Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Włąsnie końćzę 31 lat i

Polecane posty

Gość gość

Właśnie 31 lat, nie mam faceta (ostatnio trafiam tylko na dupków), przytyłam, mam nudną pracę i czuje się cholernie samotna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez jestem spod skorpiona i mam podobnie jak ty :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czas cos zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjedź za granicę, nic Cię tu nie trzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkiego dobrego zatem , zycie sie jeszcze ulozy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whatever34
Mam 34, 2 miesiace temu zostawił mnie facet po 7 latach związku, mam dobrze płatną, ale c*****ą pracę, której nienawidzę, przytyłam i nie mogę podnieść się z kolan. Najchętniej siedziałabym sama w domu całymi dniami, z moimi kotami ( mam dwa) i nie odbierała telefonów. Chciałabym móc chociaż utrzymywać pozory, ale widzę, że jestem żałosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy raz czuję taki niepokój, że to już rzeczywiście ku 40-tce zmierza, coś w rodzaju lęku.....zabrnęłam w ślepą uliczkę i nie mogę wycofać, a najbardziej brakuje mi kogoś u boku, więc zajadam smutki, zajadam, więc tyje, a jak tyje, to nie chce chodzić na randki......tak, jestem żałosna i chyba muszę zacząć brak coś na doła, zacznę od depresanum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepszy sport i sex !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witaj kochana w klubie:) może tak nie powinno być, ale dla mnie zawsze motywacją do działania był ktoś obok mnie, teraz mam wrażenie, że dryfuję, nie mam w życiużadnego celu, kogo to będzie obchodzić czy schudne czy nie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whatever34
Stoisz na rozdrożu i nie wiesz, w którą stronę pojść. Są dwa kierunki - w kierunku żałosnego, przeciętnego żywota 40 albo w innym, nieznanym. Nie definiuj się przez "bliską osobę". Ludzie odchodzą, a Ty musisz życ, samam ze sobą, jak najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby mam kontakt z eksem, ale on nie chce się ustatkować, liczy tylko na seks, jedyny plus, mam rezerwowego pana do towarzystwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam 37 lat , dziecko , bez pracy ,bez faceta, mieszkam z mamą , mam 300 zl na koncie, ratunku. trafiam na samych zjebów...miałam urodziny wczoraj i nigdzie nie wyszłam... facet który za mną gania nawet mi życzeń nie wysłał a inny co ma full kasy nawet mi róży ani perfumu nie podarował nie wspomnę o tym że nawet nie spytał czy czegoś mi brakuje , wysłał sms z życzeniami .... dużo pieniędzy... rzygam już tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colien l
ja mam podobnie, nabawilam sie depresji, jestem nieustannie smutna ,zdolowana, chcialabym umrzec, ale boje sie piekla, bo pewnie tam bym trafila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka
Dzięki za radę, od paru m-cy staram się w sobie wyrobić tę siłę, że to dla siebie ma się starać dbać o siebie itp. ale za każdym razem motywacja jest za mała, chciałabym, żeby dzień jutrzejszy był taką cezurą, która spowoduje lepszy rozdział mojego życia, dziś zrobiłam pierwszy krok zapisałam sie do dentysty i na badania kontrolne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whatever34
tak trzymaj, czasami po prosty TRZEBA zmusić się do działania, żeby w końcu coś do cholery zmienić. Niestety, ja nie mam jeszcze na to siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka
a najbardziej smuci mnie to, że nawet ojciec, który ciosał mi kołki na głowie o te cholerne wnuki zwątpił, że będę kogoś mieć (powiedział mi to uroczo wprost), zresztą jego zdanie h mnie ochodzi w tej materii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whatever34
daj spokój droga autorko :) 31 lat i wnuki??? :) Zdradzę Ci w wielkiej tajemnicy, że bez względu na mojego obecnego doła - życie dla kobiety dopiero zaczyna się po 30tce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka
Whatever na Ciebie również przyjdzie czas, u mnie ten proces trwa od dobrych kilku m-cy, tj odkąd rozstałam się z facetem, który notabene okazał się draniem, w pracy problemy z szefową, popadłam w totalną depresję, rano miałam siłę wstać tylko i umyć głowę, a że pracuje w korpo musiałam się zmusić, żeby chociaż bluzkę wyprasować, z czasem przestałam mi sie zapalać czerwona lampka, po kolejnej bułce i batoniku...przytyłam od tego czasu 10 kg......krok po kroku przerabiam sobie to wszystko w głowie, z mniejszym bądź większym efektem, chcę żeby jutro definitywnie moje nastawienie zmieniło się, Twoje też się małymi kroczkami zacznie zmieniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka
Mój ojcec zachowuje się jak popieprzony moher gnębi nawet moją młodszą o 3 lata siostrę, dobrze, ze matka nic nie mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc ona 31 lat
boze jak ja was rozumiem. niedawno rozstałam sie z facetem po 4 latach bycia razem. niby mam prace, mieszkanie, ale czuje sie taka niekompletna bez kogos przy boku. przerazajace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka
Wjatecer podoba mi się Twoje nastawienie:D tak mam nadzieję właśnie będzie;) dobrze, ze nie mieszakm już z rodzicami to stary mi nie truje o tych wnukach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka
Sorki, miało być Whatever (klawiatura mi szwankuje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whatever34
Podziwiam Cię za mobilizację do codziennego mycia głowy... też pracuję w korpo i też ledwo dawałam sobie radę, żeby rano się jakoś ogarnąć. Teraz przynajmniej dobrze sie ubieram, ale waga mi została. Zanim schudniesz, zainwestuj w dobre ciuchy i buty. Nosz k%## co jak co, ale nowe buty ( polecam Prima mode - tylko wysokie szpilki) naprawde podnosza na duchu. Teraz naprawde - ale spadniemy na psy albo sie podniesiemy i rozp%$#@ nasze nudne życie na strzępy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka
W tym całym nieszczęściu, dobrze wiedzieć, ze nie jestem sama:), bo czasem mam takie wrażenie, patrząc na wszystkich dookoła, na te laski z firmy, które prześcignęły mnie dawno w tzw. wizerunku:), patrząc na te szczęśliwe koleżanki- żony i na kolegów -mężów.....moim jedynym przyjacielem jest były chłopak, z którym spotykałam sie 6 lat, ale który nie był gotowy, żeby zrobić krok dalej, zresztą nadal jest niedojrzały pod tym względem; od ostatniego numerku po mojej imprezie firmowej, on liczy tylko na jedno, jak każdy facet, z którym potem się widywałam, co jeszcze bardziej podkopuje moją wiarę w sens tego wszystkiego, w sens związków i możliwość znalezienia sobie kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc ona 31 lat
Nosz k%## co jak co, ale nowe buty ( polecam Prima mode - tylko wysokie szpilki) naprawde podnosza na duchu. x k***a mac Wy nie wiecie ile ja kasy juz puszczam na ubrania, torby i buty :P od kiedy facet mi sie wyprowadził, zwolnił miejsce w szafie półki sie juz zapełniły. nawet jakby miał wracać do kurzwa nie ma dla niego miejsca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka
też pozdrawiam Cię ciepło Whatever34, spinamy tyłki, bierzemy życie za grzywę i walimy w pysk, jak mawiał klasyk:D, po to zeszłyśmy za samo dno, żeby odbić się do góry jak sprężyna:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whatever34
I o to chodzi - forsa na image musi być, a wtedy i kilogramy nie straszne. Może czas zaakceptować to, że mamy pare kilo za dużo? Taka np. Adele. Wygląda jak wieżowiec a i tak jest piekna i seksi ( wiem, że nie wyglądamy jak Adele, ale mogłybysmy ) Też mnie wszyscy wokól w****iją tymi ślubami, dziecmi, wycieczkami do Los Angeles...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dobrze mi z tym:P Grunt, to nastawienie, a nie gderanie:) Zależy co komu pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mam 31 lat, tez przytyłam mam prace, której nienawidze i po której jestem strasznie zmęczona - cały dzien na nogach, do tego za najniższa krajową cały czas szukam innej pracy, wysyłam cv, choc wiem, ze szanse na lepszą prace mam bardzo małe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×