Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sytuacja w szkole

Polecane posty

Gość gość

Witam,jeśli komuś uda się to przeczytać to bardzo dziękuję.Chciałam się Was poradzić,bo ja już nie wiem na prawdę co mam robić.Mam 14 lat i jestem w 2 gim.Jestem dręczona przez 2 (a nawet i 3)dziewczyny z klasy.Tzn. czy waszym zdaniem to jest dręczenie?To już w 1 klasie się zaczęło.śmiały się ze mnie,chodziły za mną,ciągle do mnie coś mówiły,na wf cały czas się na mnie gapiły.Byłam z tym u pedagoga szkolnego,na trochę się uspokoiło a później znowu to samo.Był już koniec roku szkolnego,zaczęły się wakacje,miałam nadzieję,że zapomną ,ale spokój w szkole miałam tylko przez niecały miesiąc.Później zaczęło się wszystko od początku.najpierw dręczyły mnie zaczepianiem,jakimiś komentarzami na temat mojego ubioru(bo ja nie mam firmowych ubrań)a później dowiedziałam się,że założyły mi konto na twitterze na moje imię i nazwisko(słyszałam jak rozmawiały,że to zrobią).Poszłam z tym do dyrektorki,no i niby się zainteresowała,wzywała je po kilka razy,niby trochę się przestraszyły,jak usłyszały że mogą trafić na policje,ale to za przeproszeniem i tak gó*** dało.Teraz dodatkowo połowa chłopaków z klasy została zmówiona przeciwko mnie i ciągle albo słyszę swoje imię albo po prostu czuję taką..nienawiść tych osób do mnie.nawet na lekcjach boje się siedzieć,bo czuję że zaraz usłyszę komentarz na swój temat.Mam jedną przyjaciółkę w klasie,ale ona niestety nie potrafi sprawić,że to wszystko zniknie, pomaga mi,ale ja nie chce żeby się do niej doczepiły.No i mi ogólnie już wydaje się,że to po prostu mi się należy ,że tak musi być i że to co one robią jest całkowicie normalne..I jeszcze mam jedno pytanie.Czy jest możliwość,żeby choć jedna z nich dostała prokuratora?Bo to ogólnie nie tylko mnie męczą,w zeszłym roku nie z mojej ale też z 1 kl odeszły 2 osoby,które znałam.przeniosły się też właśnie ze względu na nie,no i ogólnie one zachowują się strasznie,pyskują do nauczycieli iwgl.Nie wiem co mam robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A bierzesz pod uwagę przeniesienie się do innej szkoły? Ja na Twoim miejscu bym to rozważyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,myślałam o tym.Kilka osób tez mi o tym mówiło,ale nie wiem czemu,ale się boje.I zresztą niewiem czy rodzice by się zgodzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze, nie masz prawa myśleć, że to normalne i że Ci się należy! Nie Twoja wina, że one są takimi debilkami. Raczej nie da się ich już przestawić, bo to rodzina odegrała tutaj ważną rolę. A jak wyszło, widzimy... Są po prostu takie osoby, które za wszelką cenę chcą się czuć pewni, a że nie mają czym zaimponować, to skupiają się na gnębieniu innych osób, żeby to pokazać, jakie one są.. Wiesz, co... Przyznam się, że przeżyłam coś podobnego. Ale nie wiem, jak Ci pomóc. Nigdy nie poszłam do dyrektorki, nie skarżyłam się nawet rodzicom, a był taki czas, że bałam się iść do szkoły... Nauczyciele widzieli, co się dzieje, ale co oni mogą? Jeśli nie masz możliwości przeniesienia się do innej szkoły/klasy, to chyba musisz to po prostu przetrzymać, tak jak ja. Skończyłam gimnazjum i nie musiałam już nigdy więcej widywac tych dziewczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za odpowiedzi(;.Wiem,wszyscy mi to mówią,żeby to wytrzymać.Tylko,że ja już się na prawdę źle czuje z tym wszystkim);..jak mam iśc do szkoły to często albo boli mnie brzuch,albo trzęsą mi się ręce..czuje się źle wśród tych ludzi ze szkoły..Prawie każdy dzień w szkole to dla mnie wielki stres.szczególnie jak musze sama wracać..2 tyg temu wlaśnie tak było i one szły za mną przez całą drogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga_0Krk
Współczuję Ci bo sytuacja musi być bardzo bolesna. Tu nie ma łatwej rady. Czy wiesz co poeoduje, że wybrały Cię na obiekt drwin? Zastanawiam się czy nie pomogłoby gdybyś miała jakieś zainteresowania pozaszkolne nieszablonowe (taniec, sport, fotografia, film) i dodatkowe grono znajomych, najlepiej troszkę starszych. Jakby zauważyly, że masz fajnego kolegę/koleżankę starszą z nimi rozmawiasz na przerwach może by się bardziej z Tobą liczyły. Ciężko radzić co masz robić, wydaje mi się, że najlepiej ignorować (o ile się da), nie wdawać sie w dyskusje, uśmiechać się do innych i być sobą. Niestety wiem, że też są sytuacje takiego prześladowania że jedynym wyjściem jest zmiana otoczenia. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właścicielska mieszkania
a co na to twoi rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś się przenieść do innej klasy. Bez sensu się męczysz. Nie słuchaj rad typu "wytrzymaj", bo ktoś tak mówi, żebyś mu nie zawracała doopy. Sama wiesz jak źle tam jest. Idź i zmień klasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mówią na to Twoi rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiesz dlaczego to robią ? Jezeli nie, sprobuj zapytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz rodzicom, niech ci kupią na allegro kilka dyktafonów w kształcie pendrive'a. Ponagrywaj je trochę, powiedz wychowawczyni o ich bullyingu wreszcie powiedz im, że masz już na nie wystarczająco dużo materiału, żeby iść na policję. Rodzice niech odwiedzą wychowawcę, potem ich rodziców. Patrz tym pannom prosto w oczy i zasycz - załatwię was, będą was g*****ć w poprawczaku. Za dziesiątym razem zwątpią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn...to było mniej więcej tak,że szukały ,,słabych".Jak te 2 osoby sie przeniosły to stopniowo zaczeły się przerzucać na mnie,ale to nie znaczy że wcześniej też nie próbowały mnie zaczepiać.noi..była jeszcze taka jedna sytuacja,ale o tym nie chce mówić.I dziękuję bardzo,że ktoś wogóle napisał (;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś to zgłosić gdzież wyżej. Prawdopodobnie kuratorium byłoby tu pomocne. Twoim rodzice powinni poinformować dyrekcję o kierowaniu sprawy do kuratorium (może dyrektor pod scianą jakoś im przemówi do rozumu bo wiadomo że taki kurator sprawdza też środowisko szkolne). Na Twoim miejscu właśnie tak bym zrobiła. Jeśli już nie wyrabiasz to się przenieś ale ja raczej pokazałabym im gdzie raki zimują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga_0Krk
Nie możesz niestety okazywać, że Cię to obchodzi. Mimo, że tak jest staraj się okazywać im obojętność i ze śmiechem przechodzić do innych. Czy oprócz tej koleżanki masz jeszcze jakieś wsparcie w rówieśnikach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice wiedzą o wszystkim,ale i tak tylko w kółko mówią żebym się nie przejmowała i zebym się uczyła.Niby ojciec powiedział że powie wszystkim rodzicom na zebraniu jakie one są ale jeszcze się tak nie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam w szkole podobnie. byłam odsunięta od reszty bo byłam biedna,też mnie wyśmiewali. teraz mam męża i dziecko. zaczynaliśmy od zera i mamy już dobrze prosperującą firmę. ci którzy się ze mnie wyśmiewali nie mają nic. nie wiem co ci poradzić, ale skoro masz przyjaciółkę to zlekceważ tamte osoby. nie przejmuj się nimi. jeśli będą cię bardziej dręczyć powiadom o tym swoich rodziców i PAMIĘTAJ ,ŻE LOS SIĘ ODWRÓCI I BEDZIĘSZ SZCZĘŚLIWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A więc sama zgłoś sprawę do kuratorium. Zorientuj się w jakiej jest to okolicy i to zrób. Nie pozwól żeby jakieś szmaty niszczyły Ci życie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
staram się śmiać ale póżniej jak ktos mi cos powie to jestwm zamyślona iwgl.a w rówieśnikach..no nie wiem..są,ale raczej tylko tak cześć i nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeśli rodzice już o tym wiedzą niech postraszą szkołę kuratorium. to zawsze działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zorganizuj spotkanie swoich rodziców i wychowawcy. Też musisz na tym spotkaniu być. Opowiedz o wszystkim, o tej dziewczynie która się przeniosła też. Powiedz, że nie chcesz być zastraszana w szkole, że boisz się chodzić do szkoły i że mają coś z tym zrobić, bo masz prawo czuć się bezpieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic tu nie jest twoja wina, to są idiotki,które twoim kosztem czuja się na swój chory sposób dowartościowane i bawi je to, że mogą komuś dokopać. Ja na twoim miejscu udałabym się na policje i powiedziałabym, że mimo rozmów z dyrekcją i pedagogiem szkolnym jestem szykanowana przez owe osoby,na skraju załamania nerwowego,że boję się chodzić do szkoły itp. Stalking jest teraz ścigany z urzędu. To,co robią te dziewczyny jest karalne! Dlaczego to ty masz zmieniać szkołę? Mam nadzieje,że w rodzicach masz oparcie,jeżeli tak to porozmawiaj z nimi o tym. Masz 3 wyjścia: olej towarzystwo i przetrzymaj okres gimnazjum (trudne do zrealizowania), nie odpuszczaj dyrektorce i pedagogowi,muszą działać do skutku! To ich obowiązek zapewnić ci bezpieczeństwo,masz prawo do spokojnej nauki w szkole!! Zmień szkołę i tu twoi rodzice powinni wykazać zrozumienie. Mój syn w tym roku poszedł do gimnazjum,pierwszy tydzień był ciężki,ale o wszystkim nam mówił,że jest wyzywany przez trzech 16 latków ( nie zdali kolejny raz),że mu grożą pobiciem,bo odpyskował,jedna stanowcza rozmowa męża z dyrektorką wystarczyła. Ma spokój. Uważam,ze przede wszystkim twoi rodzice powinni wiedzieć o wszystkim i iść do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za wszystkie wypowiedzi(;musiałam się kogoś poradzić...no i nie wiem jak to będzie...jutro znowu do tej szkoły,no ale jeszcze raz dzieki wielkie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak to będzie? a ja wiem. nic z tym nie zrobisz.. nie wiem dlaczego. nie chce Ci się czy po prostu się boisz. Nie weźmiesz sprawy w swoje ręce tylko jak sama napisałaś "znow do tej szkoły"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację-boje się.ale teraz jakos w tym tygodniu ma być takie zebranie w szkole.powiem mamie zeby to zglosiła wychowawcy czy dr jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj idź z mama na to zebranie i opowiedz o wszystkim,o tym co robią,o tym jak się boisz, jak masz dość. I potwierdzam,straszyć donosem do kuratorium i policją-to zazwyczaj szybko pomaga. Pomysł z nagrywaniem też dobry,potem na policje i nie będzie im tak wesoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, idź z mamą na zebranie. Mama nie powie dokładnie innym rodzicom co one Ci robią, ale Ty możesz opowiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mojej córki w pierwszej klasie gimnazjum też dokuczano dziewczynie,chodziła smutna,załamana,aż ktoś z klasy poinformował o wszystkim wychowawczynię i dyrektorkę, od razu było dodatkowe zebranie z rodzicami, jedną z panienek przeniesiono do innej szkoły,(tak prześladowczynie przeniesiono,a nie ofiarę),natomiast dwie siedziały przez kolejne trzy lata cichutko. ważne jest,aby stanowczo do skutku reagować i to powinni czynić zarówno rodzice jak i dyrekcja szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo mi pomogliście,jeżeli będzie taka możliwość to pójdę tam z mama i wszystko powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
postawcie się w jej sytuacji. ja byłam w jej sytuacji i na myśl mi nie przyszło,żeby żalić się matkom tych osób. myślicie ,że te matki są lepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak miałam , dopóki nie przywaliłam przywódczyni grupy .Odczepiło sie całe towarzystwo i miąłam spokój , nie namawiam ciebie do niczego u mnie był to jedyny sposób Ale czasami tak jest ze ofiara kiedys nie wytrzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×