co zrobiłby wasz facet w tej sytuacji

szłam sobie wieczorem do domu. w moim bloku w klatce obok odbywała się jakaś impreza i burak który chyba wynajmuje tam mieszkanie zaczął mnie wyzywać z balkonu od k***w i różnych innych (hasła typu: co się k***o gapisz) mojego męża akurat nie było w domu, ale przez telefon mu poskarżyłam. Niby się wściekł, ale jak za kilka dni przyjechał to nic z tym nie zrobił :o dodam, że byłam wtedy w 9 miesiącu ciąży! jak zachowaliby się wasi faceci w tej sytuacji? ja czuję niesmak.... zwłaszcza, że mój mąż to chłop jak dąb... cóż... chłop jak dąb, a w środku c***a :o

bylo mu powiedziec temu burakowi " bo mam oczy choooju" :D

A co ma kose dostać ze ma żonę dziwke?

Podejrzewam ze moj zachowalby sie podobnie... niestety I wlasnie to jest jedyna rzecz chyba ktora mi w nim nie odpowiada... Chcialabym sie czuc bezpiecznie przy nim a nie zawsze tak jest

Staszek ty cwelu. Znajdź sobie babę a nie tutaj się udzielasz czy już naprawdę masz tak z*****e życie, ze nie ma kto ci loda robi bo co wieczór jesteś tutaj z nami.

Staszek jest cool, ja go lubię.

A co mam robić wieczorami? Ps na lody jest czas w dzień :-)

gdyby mój był w domu to zareagowałby natychmiast (chociaż starałabym sie go powstrzymać) ale kilka dni później...emocje opadłyby i olałabym pijanego idiotę i zapomniała o zdarzeniu. nawet nie wiesz czy facet tam mieszka czy byl gościem.poszłabyś szukać kogoś kto cie po pijaku wyzwał i sie użerać z nim?

ja p*****le jaką trzeba być c***a(facetem) aby siedzieć na takim forum gdzie wypowiadają się kobitki. Podejrzewam, ze masz tak zrujnowane życie, że za ścianą matka śpi. A nagiej kobitki to na oczy nie widziałeś.

a to że jestes w ciaży nic nie zmienia ani nie sprawia że zasługujesz na wiekszy szacunek niż nie-ciężarna:p

Za stary jestem żeby się sprzeczać z wami. Bierzcie mnie za kogo chcecie

Facet Twój to kkucha, bo ja nawet po kilku dniach poszedłbym zdefastować pajacowi ryło, mimo iż nie jestem jak dąb :-)

ani ja ani mój facet nie zniża się do poziomu nawalonych żuli a jakby mi sie zdarzył taki co by tam poszedł to nie byłby moim facetem..

Staszek to zdziadziały cwel bez baby:)ohoho ale śmiech na sali

Twoj maz zachowal sie prawidlowo, chcialabys zeby poszedl i szarpal sie z jakims niezrownowazonym psycholem , ktory moglby wbic mu noz w plecy?

ja zawsze powtarzam mojemu, że ma nie reagować w takich sytuacjach-chociaż jeszcze się nie zdarzyły ale jest już uprzedzony. Słowa takiego gościa są dla mnie niczym i w ogóle mnie nie ruszają, więc nie ma sensu robić z tego większej awantury i narażać zdrowia lu nawet życia bliskiej osoby(bo ten pijak psych może mieć jakiś nóż itp.)

Ja bym powiedziała Oczy są stworzone do tego by patrzeć taka jest ich funkcja. Mam mieć zamknięte oczy tylko dlatego że ktoś odemnie tego wymaga ?

Bardzo dobrze, że nie zaregował, po co ci małe dziecko i mąż z połamaną nogą, schowaj dumę i spójrz na to w ten sposób

A wy co tutaj robicie zamiast trzaskać lody swoim?

Tylko patologia prowokuje grandy i oczekuje później od partnera żeby zbierał bęcki za jej głupotę :D

spokojnie, zaraz mu trzasnę:p

smacznego!