Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szanellka

ile wydajecie na zabawki miesięcznie

Polecane posty

Gość gość
Bo dzieci i pieniądze powinny mieć normalne osoby a nie upośledzone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety większość zabawek to zabawki dla dorosłych a nie dla dzieci, najlepszy sposób to dać dziecku wybór między tańszą prostą zabawką a drogim gadżetem, dziecko nie mające rozeznania zwykle wybiera byle g... jak butelkę z groszkiem, korale z makaronu a nie gadająco grające coś wspaniale się prezentujące w reklamie tv :) moim zdaniem zabawki trzeba kupować z głową a nie na zasadzie podoba mi się, jest drogie to pewno lepsze i ogólnie robi wszystko itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A potem za rok zakladasz temat moje dziecko nie potrafi bawić się samo, po co do licha ciągle się z nim bawicie?? Dziecko powinno uczyć się bawić samo, chociaż kilka minut dziennie. Ja wydaje mało 20 zł max, na BN, urodziny dostaje jakiś prezent. Tak to najbardziej bawi się moimi przyborami z kuchni, porzycza i bawi się w swoją kuchnie, ale ma 3 lata. Jak ktoś ma mniej pieniędzy to od malego dziecko wysila wyobraźnie, i nawet nie wiesz jakie fajne zabawy i z czego wymyśla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pieniądze ale mam też zdrowy rozsądek. Nie mieszkam w kraju bo pewnie nie byłoby mnie stać w mojej sytuacji na dziecko i wszystko co mu potrzebne, teraz sytuacja odwróciła się diametralnie i co? Moja dwuletnia córka ma same edukacyjne zabawki polus kilka dla rozrywki. Zabawki kupowane są raz na pół roku, tak by uzupełniać je według wieku i zainteresowań a stare usuwane. Nie wyobrażam sobie zasypać dziecko plastikiem wielofunkcyjnym choć nie ukrywam że kilka takich zabawek córka kiedyś miała. Nie ilość się liczy ale jakość , poza tym jedna zabawka powinna spełniać wiele funkcji. Obecnie skupiamy się na grach planszowych i akcesoriach dodatkowych do Play doh a na Mikołaja córka dostanie samochód sterowany bo o takim marzy :). Mieć pokój zasypany zabawkami? Po co? Czy to nie jakieś niespełnione marzenia rodziców ? Trochę chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nadmiar zabawek złożonych i gotowych bawiących się za dziecko otumania a nie rozwija i niestety to nie jest powód do chwalenia się i dumy, że kupuje się setki badziewia zamiast zafundowania rozwijającej zabawy z dzieckiem poprzez malowanie, śpiewanie, wycinanie, lepienie, robótki ręczne, origami, czytanie, gotowanie itd.. do czego nie potrzebne są setki zł miesięcznie, ciekawe czy autorka będzie się cieszyć jak dziecko nie będzie umiało się ubrać, umyć, czy rysować, pisać, tańczyć bo przecież farby i nożyczki to są be ale kolejna pierdoła sklepowa leży na półce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice kupują zabawki bo kiedys takich nie było jak byli mali. Wielu ojców nawet malutkich chlopców kupuje im samochody sterowane, czy samoloty, ale nie kupują tego dla dziecka tylko żeby samemu się pobawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 134
mam 2 synów: 13 i 8 lat Nie kupuję im zabawek, tylko daję kieszonkowe : starszy 50zł, a młodszy 40zł i oni z tego kupują sobie różne rzeczy. Na urodziny lub jakieś święta wydajemy ok. 100-200zł na "łebka". A jak jest Boże Narodzenie to hohoho...więcej. Ok. 1500-2000zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, mój mąż jak byłam w 3mcu ciąży kupił zestaw Lego :d a jak syn się urodził dostał zdalnie sterowany samochód :/ sama wiem jak wiele rzeczy niepotrzebnych kupiłam do wyprawki, jakieś leżaczki, karuzelki z gadżetami itd... teraz podchodzę racjonalnie do zabawek, pierdołki z Disneya typu Dusty, czy Zygzak dostają na urodziny, BN, DD itd.. a na bieżąco dostają jakieś drobiazgi, wczoraj np. kupiłam puzzle 3d za 1zł, ułożyli i zadowoleni, plus materiały plastyczne, książki, kolorowanki, masa art plastycznych i to z czego robimy zabawy zabawki, ostatnio robiliśmy śnieżną kulę,domek z zapałek itd... zabawa ćwiczy ich zdolności manualne, uczą się wielu zasad i reguł chemii, fizyki, biologii, matematyki itp.. a przy okazji spędzamy wspólnie czas doskonale się, dla maluchów polecam własnoręczne puzzle, czy karty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co kupujesz za te 500zł miesięcznie, konkretnie podaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mnie ciekawi co ona gromadzi za 500zł na mc :)) mój syn w wieku 2 lat lubował się w duplo i skupowałam mu sporo zestawów a mimo to nie wydawałam 500zł na mc :> nawet drogie autka licencyjne to są koszty po 30zł a nie 500zł, jeżeli bym chciała wydać 500zł to niezła ilość tych zabawek by była, po pół roku bym się nie zmieściła pewno do pokoju :D:D:D z taką ilością zabawek a dziecko pewnie nie chciałoby się wcale zabawkami bawić bo jak nie dostać oczopląsu od takiego nadmiaru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
;pewnie autorka wydaje kase na wszystkie fp i inne firmowe zabawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale one też nie kosztują 500zł :D a kupując powiedzmy po 5 na mc to jest po prostu ilość ogromna jak na 1 dziecko, zwłaszcza, że te zabawki są wielofunkcyjne, w dodatku jak się kupi ich z 10 to reszta jest podobna do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×