Najwieksza glupota to robienie prezentacji na studiach przez studentow

Jaki to ma sens, ze student zrobi prezentacje, przeczyta ja na zajeciach i ani on pewnie nic z tego nie rozumie ani tym bardziej inni studenci ;/ Chyba po to jest prowadzacy zeby wytlumaczyl dany temat... To rownie dobrze mozna w ogole nie chodzic na cwiczenia i uczyc sie samemu w domu

ciekawe... :P, :p, :P

prezentacje sa po to, by reszta studentow i prowadzacy mogli sobie pospac :D nikt tego nie slucha rownie dobrze kazdy moze zrobic swoja prezentacje, wyslac ja reszcie osob w grupie - w ten sposob chociaz kazdy bedzie mial pojecie o czym taka prezentacja jest

No wlasnie o to chodzi, po co marnowac czas siedzac i udajac, ze sie slucha jak mozna by bylo posiedziec wtedy w domu i porobic cos innego ;/ I przyjsc tylko na egzamin ;/

Szczegolnie chodzi o jakies trudne przedmioty, bo z tzw. "zalepiaczy dziur" mozna sobie takie p*****lki robic

a mnie wlasnie wkurza, ze na takich zapchaj dziurach sa takie prezentacje (na tych trudniejszych na szczescie nie ma czegos takiego), bo czlowiek tylko marnuje na to czas, a moglby sie pouczyc czegos ciekawszego, bardziej przydatnego, a potem sie okazuje, ze najwiecej czasu trzeba poswiecic na jakies prezentacje, ktore i tak wszyscy maja gdzies, ale trzeba to zrobic i przedstawic, bo zaliczenia nie bedzie :o

ostatnio wykladowca nam mowil co bedziemy robic na seminariach i zaczął od nie bedzie prezentacji bo to głupie :D ale niestety to jeden z nielicznych.

Ja to mogę od biedy zrobić prezentację jeśli jest ciekawy temat ale prawdą jest, że większość podczas prezentacji albo przysypia albo się czegoś akurat uczy. A najlepsze jest to jak asystent sam nie da swojej prezentacji zasłaniając się prawami autorskimi itp ale od nas wymaga żeby zostawić kopię swojej.