Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szanellka

ile wydajecie na zabawki miesięcznie

Polecane posty

Gość szanellka

My średnio około 500 zł i jestem już tym lekko przerażona, synek ma 19 miesięcy i już małą hurtownię zabawek. Jak tak dalej będzie to za 2 lata dostanie trzeci pokój, teraz ma dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dużo, ile miesięcznie zabawek kupujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to po co tyle kupujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe, no bez żartów... moje dzieci dostają zabawki na Boże Narodzenie i urodziny, a na dzień dziecka i Mikołajki słodycze. Czasami babcie lub ciocia coś kupią bez okazji, ale to takie tylko drobnostki. (dzieci 2,5 i 0,5 roku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
założyłaś ten post żeby się pochwalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dudley Dursley

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sporadycznie wydaję i to sa groszowe sprawy, poza tym u nas też dzieci okazyjnie dostają droższe zabawki, a tak to nie, po co??? 500 zł????? ty oszalałaś?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakies 100-150zl. Ale wliczam w to np gazetki z gratisami ktora kosztuje ok 10zl.. Corka ma 3lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym była przerażona. Nie boisz się że Twój synek nie rozwinie wyobraźni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniGruszka
U nas córka zabawki dostaje tylko na urodziny,dzień dziecka ,gwiazdkę . Tak nie kupuje chyba ze przyjedzie np jakaś ciocia to cos tam kupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko na choinke dziecku tyle zabawek :O masakra jakas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok 100 zł w święta, urodziny więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak cię stać to wydawaj nawet tysiaka a jeśli nie to nie kupuj i przestań tutaj biadolić,że jesteś tym przerażona.Widać,że dziecko tobą rządzi i ma to co chce a ty nie masz nic do powiedzenia i mu ulegasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o nie chodzi o to czy kogoś stac czy nie :o Tylko chodzi o mądre kupowanie. A autorka robi bardzo głupio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem ile wydaję ale coś tam co miesiąc dostanie a to samochodzik za 10 zł a to kilka balonów, piłeczkę czy inną pierdołę. Moje dziecko ma coś lepszego niż zabawki za 500 zł co miesiąc, ma rodziców i dziadków, którzy się z nim bawią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie, to straszne takie zawalanie dziecka taka iloscia zabawek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za bardzo sie wczułaś w role
o moj Boze, ile miesiecznie ?? nie licze, ale mysle ze to sa kwoty 10, 20 zlotych. Jakies p*****lki typu blok, kreda, samochodzik czasem. Dla mnie wydac 100 zlotych na zabawke w okazji np urodzin to strata pieniedzy, glwonie dlatego ze dzieci bawia sie czyms 2 dni i leza pozniej stosy niepotrzebnych zabawek w pudlach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawde wydajesz 500 zł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko! nawet jak macie kasy w brud, to chyba wydawanie tyle na zabawki nie jest zbyt rozsądne, tzw.rozpuszczanie dziecka... ja to się zastanawiam czy prezent gwiazdkowy dla rocznego dziecka za 200 zł to nie z dużo ;), choć kasy nam nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest prowo ale spoko Mój syn ma jak dla mnie mnóstwo zabawek, ma 9 miesięcy, a wartość tych zabawek-duuużo dostał od chrzestnej, która mieszka w Anglii idzie i kupuje używane a czasem nowe za grosze w stanie idealnym. Potem mu je wysyła. A ja osobiście wydaje do 50 zł/mc na zabawki, czasem 5-10 zł za gryzak z grzechotką to wszystko. Po co mu więcej? A bawimy się nie zabawkami a garnkami, ścierkami-to jest najlepsza zabawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
Zalezy co to za miesiac bo jeśli świeta, dzień dziecka czy urodziny lub jakaś inna okazja wypada to wiadomo ze wiecej. A w takim miesiacu bez okazji to myślę ze do 50 zl na calą trojkę i są to raczej rzeczy do zabaw plastycznych niż jakieś plastikowe klamoty. Plastiki tylko na okazje. Ostatnio 4 pudla wynieślismy na strych zeby poźniej bylo co znosić bo się już w pokojach nie mieścily a jak za dużo lezy gratów to przynajmniej moje dzieci nie mają się czym bawić. Wystarczy pozbyć się połowy i już są zachwycone bo sobie przypominają o zabawkach do ktorych wcześniej nie mogli się dokopać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k****, i naród niby poeniedzy nie ma, a potem gówniarze nie umieją się niczym bawić u nas nikt nie miał bóg wie ilu zabawek, to dzieci bawiły się w teatr, w sklep, każde puste pudełko po jogurcie cieszyło i tak się sklepić zrobiło, papierowe pieniądze kolorowane i było kreatywne myslenie kto dziś umie się tak bawić??? a sama pewnie chodzisz w poodartych gaciach, albo mąż w starej pidżamie od 5 lat, bo wy oczywiście jesteście na drugim planie, małzeństwo nr 2, mąż nr 2, dziecko kochane NAJ-BArdziej na świecie ch*j wam w d**ę i waszym głupim dzieciom, które w nic nigdy nie będą umiały się bawić, a potem nie beda umiały myśleć, a już w ogóle nic doceniac, bo za duzo mają, bo wy teraz 500 zł na pierdoły wydajecie, a co zrobicie jak boby pójdą do szkoły, co? książiki, dojrzewanie, ciuchy co pół roku??? cały czas? jak wy to sobie wyobrażacie??? wbijecie zęby w beton i tyle, zamiast te pieniądze odkładac na przyszłość, albo kupić za to coś POŻYTECZNEGO, to wy ładujecie w zabawki dla dzieci, to już lepiej w swoje gadżety, bo dorosły człowiek wie co lubi, a dziecko chce coś co chwile, dorosły ma bardziej przemyślane poglądy i potrzeby, np. co do płyt, książek lub choćby bielizny erotycznej- latami człwoiek pracuje, by dowiedzieć sie co lubi i k***a już to ma większy sens, skoro mowa o pierdołach i przyjemnościach jestem kobietą i nie powinnam tak mówic, ale ja nie wiem, wy naprawdę coś tam wraz z łożyskiem tracicie w tych porodach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ikjkjkj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja praktycznie nic :-) Mój partner kupuje małemu w miesiącu dwie-trzy zabawki, a mnie szlag trafia bo wszedzie się to wala a ja wiecznie się o to potykam. Wolę kupić dwie-trzy konkretne zabawki w roku. Wtedy przynajmniej będzie szanował i się nimi bawił a nie tylko rozrzucał. Dziś robię akcję-segregację i część zabawek wynoszę do piwnicy. Za jakiś czas wymienię na te które zostaną w domu i mały bedzie miał radochę.A ja mniej sprzątania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabawek nie kupuję wcale ale kupuję gry, materiały plastyczne, książki, gazetki itd.. czasami jakiś samochodzik, czy pluszaka... nie wiem ile wydaje ale ok 50zł myślę na 2 dzieci na mc plus jakieś większe wydatki na święta, urodziny itd.. w tym mcu wydalam 280zł na książki i ćwiczenia (nie do szkoły) ale to będzie na pół roku min jak nie na rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy jestescie dziwne
ja tez okolo 500zł, poza tym w kazdym m-cu odwiedzaja nas goscie i tez zabawki przynosza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam robienie zabawek z dziećmi :) u nas to te zabawki są najukochańsze :) a zrobić jest bardzo łatwo czy kukiełki, czy tekturowe autko, karty memory itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanelllka
Pieniądze to żaden problem dla nas. Może nie tyle co dużo kupujemy, ale drogie zabawki, po pracy siadamy na podłodze i bawimy się z dzieckiem. Mały się bawi praktycznie wszystkim, rzadko która zabawka jest nie używana. Ma 2 pokoje, jeden do spania, drugi do zabawy. Dzień w dzień, nawet jak nie mamy siły to na podłogę i do zabawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanelllka
Dzisiaj też wróciliśmy z CH i 92 zł mniej. Czasami się zastanawiam jak inni rodzice, mniej zarabiający sobie radzą. Synek ma 22 miesiące. Nożyczki, klej, farby itp odpadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po cholerkę kupujesz takie drogie zabawki dziecku? dziecko na się rozwijać a do tego są potrzebne właśnie farby kredki plastelina a nie drożyzna z CH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×