Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja yetti

wrocil do swojej ex

Polecane posty

Gość ja yetti

Poznaliśmy się w pracy, myślałam, ze kogoś ma, ale wtedy byli już po rozstaniu. Ponad miesiąc kręcił się wokół mnie, ale ignorowałam jego podryw, myślałam "to taki typ podrywacza". W końcu zgodziłam się na spotkanie/randkę, było wspaniale poczuć motyle w brzuchu jak za lat młodzieńczych miłości. Nie interesowała mnie jego ex, nie wypytywałam z kim, ile czasu i dlaczego. Stało się, po 1,5 m-cu spotykania się wrócił do ex (2 dni temu). Smutno mi i jedynie z czego się cieszę to to, że między nami było tylko kilka pocałunków i nic więcej. Jutro znowu spotkam go w pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MADZIA1222
jak nie było seksu, to nie ma co rozpaczać xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ladnie Ci napisal ze do niej wraca? przeprosil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem dojeżdżałam z nim do pracy (ja miałam stalą zmianę, on różne) i powiedział mi to właśnie w piątek rano przed praca, w samochodzie. Nie wiem czy padło "przepraszam", bo dostałam jakiegoś zaćmienia umysłu, ogólnie ten dzień był najgorszym jaki miałam do tej pory w pracy :/ Nie wiem jak mam teraz zachowywać się w robocie, czy udawać, że mi wszystko jedno? Obrazić się p oto tylko żeby już z nim nie rozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxsdasd
nie obrażaj się, po prostu go olewaj, to najbardziej denerwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesssss
Przede wszystkim zachowuj się tak, żeby Twoja godność na tym nie ucierpiała. Minie jakiś czas i spojrzysz na to chłodno, wówczas możesz żałować ewentualnego upokorzenia się. Zapewne cały czas ją kochał, a próbował uciec w inne uczucie licząc , że ból związany z rozstaniem minie. Niestety to nie takie proste i mając możliwość powrotu wykorzystał go. Niestety wszytsko odbyło się Twoim kosztem. To podkreśla, że nie byl jeszcze gotowy na nowy związek. Nie ma sensu żebyś rozpaczała, robiła mu wyrzuty. Zachowuj się naturalnie. Ja na Twoim miejscu byłabym taka jak dawniej z tym wyjątkiem, że przestała go traktować wyjątkowo i bardziej bym go zlewała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam za rady, kochani jesteście! On często kokietuje w pracy, koleżanka dała mi radę żebym przerwała te jego umizgi, nawet koleżeńskie i wyjaśniła mu żeby podrywanie koleżanek w pracy zostawił dla kolegów stanu wolnego, czyli żebym zrobiła aluzję w stylu: jesteś zajęty - spadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Książe kocha księżniczkę. Księżniczka kocha księcia. Lecz jak to w bajce bywa na skutek splotu wydarzeń podzieliła ich przepaść. Książe – aby się dostać do księżniczki - musi przejść przez przepaść. Możliwe to tylko przez taki ruchomy pomost (wiesz taka ruchoma drabinka – sznur i deski)– ryzykowne, ale jakie ekscytujące. Więc twój książe przeszedł przez ten pomost, do swojej księżniczki. Tobie przypadła rola drabinki. Niby taki szczegół, rola drugoplanowa – ale jaka ważna. Czy jakoś pomogłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chodzi o metaforę to bardziej czuję się jak widz z drugiego brzegu niż pomost, bo nie mam poczucia brania udziału w ich powrocie do siebie, nic o niej nie wiem i on nic nie mówił o ich związku, jedynie co wiem od koleżanki z pracy, że to ona jego "kopnęła". Postaram się utrzymywać z nim kontakty służbowe, przebywać w jednym miejscu najkrócej jak się da. Nie będę obrażona żeby, przede wszystkim sobie, nie pogarszać atmosfery w pracy i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×