Święta osobno z połówką

ile jest takich osób tutaj? :) Wiadomo - powody różne. Nie szukam współczucia, nie szukam mówienia: "nie zależy mu" (wspólna decyzja, spowodowana czynnikami zewnętrznymi). Po prostu zastanawiam się ile osób z podobną sytuacją jest na tym forum ;) To będą nasze szóste święta osobno ;P

u mnie Wigilia osobno - kazdy w swojej rodzinie, potem Boze narodzeni eu mnie a u niego 2 dzien świat (albo odwrotnie) Ne mozecie sie dogadac czy nie chcecie?

Trudno to wyjaśnić. Nakłada się na to duża odległość, nieciekawa sytuacja rodzinna ukochanego :) Za dużo musiałabym się rozpisać o naszym życiu żeby to wyjaśnić ale naprawdę na razie nie ma takiej opcji ;)

pewnie facet z patologii.

Nie, nie jest z patologii :D Ale jego sytuacja rodzinna jest jego prywatną sprawą więc nie będę pisać o tym na forum. Nie o tym jest temat ;)

aha, no to żeśmy pogadali :P

ja tak spędzam święta. On u swojej rodziny a ja u swojej. Dla mnie to nic niezwykłego. Zwykle on przyjeżdża do nas w 2 dzień świąt. Kiedyś ja jeździłam w 2 dzień świąt, ale nie podoba mi się tam