Zaproszenie na ślub z osobą towarzyszącą zostałam pominięta

Mój chłopak ma starszego i młodszego brata. Starszy bierze ślub w styczniu. Wczoraj, narzeczony dostał zaproszenie - tomasz nowak z osobą towarzyszącą. czuje się pominięta. Poprosił go na świadka, a chłopak odrazu się zgodził. Nawet nie spytał mnie. Powiedział mi że chce dać 4 tys chociaż on nie chce prezentów od braci.

No ale napisał -z osobą towarz....W czym zostałaś pominięta i dlaczego się wtrącasz ile da kasy ...

Przecież ja jestem z bratem, młodego więc mógł mnie normalnie wpisać. Ja nie jestem jakimś dodatkiem.

jestes narzeczona jego brata i koles nie wie jak sie nazywasz? Niezly burak.

Narazie narzeczoną nie jestem. Znany się, on mnie zna, ona też.

k***a a ma ci♠e nazwać po imieniu i nazwisku ? zaprasza swojego brata a jeśli on z toba sie pokłóci i będzie mial inną to przyjdzie z inną a nie z tobą ty jesteś osoba towarzysząca debilko, już byś chciała doope wepchnąć w czyjeś pieniądze i rodzinę a spiertalaj i se zarób pasożycie

może Twój facet chce Cię zostawić i brat coś o tym wie :D

Ciekawi mnie czemu tak nagle ślub. Oświadczył się jej w marcu, a już w styczniu ślub-może ona jest w ciąży...

nie no ja bym się zabiła :O zero szacunku do Twojej osoby! powinni w ogóle zaprosić Ciebie z nazwiska i Twój facet jako os. tow.

ja miałam taką samą sytuacje. też się wkurzyłam. ale z drugiej strony narzeczeństwo nie koniecznie musi kończyć się małżeństwem. jakbyście zerwali to takie zaproszenie zawsze przypominałoby mu o tobie

Hehehe zostawić ta jasne. Dziewczynę ich młodszego brata normalnie wpisali.

a to jestes nieprecyzyjna.. pisalas " narzeczony dostal zaproszenie". czyli na moj glupi rozum nie bedziesz dziewczyna swojego chlopaka do stycznia i jego brat o tym dobrze wie.

A co on ma sobie te zaproszenie zostawić ? Po co ? Nie dostałam pierścionka więc oficjalnie nie jesteśmy narzeczonymi.

ale masz problem, zluzuj. Małżeństwem nie jestescie, nie wiem jak długo jesteście, może cie nie lubią? Zaprosili brata, pewnie pójdziecie razem- gdzie Ty masz problem?? A juz wnikanie ile chce im dac jest zabawne- macie wspólna kase, tak? Bo tylko to by tłumaczyło Twoja złość, ze tego z toba nie skonsultował.

zwykłe przeoczenie, a nie jakaś wycieczka osobista, może nie kojarzyli twojego nazwiska jak podawali do druku.wyluzuj

a jakby ciebie siostra poprosiła na świadka to pytałbyś o zgodę? takich rzeczy z grzeczności się nie odmawia. dziwna jesteś

Napewno kojarzyli razem jesteśmy 4 lata, a on z nią ledwo 1,5 roku.

to jak nie dostałaś pierścionka to o co ci chodzi? za 2 lata będziesz się z tego śmiała co tu nawypisywałaś

Nie mam rodzeństwa więc nikt by mnie nie poprosił.

Mówiłaś swojemu facetowi że jest ci przykro, co on na to ? co o tym myśli ?

aha to wszystko jasne. nie masz pierścionka to nie masz statusu narzeczonej.zaproszenie dobrze zostało napisane.

Nie mówiłam mu. On teraz ma inne sprawy- kawalerski, wesele, ślub.

chciałabym mieć takie problemy!

Słyszałam, że ma być skromny ślub, a co się okazje 150 osób będzie. Ciekawe jaką będzie miala suknie. Kto normalny robi wesele w styczniu ? Zimno będzie moda może mieć jakieś futro ale młody co ? Ona pewnie jest w .

Jejku ale problem. Zaproszenie imienne czyli zaprosił swojego brata. Jakby zapraszał Ciebie To by Ci wysłał prosta sprawa. Chce za gościa brata a Ciebie nie musi chcieć czy to przymus. To każdemu by tak pisać musiał bo jak każdemu inaczej? Chyba łatwiej z osobą towarzyszącą. Każdego i imienia i nazwiska kurde z 20 osób robi się 40 bzdura. A dlaczego biorą ślub to ich sprawa. Zazdrościsz pewnie że po 4 latach pierścionka nie masz nawet i tylko mianujesz się narzeczoną a oni po 1,5 roku już ślub biorą. Na razie nie jesteś rodziną więc nie wymagaj za wiele. A z świadkowaniem i kasa brat Cie pytać nie musiał to jego decyzja skąd ten pomysł w ogóle?

Jej jako że nie ma pierścionka jest dobrze napisane - bez imienia i nazwiska, ale rozchodzi sie o to, że dziewczyna drugiego brata pana młodego jest wypisana na zaproszeniu

nie dziwię ci się. Też czułabym się pominięta, a z racji tego, że jestem uparta drążyłabym temat, tym bardziej, że tylko Ty jesteś 'osobą towarzyszącą', dziewczyna drugiego brata nie. Powiedziałabym chłopakowi, żeby zaczął szukać jakiejś towarzyszącej osoby, bo przecież nie pójdzie sam na takie wydarzenie, a po jego pytaniu o co mi chodzi wytłumaczyłabym mu o co mi chodzi i jakie są moje odczucia.

jak dla mnie to ty po prostu zazdrościsz im tego ślubu.

Nawet gdyby zazdrościła. Nie dziwię jej się. Po cholerę jej chłopak z nią jest skoro nie wiąże poważnych planów i robi jej niepotrzebną nadzieję? A jeżeli jest z nią na poważnie to dlaczego sam nie poprosi jej o rękę skoro zdążyli się już poznać. Wykażcie trochę empatii ludzie. Dziewczynie jest przykro, bo na pewno kocha swojego faceta i chce być częścią jego życia i rodziny. To nie jej wina, a przede wszystkim jej faceta, który jest d**ą wołową, bo nie potrafi zadbać o samopoczucie ukochanej.

Ale masz dziewczyno problemy.. po prostu tragedia życiowa :O Ciesz się, że masz ręce, nogi i co do gara włożyć zamiast rozpaczać o dwa wyrazy na zaproszeniu.