Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutny człowiek

zaniedbany przez kobietę emocjonalnie i fizycznie

Polecane posty

Gość gość
nie wiem, jak to się ma do Twojego przypadku, ale ja kiedyś też byłam taką chłodną dziewczyną. wszystko przez to że miałam trudne dzieciństwo i potem też kilka bolesnych doświadczeń. zafiksowałam się na myśli, że wszyscy faceci manipulują, że jak jest miły to pewnie coś chce, albo potem będzie mnie szantażował itp. na początku mojego związku było super, wychodziliśmy razem, gadaliśmyt wiele godzin, wszystko nas cieszyło. ale im bardziej mój chlopak próbował nakłonić mnie do zaangażowania się, tym bardziej chłodna i nieobecna się stawałam. po prostu się bałam, że on mnie znowu wkręci emocjonalnie, a kiedy się zaangażuję to będzie mnie wykorzystywał i się nade mną znęcał. dlatego wolałam trzymać dystans. po latach mi przeszło, ale to tylko i wyłącznie zasługa mojego chłopaka i jego ogromnej cierpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh kolego. Z tego co tu wyczytałem to jesteś trochę niemęski :( Rozumiem, że prawdziwy facet powinien zapewnić bezpieczeństwo rodzinie itp ale wszedłeś za bardzo w babską rolę. Prosisz o całuski i przytulaski . Musisz być twardy. Musisz być facetem z krwi i kości, silnym samcem. Może dziewczyna chciałaby abyś wziął ją za wsiaż, zaciągnął do sypialni i dobrze wydymał. No może trochę przesadziłem ale wiesz... Facet - silny, rąbanie drewna,zarost, pewność siebie. Kobieta - Przytulanie, romantyczne kolacje, nocne rozmowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Facet - silny, rąbanie drewna,zarost, pewnoślć siebie. Kobieta - Przytulanie, romantyczne kolacje, nocne rozmowy" - bez sensu są takie stereotypy, to w niczym ludziom nie pomaga tylko nakręca niepotrzebne konflikty. każdy człowiek jest inny, po co niszczyć w sobie jakieś cechy, bo akurat nie przystajądo schematu? wśród facetów od zawsze było też wielu poetów, filozofów i wrażliwych ludzi, to jest cecha ludzka a nie męska czy kobieca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To są wyjątki i całe szczęście. Stereotypy też nie wzięły się z powietrza . Większość kobiet lubi poczuć się wyjątkowo kiedy facet przyniesie kwiaty, przytuli i będzie bardzo czuły ale na dłuższą metę to nie wypali. W naturze kobiet jest już tak , że najlepiej czują się przy prawdziwym samcu . Oczywiście tutaj też zdarzają się wyjątki ale coś mi mówi, że w tej konkretnej sytuacji kobiecie przejadły się słodkości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... a zdecydowana większość tych wrażliwych poetów i filozofów to zwyczajne pedały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... a teraz napisz mi czy chciałabyś przebywać na codzień z wrażliwym filozofem czy tam poetą ? Powiedz. Dziewczyno, taki facet zamęczyłby Cię tak, że drapałabyś ściany z frustracji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny człowiek
chyba się nie zrozumieliśmy. wam się chyba wkręciło, że ja jestem jakąś ciapą;) wręcz przeciwnie, mam tak silny charakter, że mało komu wyszło na dobre deptanie mi po odciskach;) wątpie, żeby ktokolwiek był w stanie mnie przegadać albo do czegoś zmusić żebym się ugiął, jeszcze mi się w życiu nie trafiło:) mój silny charakter pewnie tez jest powodem kłótni, bo nie godzę się na taką sytuację i będę dążył do tego, aż będzie jak chcę. dlaczego wam się wydaje, że wrażliwa i empatyczna dusza nie może isc w parze z silnym charakterem, ktory nie pozwala zeby ktokolwiek sobie jaja robił. Ktos kiedys powiedzial, ze mam charakter jak niedzwiedz Grizzly - dopoki głaszczesz i dajesz cukierka, milusi i spokojny, ale wbij patyk miedzy żebra to rozszarpie Cie na strzepy. klucz w tym żeby wiedziec, kiedy byc czulym a kiedy "samcem" jak to ktos napisał. zaciąganie do łóżka i "ostre wydymanie" jak ktoś określił też się zdarzało dosyc czesto;) wybijcie sobie z głowy stereotyp ciapka, albo ja wam wybiję ;) problemem jest jej podejscie i w tym temacie sytuacja mnie martwi na tyle, że napisałem ten post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny człowiek
chociaż musze powiedziec, ze po tym co tu wyczytałem na serio poważnie rozwazalem rozstanie i chcialem postawic jej ultimatum, i chyba zdystansowalem sie na tyle, że wyczuła pismo nosem i zanim cos powiedzialem okazalo sie nagle ze potrafi być słodka i kochana. narazie to trwa 2 dni zobaczymy ile potrwa. nie wydaje mi sie zeby trzymanie dystansu było sposobem na życie, bo chce miec po prostu szczesliwy zwiazek, w ktorym obie strony sa mocno zaangazowane, a nie bawic sie w jakies gierki psychologiczne. zobaczymy ile moja "nowa wersja" kobiety sie utrzyma;) narazie i tak spodziewam sie powrotu do najgorszego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×