Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Szukam pracy czy mogę mieć zasiłek

Polecane posty

Gość gość

Witam. Szukam pracy, roznoszę CV, pytam, jeżdżę. Jutro jade zarejestrować się w PUPie (brak ubezpieczenia). Jestem po liceum, w tym roku pisałam maturę, tak się ułożyło, że na studia mnie nie stać, muszę odłożyć na nie. Wszystkie oszczędności poszły mi na przeżycie- jedzenie kosztuje, dojazdy do okolicznych miast też ładnie mnie wychodzą (autobusy jak jeżdżę pytać o tą pracę). Czy przysługuje mi zasiłek dla bezrobotnych? Jakikolwiek inny, cokolwiek, za co ser do chleba sobie kupię;/ Pomocy Izu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w naszym chorym kraju nie przysługuje ci nic, zasielk jest po przepracowanym roku, byłam rok na stażu i nie miałam zasilku tez jestem bezrobotna trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tfu zasiłki leacy i socjaliści to wymyślili- Janusz K***in MIkke wejdzie do sejmu i skońcą się te wasze zasiłki do pracy, bo POLSKA bankrutuje przez te wasze zaisłeczki polaki cebulaki biedaki polaczki, polactwo jedne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było mi iść do zawodówki a nie walić się z jakimiś ambicjami typu studia- rodzice mi się nie sypną 2 000 na miesiąc za mieszkanie, przeżycie (ciuchy, jedzenie,opłaty, materiały na uczelnie). Tak bym miała chociaż obsługę kasy, tak nie mam nic:( Fajnie, że nasz wspaniały rząd pomaga bezrobotnym- ładny mają w tej dziurze urząd. Szkoda, że ja wcinam ziemniaki i chleb z masłem. Bo pracy nie ma, po prostu nie ma w okolicy. A żeby się wyprowadzić do większego miasta gdzie robotę się znajdzie trzeba mieć kasę na to, a skąd wziąć jak mam tylko to głupie liceum?! Cóż, szczęście że pół rodziny mam w UK już, mimo, że nigdy nie chciałam się wyprowadzać z Polski to chyba nie będę miała wyboru. Dziękuje za odpowiedź i życzę pracy- bo chyba tu tylko nadzieję można mieć (szkoda, że za nią się nie ubierzemy i nie najemy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten "plebs" ze swoją maturką bez problemu dostałby się na dzienne studia państwowe na kierunek, po którym żadnego zasiłku by brać nie musiał. To miłe, że po kilku linijkach potraficie ocenić, kim jestem- może psychologowie jacyś wybitni? Lewacy i socjaliści też wymyślili, że zabierają ponad 80% pensji w podatkach, ubezpieczenie, zus i resztę. Niestety, obrywamy za to wszyscy bo blokuje to rynek pracy, są za duże koszty zatrudnienia nowej osoby. Więc wybacz, ale jeśli mam żreć mirabelki i szczaw to wolę zasiłek. Pojęcie widzę o ekonomi i pojęciu makro jest tu słabe, chcesz porozmawiamy na argumenty (zwykle internetowym trolom to nie idzie, a samo wyzywanie sugeruje, że masz kilkanaście lat, jesteś sfrustrowany i pier****isz system grzecznie chodząc do szkoły i robiąc w gacie jak rodzice z zebrania wracają) Jak JKM dostanie się do sejmu to Chiny z Niemcami o granice będą się żreć- tak samo prawdopodobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olewaj posty tego staszka, to chory psychicznie onanista na utrzymaniu rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej z urzędu nie przysługuje nic ale z opieki społecznej tak. Musisz się dowiedzieć. Trzymam kciuki- też jestem na etapie poszukiwania pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki, na to nie wpadłam:) Boję się tylko jak im wytłumaczę, że żyję bez żadnych dochodów- miałam swoje oszczędności, jedna babcia coś na urodziny dała, druga na święta i tak się uzbierało. Szczęście że mam dach nad głową ale już wyżywienia mi rodzice nie fundują, tak samo jak ciuchów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problemem jest to że człowiek zamiast kombinować jaką tu pracę złapać to zastanawia się jak tu złapać zasiłek/dotacje. To zabija u człowieka kreatywność przedsiębiorczość. Taka możliwość w postaci zasiłku wiecej krzywdy robi ogółowi niż się wydaje. Dodatkowo każdy zasiłek musi zostać pobrany przez urzędnika w potaci podatku a następnie wydany przez drugiego urzędnika. Dodatkowo w ten sposób biurokracja w Polsce rozrasta się do ogromnych rozmarów. 600 tys. urzedników dzisiaj w dobie komputerów i telefonów. A pierwsza RP miała ich ok. 500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mam kombinować? Zaproponować, że oddam się za pracę? Nie ma w okolicy miejsca, gdzie nie pytałam (ok, nie licząc jednej stokrotki ale tam nie płacą). Gdybym cokolwiek znalazła to mogę zacząć od zaraz. Ale gdzie? Do Warszawy mam 2h autobusem, samochodu nie mam, okolica zrobiła się albo wielkim sadem i można złapać się sezonowo albo dojeżdża właśnie do stolicy wiele osób do pracy. Na około zamykają ludzie co tam mają bo się nie opłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to gdzie mieszkasz? z rodzicami? jeśli tak to w pomocy społecznej będą przeliczać zarobki całej rodziny. I nie masz co tłumaczyć, bo jeśli ktoś jest bezrobotny i nie ma za co żyć to oni muszą jakoś pomóc. Ja akurat mieszkam z rodzicami, więc mam co jeść. Na ubrania i kosmetyki też nie mam zbyt dużo kasy(co prawda mam odłożoną kasę za czasów gdy pracowałam ale kiedyś się skończy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze z rodzicami (a raczej babcią, oni by mnie najchętniej wywalili z domu ale pół budynku jest babci a pół między jej dzieci rozdzielone).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to czemu piszesz, że rodzice ci wyżywienia nie fundują? Jak twoja mama gotuje to nie możesz zjeść talerza zupy czy kawałka mięsa? No chyba przesadzasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I słuchać jakim "pier*** pasożytem" jestem i "mendą"? Mam dość specyficzną sytuacje w domu- rodzice nie mogą się pogodzić z tym, że wpadli 20 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiesz słuchać to jedno ale oni są twoimi rodzicami.Zawsze możesz im powiedzieć, że dopóki nie stać cię by stanąć na nogi to powinni ci pomóc,w końcu sama na świat się nie pchałaś. Ja też muszę wyprowadzić się z domu, bo oszaleję ale dopóki mieszkam z rodzicami to ich nieuzasadnione pretensje wpuszczam jednym uchem a wypuszczam drugim. Nie warto o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×