Żona mnie olewa

Ale myslisz ze szukam chwilowej poprawy?

Właśnie! Jesteś bardzo fajnym i uczciwym facetem! Dla kobiet to skarb! Jeśli ona tego nie docenia to trudno. A ty masz szanse jeszcze kogoś znaleźć. Pracujesz, przebywasz z ludźmi, to wiele daje. Nie jesteś piernikiem zasiadłym na kanapie. Ty jeszcze możesz kogoś poznać. Dostosuj się do rad koleżanek co tu pisały, bo one dobrze ci pisały i napisz nam jak ci poszło na rozmowie z żona. Będę czekać na newsy! Wiesz, kiedyś był tu facet, który pisał, że żona nie chce uprawiac z nim seksu i ze juz nie ma na nią rady. Troche inny przypadek niz twoj, ale opowiem ci, ze dostosowal sie do rad forumowiczek i porozmawial z żoną, ze nie ma sil, ze probuje ratowac zwiazek, ale ze ona nie pozostawia innego wyboru i ze on raczej odejdzie. I wiesz co? Zona zmienila sie o 180 stopni i dzis sa szczesliwi.

oki ide dzieki

dokladnie! wiadomo...moze sie nie uda...ale kto wie...probowac trzeba! to Twoja zona masz z nia dwojke dzieci dom...w tych czasach najlatwiej poradzic a wez sobie przyjaciolke...co sobie bedziesz zalowal...i ja jak najbardziej Ci nie zaluje niczego wrecz odwrotnie fajnie byloby jakby Ci sie udalo! dlatego usiadz pomysl co dokladnie chcesz powiedziec zonie. ze to ostatni dzwonek...ze chcesz zeby znalazla w sobie sile zeby to ruszylo...jak sie uda to SUPER! jak nie to trudno przynajmniej bedziesz wiedzial ze wszystkiego probowales i mozesz odjesc z podniesiona glowa...ja Ci zycze jak najlepiej....zebys poczul w koncu cieplo ktorego dawno nie czules!

DAJ ZNAĆ jak poszlooooo!

i przyjdz i nam zdaj relacje jak ci poszlo!

i jak tam sytuacja??

jakby mój facet nie chciał mnie tknąć trzy lata lol ja po kilku miesiącach obojętności zaczynam z innym ,po co ludzie robią sobie dzieci bez miłości ,nie trawię małżeńskich układzików dla wygody,zimne żonki zasługują na kochankę tylko kochanka będzie nieszczęsliwa chyba że to hiena a na co komu taka,chyba bym się wyprowadziła jako facet tak myślę może się obudzi królewna

ale oni maja chore dziecko , nie tak latwo mu odejsc w tej sytuacji

Gościu pozdrawiam i życze powodzenia. Moja jedyna rada to ... znajdź kochankę, ale dyskretną i czułą i taką na zawsze:)

Ja mam podobną sytuację:(ale 3 lata i czekam na zmiany

nie pozostaje nic innego jak kochanka

a ja nie wierze ze 3 lata wytrzymujesz bez sexu

przeciez to niemozliwe zebys wytrzymal az tyle!!! ???

na pewno masz sex z zona tylko za rzadko, bo ona tez by chyba tak z tobą nie siedziala bez tego

No wlasnie czy zona by byla z mezem bez sexu powiedzmy 2 lata? Chyba nie, ja na pewno nie.

no ale oni maja chore dziecko to pewnie siedzi cicho zeby zachowac pozory normalnosci, no i moze tez kogos ma na boku

Ja wierzę, bo sama jestem już kilka lat bez

Ale facet to facet, ja nie wierze ze mieszka z zona i sie nie bzykaja!!

Ja bym radziła rozmowę z żoną, jeśli nie będzie poprawy to terapię małżeńską lub wizytę u seksuologa i psychologa. Jeśli nie pomoże lub nie będziecie chcieli terapii to rozwód. Przecież nie rozwodzisz się z dzieckiem tylko z żoną, możesz z nią mieszkać nawet do czasu nie ułożenia sobie życia inaczej. Zdrady nie toleruję.... Dużo o tym wiem bo sama zostałam zdradzona przez męża - zdradził mnie naćpany ze swoim kumplem. Nie obeszło się bez terapii psychiatrycznej, która zmieniła mi myślenie ale jesteśmy razem.

ale to bez sensu rozwod i mieszkanie razem, do tego pewnie by mu nie prala, nie gotowala it hehe

Witajcie, co u mnie? Nic nowego, probowalem rozmowy ale to nic nie daje, ona mi tylko wypomina stare dzieje, jakies klotnie, cos co kiedys powiedzialem itd. Nie ma co juz probowac.I teraz znowu siedzimy osobno na kompach.

ma innego kindybała

Co do 3 lat to niestety prawda, juz prawei 4 bez sexu. Szukam kochanki, choć wiem że to nienormalna sytuacja, ale nie mam wyjścia. Chcę czułości, dotyku, uczucia, a żona mi tego już nigdy nie da. Tylko gdzie znaleźć jakas pozadna i wrazliwa kobiete? I czy to tak sie da pogodzic, ktora na to pojdzie zeby sie spotykac raz/dwa w tygodniu?

Wiem, zdaje sobie z tego sprawe ze ma. Ale wole nie wiedziec wprost bo to nic nie zmieni.

z jakiego województwa jesteś?

nie wiem ktosi porządny na to nie pujdzie chyba tak mysile

to co jej nabluzgalesi ze ona to tyle pamięta?

A normalnie rzeczy, klotnie jak u kazdego. Jestem z podkarpacia, a ty?

Wlasnie sie tego boje ze jakas fajna nie zechce, a ja tez jednak mam wymagania swoje i pierwsza lepsza sie nie nada.