam o tym myśleć ?

duchy widziała ot co masz myśleć, pewnie jakieś złe skoro płakała.... dzieci widzą to czego my nie dojrzymy

* do niej

Mo możliwe masz rację, ale dlaczego siedziała bez ruchu ?!

* No

Dlatego małych dzieci do ok. 3 lat nie powinno się zabierać na cmentarze, one widzą dużo więcej niż dorośli i starsze dzieci i bardzo to przeżywają. Jak nie wierzycie zapytajcie osób które "widzą więcej", to nie żarty.

bo musiał ten duch wyglądać, nie wiem przerażająco że bała się poruszyć, albo on ją przytrzymywał

dokładnie, małe dzieci widzą takie rzeczy, zjawiska paranormalne istnieją nie ma co ukrywać... a jak później mała sie zachowywała? w domku już była spokojna?

No dobrze ;) Dziękujemy za uwagę ;)

ale to chyba jakieś zabobony

NO tak, tak ;) Już było z nią lepiej :)

wszystkie co pisały powyżej 1 pytanie: co dzisiaj jarałyście ?

ja jarałam papieroska- bez dodatków :) nie wierzcie w duchy itp, ale przyjdzie dzień kiedy zobaczycie to na własne oczy

Chociaż tak nie dokońca była taka spokojna... Z jednej strony patrzała się na tatę i się śmiała, ale z drugiej strony patrzała się na ścianę ( koło telewizora ) i zaczynała płakać... :/

a może po prostu zadziwiona była jak widziała znicze palące się. Mówisz że był wieczór, wieczorem te palące się znicze wyglądają pięknie i pewnie to tak przyciągnęło jej uwagę

Dokładnie co bierzecie? Podzielcie się. Duchów nie ma, jakoś ich jeszcze nie widziałam.

To, że nie widziałaś duchów, nie oznacza, że ich nie ma, powietrza też nie widać, a nim oddychasz, i co? Naprawdę, nie róbcie sobie żartów z tego tematu, bo różne byty ingerują w nasz ziemski świat i należy okazać im trochę szacunku, a niektóre omijać z daleka i chronić przed nimi zwłaszcza dzieci.

to, ze czegos nie widzialas nie znaczy, ze nie istnieje...widzialas prad, fale mikrofalowe, tlen czy azot w powietrzu??

[zgłoś do usunięcia] gość Dokładnie co bierzecie? Podzielcie się. Duchów nie ma, jakoś ich jeszcze nie widziałam. X to, ze ich nie widziałaś, nie znaczy że ich nie ma. Jest wiele dowodów na istnienie duchów. Od EVP po zdjęcia i filmy. Naukowcy coraz chętniej się tym zajmują, bo widzą, ze ewidentnie są na to dowody.

ale wiecie ze te duchy nie sa tylko na cmentarzu? Tlum ludzi, miejsce ktore pierwszy raz widzi na oczy, przewaznie gdy jest ciemno dzieci sa juz w domach.

poza tym filmy paranormalne powstałe na faktach, dokumenty itp mówią o tym, że duchy istnieją, ja wierzę... polecam obejrzeć film " Obecność" z 2013roku oparty na faktach autentycznych

opaty na faktach autentycznych- czy fakty mogą być nieautentyczne????

poczytaj w słowniku

ja wiem, ty poczytaj

''okładnie co bierzecie? Podzielcie się. Duchów nie ma, jakoś ich jeszcze nie widziałam.'' bo nie masz tej zdolnosci rozwinietej w sobie. ja sie urodzilam z tym darem i widze nie tylko duchy ale wiele innych istot. Widze energie, nie raz porozumiewalam sie ze zmarlymi znajomych/opisywalam ich wyglad/przekazywalam wiadomosci. Osoby ktore nie wierza moglyby spokojnie roziwnac w sobie takie zdolnosci, wymaga to wiele wysilku, cwiczen, ale jest to mozliwe. w polsce moze nie ale w USA jest masa kursow rozwijania w sobie zdolnosci paranormalnych. One drzemia w kazdym z nas, bez wyjatku. dlkatego jako dzieci widzimy wiecej. szkoda ze tego nie pamietamy pozniej

w jaki sposob mozna je np. rozwinac? konkretnie odpowiedz, a nie, ze na kursach... moja znajoma chodzila kiedys na kurs oobe i to byl pic na wode

jest cala masa sposobow, chcesz to podam ci zrodla anglojezyczne do poczytania, w necie sa osoby ktoere prowadza takie zajecia, ale jak wspomnialam w USA

mój 6 miesieczny synek tez wpatrywał sie jak zahipnotyzowany w swiecące się w zmroku lampki bo było to dla niego zupełnie coś nowego. A potem zaczął płakać bo był zmęczony ale ciągle te okropnie interesujące światełka go rozpraszały... :P

ja w duchy nie wierze, ale ja 4 lata temu zabralam swoja niespelna miesieczna corke na cemntarz od przekroczenia bram wyla, uspokoila sie dopierom po wyjsciu z cemntrza. Kilka dni pozniej dowiedzialme sie,ze dzieci nieochrzczone nie powinny chodzic na cemntarz