NAPIŁ SIĘ ROPY

Witam, poradźcie, znajomy wczoraj nalewał do ciągnika ropy i przez przypadek połknął kilka kropli, boli go brzuch, raz wymiotował wczoraj, dziś już coś zjadł ale nadal go mdli, ma 37 temperaturę i jest osłabiony. Teraz jest w pracy i pracuje... Namawiam go na lekarza, ale nie chce o tym słyszeć... Jak myślicie, czy to samo przejdzie? Co by na to lekarz poradził? Mieliście kiedyś taką sytuację???

Do lekarza pewnie by mu podali cos na sprowokwanie wymiotow.

znam taki przypadek zyje do dzis;)

Mojemu nie raz i nie dwa sie to zdarzyło. Do tej pory żyje zdrowy jak koń.

Przy ropie, olejach czy benzynie nie prowokuje sie wymiotów. Ja bym sie na jego miejscu zgłosiła do lekarza.

Proponuję zadzwonić do lekarza dyżurnego Ośrodka Ostrych Zatruć w Sosnowcu. Tam lekarze są bardzo mili, raz korzystałam z ich pomocy.

powinien w tej sytuacji wypić mleko. Zawsze jeśli się wypije coś żracego lub z odczynem kwaśnym powinno się wypić mleko (dobrze to wiedzieć szczególnie przy dzieciach, bo niejednokrotnie się zdarzyło, że jakieś dziecko wypilo domestos czy kreta)

mleko??? przy krecie czy domestosie??? Jezu co za dureń?? :):):)

KONIECZNIE MLEKO! I to bezwzględnie! Wymiotów nie wolno wywoływać bo z powrotem poparzy się przełyk. trzeba wypić mleko. Jak nie wierzysz zapytaj przy pierwszej lepszej okazji lekarza

a na przyszłość najpierw się doucz a potem od durniów wyzywaj ;)

Ratowanie rozpoczynamy od usunięcia resztki trucizny z żołądka. W tym celu podajemy zatrutemu do wypicia płyny obojętne i należy wywołać wymioty przez drażnienie palcem gardła. Mleka nie wolno podawać, bo mleko zwiększa wchłanianie trucizny z przewodu pokarmowego. http://www.porady.co.pl/zatrucie_rozpuszczalnikami.html to ty się doucz tępaku, zanim komuś życie zabierzesz głupimi radami

Jestem ratownikiem medycznym, więc mnie nie ucz! A wiedze z neta możesz sobie wsadzić w buty

Nie przy wszystkich zatruciach wywołuje sie wymioty!!!!proponuje wybrać sie na kurs pierwszej pomocy

strach się bać takiego ratownika!!!!!!! ściągałeś na egzaminach czy co? jak jesteś taki mądry to mi powiedz w jakiej kolejności zapinasz poszkodowanego na noszach? ciekawe czy na prawdę jesteś ratownikiem?

Niech se wkręci do d**y świecę zapłonową i spróbuje odpalić.

Niech popije piwem. Naprawdę pomoże.