Brzydki ale wrażliwy chłopak szuka przyjaciół

Witam.jestem 23letnimchłopakiem wysokim,szczupłym niebieskookim uczuciowcem o bardzo wrażliwym wnętrzu,inteligentnym,wesołym,uczuciowym,szanuje inne osoby,nikogo nie oceniam po wyglądzie,mam swoje wartości których bronię nawet idąc pod prąd..niestety od dziecka moja trauma jeśt brzydka twarz..nieważne jak bym się starał o czyjąś sympatię,jak fair bym się zachowywał..dla innych i tak byłem i jestem tylko brzydalem-kimś gorszej kategorii..wiem że ktoś z taka twarzą nie zasługuje na milosc..i staram się z tym pogodzić..ale wierzę że istnieją osoby które byłyby w stanie zaakceptować mój wygląd w zamian za szczera bezinteresowną przyjaźń..jeśli istnieją takie osoby i również chcą mnie poznać proszę o kontakt sebkas@onet.eu pozdrawiam

a skąd jesteś?

Jestem z podkarpacia ale przecież do przyjaźni odległość nie jeśt problemem zwłaszcza gdy na początku i tak nastąpi faza poznawania się która można dokonać również wirtualnym kontaktem:-) wiem że istnieją dziewczyny które nie oceniają tylko po wyglądzie więc może poznawszy moje wnętrze polubia mnie takim jaki jestem..poznałem już wiele osób min pracując za granicą..i mimo że zawsze jako osoba dość wesoła-pomimo depresji z która walczę kilka lat-byłem w centrum uwagi..jednak wystarczyło że odszedłem na kilka metrów i już nie byłem-xem-tylko potworem paszczurem etc..a tak bardzo chciałbym poznać kogoś kogo reakcji nie będę musiał się obawiać..komu będę mógł ufać bezgranicznie nie obawiając się że za moimi plecami będę dla tej osoby też paszczurem dla której znajomość ze mną będzie obciachem bo przecież tak wyglądam.przecież muszą istnieć osoby dla których ważniejsza jeśt osobowość człowieka a nie tylko jego uroda?

Aleco jest z twoim wygladem nie tak/ masz blizny ? trądzik? nadwagę czy inny problem?

Boże, to znowu on... Ileż to można? Ludzie, ten koleś wcale nie chce nikogo poznać!

a co chce?

Jeśli byłbyś stałym bywalcem kafe, to zauważyłbyś, że ten pan co jakiś czas tworzy podobne tematy. Problem w tym, że jak przyjdzie co do czego to nie odbiera telefonów i nie odpisuje na maila. Albo się kogoś szuka, albo nie - niech się gość w końcu zdecyduje.

Daj foto

Cóż poprostu mam brzydkie rysy twarzy..noi przez wzrost powyżej 190cm i ciężko pracę w ostatnich latach wyglądam poważniej niż 23latek..chce poznać wrażliwa osobę której zależy na prawdziwej przyjaźni co jeśt coraz rzadsze w dzisiejszym pustym świecie dla którego liczy się tylko uroda i impreza

nie jestem stałym bywalcem . Widze , że beznadziejny przypadek faceta

Nie sądziłem że ktoś odbierze mój temat jako casting urody..jeśli pisze że chciałbym poznać kogoś kto polubiwszy moje wnętrze zaakceptuje moja twarz to chyba logiczne że nie chce poznać kogoś kto na dzień dobry chce ocenić szansę znajomości ze mną tylko na podstawie zdjęcia..takich osób unikam więc sory

No wstaw zdjecie moze jestes poprostu przewrazliwiony na tym punkcie

własnie w tym problem ,ze na wstepnie piszesz o swoim odrzucającym wyglądzie i przez to odrzucasz inne osoby od siebie i nie chca pisac

Pisze o tym już na początku by być szczerym i uniknąć później rozczarowania osoby piszącej do mnie..zresztą słyszy się o tylu przypadkach gdy np chłopak z poparzona twarzą lub różnego rodzaju deformacja znajduje nawet dziewczyne..więc wierzę że chłopak brzydki jak ja jakich pewnie jeśt wielu.ale z wartościami i mający coś do powiedzenia więcej niż słowa na k i ch jak większość przystojnych pustaków również ma szansę na przyjaźń

jesli chodzi ci faktycznie tylko o przyjazn i ewentualnie tylko na odleglosc to po co piszesz o swojej twarzy. jak sie z kims zaprzyjaznisz i bedziecie na tej samej fali to optyka jest drugoplanowa. ty chyba bardziej szukasz dziewczyny, partnerki i dlatego od razu uprzedzasz. to nie jest dobra droga. nie raz juz tu czytalam o znajomosciach netowych, gdzie nagle padalo zdanie: obojetnie jak wyglada chce go (ja) poznac.

ale piszą tu powyżej że już miałeś parę wątków , pisano do ciebie i nie odpisałeś. Ja jestem tu trzeci raz więc nie wiem.

Przecież to jest brzydki Sebastian! My go tu znamy Ja z nim pisałam, potem szantażował psychicznie, że się powiesi, przestał odpisywać, straszne szopki robił :/ tu na Kafe była straszna afera, bo napisał to kilku dziewczynom, któraś się przejęła i wypytywała, a potem się okazało że to kłamstwo było :/

uffff, dobrze że mniepoinformowaliscie juz miałam do niego pisać , ale bym miała..... Dzięki wielkie

.Nie rozumiem dlaczego robisz mi tu czarny pijar-skoro nie odpisałem Ci to miałem powody poza tym to moja sprawa i moje prawo zakładać tematy a Ty nie musisz w nie wchodzić..a obrażanie mojej osoby jeśt karalne więc lepiej zniknij kimkolwiek jesteś.choć podejrzewam że jesteś ta dziewczyna ze schizofremia więc twoja agresja jeśt potwierdzeniem twej choroby..co do pytania wcześniej-nie szukam dziewczyny poprostu wiem że dla dziewczyn nawet do przyjaźni wygląd jeśt niezbędny więc wolę pisząc szczerze o sobie spławic tego typu osoby..bo wierzę że istnieją anioły które oceniają innych po ich poznaniu a nie tylko wizualizacji.

ale aniolow to trzeba chyba szukac gdzie indziej :-)

ale to moja sprawa odpisywać na te tematy. jak szantażowałeś psychicznie dziewczyny to nie dziw się, że mogą mieć żal. i nie mam schizofrenii, co jest tym smutniejsze, bo widocznie zaszantażowałeś tyle dziewczyn (jak widać, nie miałeś żadnych oporów przy tych ciężko chorych), że sam już nie ogarniasz tej liczby.

aha, no i w którym momencie cię obraziłam? pisząc, że szantażowałeś? idź z tym do sądu

niby jesteś ok , ale coś z tobą nie tak. Tyle osób nie może kłamać....

Dajcie mu spokój. To chory człowiek. Nigdy z nim nie pisałam, mimo że początkowo mnie kusiło, ale też widzę, że to ciągle ta sama osoba. Nie wiem co mają na celu jego posty, dla mnie on normalny nie jest. Nie rozumiem po co te groźby w stronę koleżanki powyżej, przecież to forum i każdy ma prawo do szczerej prawdy.

ktoś, kto wykorzystuje dziewczyny chore psychicznie, żeby zwrócić na siebie uwage to egoizm, dno i totalna głupota. Dlstego cię nikt nie lubi, a nie przez twarz.

Przykre, że taki brzydal nikogo nie pozna, nikt mu niezaufa i zawsze będzie samotny. Ja na jego miejscu niezwlekałbym długo, jest tyle sposobów aby zakończyć swoje istnienie. Prawda jest gorzka, tacy ludzie niepowinni się wogóle rodzić, natura zadrwiła z ciebie po całości a ty się jeszcze bronisz - niezły ubaw z ciebie mamy, żegnaj :)