On spotyka sie ze mna tylko 2 razy w tygodniu

Co on robi przez reszte dni? Spotykamy sie zwykle w czwartki i piatki wieczorem.

Widocznie wystarcza mu r****nko 2 razy w tygodniu, przestań drążyć temat :)

Spędza ten czas z żona i dziećmi

A skad my mamy wiedziec co on robi przez reszte dni? Ile razem jestescie?

Nie ma żony i dzieci. Ma 23 lata i mieszka z kolegą.

Jestesmy razem 3 miesiace.

no to moze geyyy

Jest gejem i kolega mu obciaga

On studiuje, to z kim ma mieszkac?

o jezu, tak mu wygodnie, to mlody chlopak. Przez reszte czasu odwiedza inne kolezanki, gra w gry, imprezuje. A tak w ogole to go nigdy nie spytalas dlaczego odwiedza cie jak w grafiku?

No zwykle ja do niego przychodze do mieszkania albogdzies razem wychodzimy. Nie pytalam. Udaje ze mnie to nie rusza.

Hmmm to powiedz mu co cie gryzie. Tylko sie do niego nie przyklej, ja wiem ze dziewczyny jak sa zakochane to chca widziec ta ukochana osobe non stop. Faceci nie zawsze.

No ale 2 razy w tyg, a w miedzyczasie zero smsow? Czemu on mi to robi????

Czasem już jestem tak na niego zła,że daję mu w twarz. On się oczywiście obraża, ale szybko mu przechodzi.

A chciałabyś 7 razy w tygodiu? :O Rozumiem że rozmawiacie ze sobą codziennie?

No właśnie nie. Nie rozmawiamy codziennie. Kontakt jest 2 razy w tygodniu. W miedzyczasie nic. Cisza.

to chore, dla mnie żaden z tego związek

oj tam przesadzasz, ja zyje w zwiazku na odległość i jak sie widujemy w weekendy to zupełnie mi to wystarcza, zreszta potrzebuje tez troche czasu dla siebie :P

ale to ,że nie macie kontaktu tel codziennie to już jest dziwne...

To co robić? On widać że ma mnie chyba gdzieś. Ja nie bede przecież pierwsza pisać. Nigdy do niego pierwsza nie pisałam ani nie dzwoniłam.

No to powiedz kiedys ze nie masz czasu sie spotkac w czwartek ani piatek ale chetnie sie zobaczysz w inny dzien tygodnia

Zrobie tak.

No to chyba wystarczy dwa razy w tygodniu? Młodzi jesteście, od niedawna się spotykacie jak piszesz. A ile byś chciała, codziennie? Chyba w tym wieku to więcej nauka zajmuje i praca a nie wiszenie na sobie i migdalenie się. Potem ciąża i lament a rodzice muszą niańczyć. Widać chłopak mądry, czymś się jeszcze zajmuje zamiast obmacywankami. A poza tym z tego co piszesz, jak on się w tygodniu nie odzywa, nie myśli, nie napisze, tylko Ty do niego przychodzisz, to gdzieś idziecie. to wybacz ale to wygląda, że jemu nie zależy, a Ty się mu narzucasz tym przychodzeniem.

Jak on sam mnie zaprasza do siebie i pierwszy smsa pisz eze chce sie spotkac. Ja sama tam nie ide z wlasnej inicjatywy.