a co powiecie na przesadna zazdrość czy coś normalnego

a co powiedziałybyście gdyby wasz ukochany facet,jechał na imprezę ze swoimi znajomymi i uwaga nie swoją dziewczyną , a z koleżanką,z którą się jakiś czas nie widział,ale ona była w nim kiedyś strasznie zakochana, i postanowiła odnowić przyjaźń, (na ich spotkanie w barze wyraziłam zgodę),ale na imprezę odpisałam że wolałabym nie,ale dowiedziałam się ze już za późno..I co? jestem strasznie zła, i cięźko mi z tą sytuacja.To normalne że facet jedzie z kolezanką na imprezę? czy nie przesadzam jednak?

aloooo

Przesadzasz, jak masz wartościowego faceta to użyje gumek :-)

słabe..

nie ejst to normalne... ja bym mu zrobiła awanture

czyli nie jestem jednak straszną zazdrośnicą..

jest nie fer wobec ciebie

jak go kochasz to przestań go ograniczać, to całkiem normalne, nie ma w tym nic dziwnego, wszyscy tak robią, a Ty wyolbrzymiasz, przez to tylko możesz go stracić, naprawdę.... współczuję mu

Nie pozwolilabym odnawiac "przyjazni", Ty masz byc jego przyajciolka...

urobił mnie tak,że wychodzi że nie mam do niego zaufania..

Jak mozna pozwolic zeby facet odnowil przyjazn z zakochana w nim kobieta ;) no pomysl;)

nie ograniczam go,może wychodzć gdzie chce kiedy chce jezdzić z kolegami na impreze,ale ten wyjazd doprowadził mnie do szału,to tak jakby z nowa dziewczyna pojechał

ja mam podobną sytuację i mówie Ci serio nie wyolbrzymiasz bo tez sie o mojego boje ze go strace ze pojdzie do innej... niby kolezanka czy przyjaciółka a potem wylądują razem w łózku... (oby nie)

no wiem wiem... ale nie dodałam że ona teraz tez ma faceta wiec uznałam to za nic niebezpiecznego

dokładnie i ufam mu,że nic złego nie zrobi,ale chodzi o sam fakt że się tak nie robi i juz

mam rowniez cos podobnego z moim, ale o to, ze mnie zdradzi srednio sie obawiam. jedank do bialej goraczki doprowadza mnie fakt, ze ona jest tak bezczelna. zawsze sie przy nim kreci, jakies posrane teksty rzuca, nawet gdy ja z nimi jestem. oczywiscie mojemu facetowi obrywa sie za to, ze on tego nie ograniczy.

żal mi cie , ile ty masz lat 15? jak by cie szanował to posłuchałby cie i zrozumiał że sie martwisz i nie zrobi ci takiego świnstwa jakim jest stawianie znaków zapytania , a odnawić przyjaźn mógłby razem z tobą

no niestety nie mam 15lat a 'troszeczkę' więcej.. i nie wszystko w związku zawsze jest tak piękne i jasne jakby się chciało.

Chore

albo jesteś liberalna albo konserwatywna, tak pomiędzy to flaki z olejem... i sporo tematów na kafe