Martini w samotności

Cześć mam 26 lat, pracuję. I jestem samotna bardzo miałam kilku chłopaków dwóch narzeczonych ale to jakoś nie było to zrywałam zaręczyny przebierałam wybierałam i w końcu zostałam sama. Koleżanki dookoła śluby, dzieci a ja wracam z pracy do pustego domu nikt nie ma czasu dla mnie i w końcu zostałam sama, a kiedyś dusza każdego towarzystwa impreza beze mnie była jak stypa... A jednak zostałam sama teraz siedze popijam Martini i myślę co dalej, czy ktoś wesprze??

Czemu tak cudowny trunek spijasz sama, nie godzi się. Nie przestawaj szukać :)

popijam czerwoną herbatę, przyłączam się do Ciebie droga Margaret, również samotna, na imprezę nei am z kim iść, bo wszystkie mają facetów.

Nie mam z kim to popijam sama, ah jak to życie potrafi się wywrócić do góry nogami. Do jakiś tam najbrzydszych nie należe zawsze miałam wzięcie i nagle wszyscy ci co coś do mnie kiedyś już kogoś mają dziewczyny, żony, dzieci a ja nie dawno się obudziłam z tego amoku i zrozumiałam nie chcę być już samotna...:(

Kiedyś jeszcze wrócisz po pracy do domu, zmęczona, zła. Zastaniesz męża przed telewizorem, brudną wannę i dzieci kłócące się o miejsce przed komputerem. Wtedy będziesz chciała zostać tete a tete z Martini, ale zamek w kiblu będzie akurat popsuty.

Fiku miku a skąd jesteś może się razem wybierzemy :) ??

Przecież nie wszyscy są zajęci, panikujesz ;)

swietnie trafilas na tym forum gorzkie zale to chleb powszedni :D zielone martini plus sok pomaranczowy plus lod i co trzeba wiecej do szczescia wieczorowa pora :D ? maruda jestes i tyle.

Być może, ale akurat w takim momencie może usiąde i przypomne sobie samotne wieczory?? Niektóre święta i będę wolała te skarpetki sprzątnąć i podać mężowi siedzącemu przed telewizorem kolację niż zamknąć się z martini w "zepsutej" toalecie niewiem

spaślak_ chętnie ci naleje zapraszam, barek zaopatrzony na te samotne wieczory :) gdzieś wygadać się trzeba

Hej ludzie, dziś natknąłem się na stronkę, która doładowuje nam telefon za darmo, nigdy nie wierzyłem w takie bzdety, ale przetestowałem i o dziwo działa ;) więc jeśli miałbym komuś pomoc to niech korzysta, śpieszcie się póki trwa oferta: goo.gl/a4kUPA

Może i tak...Ludzie zwykle tęsknią za tym czego aktualnie nie mają i mieć nie mogą.

Ile masz tego beczek?

A skąd Ty Margaret jesteś?

ja rowniez w samotnosci popijam herbate z cytryna, nie mam z kim pogadac a ni wyjsc.skad jestes margaret

a skąd Ty jesteś? :D

a czy któraś z Warszawy jest?

Okolice Warszawy

też jestem sama... mogłybyśmy się w Wawie lub okol wybrać gdzieś:)

Avanasanne ta samotność przytłacza. Byłam w skleie nie dawno tam dziewczyny na imprezki szły bo akurat o tym gadały śmiechy chichy w tym sklepie ale mi gul skoczył

Dokładnie jestem z Żyrardowa, byłaś może kiedyś??

tez mialam kiedys podobna sytuacje w sklepie ,jak wszyscy sobie alkohol wybierali ,jakies grupki lub same laski ,smichy chichu a ja sobbie piwo kupowalam do domu,w sumie nie powinnam az tak narzekac bo bylam na imprezce na halloween ,no ale dzis sama sama:(

ja nie byłam ale wiem że tam SKM jeździ chyba, to nie jest daleko

dzieki, ale ja pije tylko z wesolymi ludzmi. picie z maruderami narzekajacymi na wszystko to kiepskie spedzanie wolnego czasu.

40 minut pociągiem

ja tez sama jest kiepsko...a w Wawie tyle knajp i klubów

Nie jestem wcale taka marudna poprostu przytłacza mnie samotność

ja niestety nie jestem z wawy ani okolic ,do wawy to mam 2,5 godz jazdy

No Warszawa tętni życiem towarzyskim, u nas niestety nie ma aż tak dużo klubów małe miasto ale ładne zapraszam :)

spaślak nie ma na ten temat zielonego pojęcia