Czemu tak jest

owszem łatwo odejść nie jest. Zwłaszcza jak ktoś jest związany z manipulantem. Mnie się to udało. A będe się z tego jeszcze bardziej cieszyć jak znajdę kogoś kto "wyjaśni" mi dlaczego z nikim innych nie mogło się udać :)

Czemu tak jest? Bo kobiety nie potrafią postawić sobie poprzeczki. Takie a takie mam wymagania i koniec. Kilka randek i idzie przecież wyłapać pijaka. Nawet podczas tych 3 miesięcy motylków w brzuchu już wychodzą na wierzch pewne odchyły skrzywienia i pojawiają się pierwsze sprzeczki i wychodzi jak facet zachowuje się pod wpływem nerwów. I nie rozumiem tłumaczeń: on taki nie był, albo: jak nie pił, nie bił, nie krzyczał to był CUDOWNYM facetem. Trzeba sobie wyznaczyć poziom i się go trzymać. Jak przeholuje facet z alkoholem, jak w kłótni przejawia się agresja to uciekać!! NATYCHMIAST! Łatwiej odejść po 3 miesiącach niż 3 latach, ale tutaj kolejna super przywara pań: ON SIĘ ZMIENI, MOJA MIŁOŚĆ GO ODMIENI. Otóż nic z tych rzeczy. Można zaakceptować, że facet jest bałaganiarzem, ale nie że PIJE lub BIJE!!! można zaakceptować, że czasami dziurawą skarpetkę czy bokserki założy. To są błędy wybaczalne. Lub gdy krzyknie na Ciebie, też można wybaczyć o ile zachowuje normy i szacunek do drugiej strony. 5 razy należy przemyśleć decyzję o zamążpójściu, a nie pchać się bo chcę dzidzię, bo już pora, bo bogaty, bo ma dom. Cóż z tego jeśli bije i pije.

to prawda popieram :) szkoda ze niektorym facetom sie po prostu nie da przetlumaczyc ze on zle robi on mysli ze postepuje dobrze, albo ze jest akcja i reakcja - owszem , jednak czy powinien reagowac agresja ? i nie patrzy czy to kobieta czy facet tylko leje ?? taki facet to kompletne zero i nie wazne ze bogaty, nie pije czy nie pali , z agresorem nie da sie zyc pod jednym dachem

da się ale na chwilę. no i później zostaje tylko dużo łez po delikwencie

hahaha no tak, to dla masochistki albo desperatki taki partner, ktory nie dosc ze leje to jeszcze nia rzadzi itd itd , skad sie tacy ludzie biora ?? przez nich tylko kobiety cierpia..