Temat dla kobiet

Jestem kilka tygodni od rozstania z mężczyzną który był dla mnie wszystkim. I nie umiem sobie znaleźć miejsca. Jest mi ciężko. tęsknie i potrzebuję go :(

No więc witaj w klubie - 9 lat razem , od tygodnia sama ....posłucham rad jak dać sobie radę ....

Co było przyczyną rozpadu Twojego związku ?

Ja 9 lat chodzenia , brak zaręczyn , poważnych deklaracji , brak dojrzałości u Mojego partnera .... odeszłam nie wytrzymałam nie wiem czy dobrze zrobiłam....

No i czy ułożę sobie jeszcze życie ? Czy będę cały czas sama? Tyle pytań i strach , ból , do tego to ja jestem to co zerwała ( poczucie winy ) ale powrotu już nie ma ....9 lat i dalej nie był pewny czy się zaręczyć ....to koniec

a ja Ci nawet zazdroszczę.... jestem z facetem od kilkunastu lat i nie mamy juz nawet o czym rozmawiac.. wczoraj cały dzien siedzial przed kompem do drugiej w nocy , dzis takze jak tylko sie obudzil ... ku..wa mać !! wyszła bym spotkała się z ze znajomymi , ale nie wypada zebym sam teraz poszła na noc .. prosilam zebysmy wyszli razem , a on nie chce .. i co jakis czas glupio się pyta - kotus co się nie odzywasz ?..

i tak jest zawsze ... kiedy jestesmy razem w domu , nawet na cmentarz nie poszedł wczoraj do rodziców ...

Komu zazdrościsz ? Chyba nie mi .... 9 lat razem i nic ...zostałam sama........

tak Tobie. bo masz jeszcze szansę ułożyć sobie życie z kims innym . jak widac tamten nie chciał , nie był zdecydowany lub cokolwiek innego bylo powodem tego ...

Nie wiem co będzie boję się , i wcale szczęśliwa nie jestem ........ale po 9 latach i braku deklaracji ( szkoda gadać i pewności partnera co do Mnie - może kiedyś ....wieczne czekanie ) taką decyzje podjełam....to definitywny koniec , tego jedynie jestem pewna . Nie wiem czy to dobra decyzja , może będę jej żałować ale powrotu nie ma .....A Ty pogadaj ze swoim partnerem o związek trzeba dbać i nie bierz przkładu ze mnie - Mój się wypalił

uwierz ze juz probowałam tyle lat , i dalej jest tak samo ... wszędzie sama...nawet wszystkie swięta tak spędzamy ... juz się przyzwyczaiłam nawet.. co nie znaczy,że mi nie brakuje bliskosci drugiej osoby..bo czuję sie taka samotna, że często muszę wyjsc i sie wypłakać .. bo inaczej jest kłotnia...

No i ten komputer ....z kąd ja to znam ? Niektórzy mężczyźni nigdy nie dorastają

To samo miałam ja , też czułam się cholernie samotna.....w zawiązku

autorka tematu - pracocholik. Nie umie się zaangażować o czym poinformować mnie po roku znajomości. Porażka :(

tak że sama widzisz autorko ,ża przyszłości nie ma w takim związku ..

W każdym bądź razie WIEM CO CZUJESZ -;(

Przyszłości nie widzę. Chciałabym stworzyć tu zakątek kobiet takich jak ja. Normalnych. pragnących czułości, seksu, przyjaciela :)

No właśnie autorko tematu .... co u Ciebie się stało ?

ok , stwórz taki zakątek i koniecznie przyjaciela dla każdej z nas :)))))

Dobrej nocy kobietki -;) Ja uciekam spać . Ciężkie to wszystko ale podobno jesteśmy silne - więc damy sobie radę -;) Trzeba być dobrej myśli.

Jak to co ? Zakochałam się w kimś kto nie potrafi kochać. Dla kogo miłość to jak sam powiedział - cos czego nie potrzebuje, nie potrafi :)

Witam , czy może są jeszcze jakieś kobietki , które były w podobnej sytuacji do Mnie ....czy ułożyłyście sobie życie po dłuuuuugim związku .....-;(

ciężko jest ułożyć sobie życie po kłamstwach. Nadal nie mogę znaleźć sobie miejsca. Jak zaufać??