Dlaczego wszyscy faceci mówią ZDZWONIMY SIĘ

Nienawidzę tego słowa. I kto do kogo ma dzownić? Ostatnio gadałąm z facetem i powiedział to magiczne zdzwonimy się. Odpowiedziałm, Nie - ty zadzwoń, to odpowiedział, ze jestem zbyt ambitna.

widocznie traktuje Cię tylko jako kumpelę

Olej go. Jak tak mówi na samym początku to źle rokuje

Poza tym tacy faceci to dla mnie c***y, szczerze mówiąc nie powinien obdarzać Cie tak na początku tym tekstem o ambicji...

Bo facet też nie zawsze chce pokazywać, że to jemu bardzo zależy i mówiąc zdzwonimy się ma na myśli że zadzwoni, przynajmniej tak jest w moim przypadku także troszkę luzu dziołchy ;)

1. Nie wszyscy 2. Bo normalny facet nie będzie dwoił się i troił tylko po to, żeby i tak księżniczka mogła go olać. Ja mam ponad 100 takich w tel, z czego pewnie część tu pisze "dlaczego się nie odzywa" :) A co ja, instytucja charytatywna? Dlaczego to facet ma podtrzymywać kontakt, zabiegać, dzwonić, pisać jakieś bzdety? Jak ktoś mnie olewa to ja jego też olewam. A mistrzami w olewaniu drugiego człowieka są właśnie baby - bo są przyzwyczajone do tego, że mają ekipę jakiś tam puchaczy na r co im piszą 10 razy dziennie jakie to są wspaniałe. Jeśli myślisz babo, że facet będzie się przed tobą płaszczył to nie zasługujesz na nikogo lepszego od tych babiarzy - proste. Masz to, czego oczekujesz, na co zasługujesz i co sobie wywalczysz. Ja nigdy nie wykazuje większej inicjatywy w kontaktach z babami - bo wiem, że w 99,99% zostanę olany. Dlatego to baba powinna pierwsza pokazać, że jej zależy - bo faceci są konkretni w relacjach międzyludzkich. Wtedy facet wie, że nie straci czasu na kolejną księżniczkę i jest traktowany poważnie. Mam też w telefonie kilkanaście takich, co potrafią napisać ot tak "co tam u Ciebie" - i z takimi ludźmi się zadaje - którzy mnie lubią, odpowiada im moje towarzystwo i potrafią to w jasny sposób zakomunikować. Nie będę przebierał w babach jak w sortowni odpadów by po x zmarnowanych godzinach odnaleźć taką, która mnie nie oleje. Nie jestem desperatem, na brak towarzystwa nie narzekam więc? Chcesz babo, żebym zadzwonił, zaprosił itp? To co masz zrobić? Masz mój nr tel i nie wiesz co z nim zrobić? To go skasuj i nie będziesz miała takich gimnazjalnych problemów!

Z doświadczenia mojego i wielu koleżanek wiem, że ten, który mówi "zdzwonimy się", tak naprawdę ma na myśli "zadzwoń" albo "chyba nie myślisz, że chcę utrzymywac z Tobą dalszy kontakt?" W każdym razie nie jest zainteresowany kobietą, co najwyżej może mieć ją w rezerwie, jak wszystkie inne dadzą mu kosza. Ale jak tylko znajdzie się inna, ta rezerwowa natychmiast zostanie olana. Czyli jak mężczyzna tak mówi, czas o nim zapomnieć. A już na pewno o tym Twoim Autorko, bo tym tekstem o ambicjach jeszcze dodatkowo pokazał Tobie brak szacunku - dżentelmen nigdy się tak nie zachowa, nawet jeśli jest zainteresowany kobietą tylko jako znajomą do np. pogadania gdy mu się nudzi. I nie słuchaj forumowego Heniusia, bo on ma jakiś uraz do kobiet i plecie trzy po trzy, same niedorzeczności.

ja mowie te slowa jak chce od kogos sobie odpoczac

to swego rodzaju test na księżniczkę taka jak ty czeka aż facet za nią wszystko zrobi a inna sama się odezwie i pokaże inicjatywę i nie bycie bierną i taka koieta nadaje się do związku stałego

Jak baba lata za facetem to faktycznie się nadaje :D a skąd ma wiedzieć, że w ogóle jest w typie tego faceta, za którym ma latać. Bardzo kobiece. Jakoś facet przejmujący inicjatywę lepiej rokuje.

Wiesz co, ja też tak czasem mówię, co oznaczać może tak naprawdę wiele rzeczy. Ale jeśli któraś by mi tak odpowiedziała jak Ty, to nawet gdybym miał szczerą chęć zadzwonić, nawet zaraz, to dzięki temu nie zadzwoniłbym wcale!

Dla mnie to znaczy,że nie zależy mu na kontakcie ,a to jest takie "grzecznościowe". faceci nie są konkretni,jak tu pisze mocno skrzywiony Heniuś,będą lawirować,a nie okażą konkretnie ,o co im chodzi,bo jak tu ktoś pisał,zawsze dla nich istnieje opcja "laski w rezerwie do seksu",więc nawet takiej ,co się nie podoba okażą cien zainteresowania,a taka laska potem siedzi i myśli "Czy ja mu się podobam"

Świetnie ci powiedział o tej ambicji, facet z jajami.

Raczej facet zadufany w sobie.Palant jednym słowem.

No dla księżniczek palant, ale dla facetów spoko koleś. Nie dający sobie wchodzić na głowę babsztylom.

ja tak mówię do kobiet które mi się nie podobają, a które na mnie lecą, oczywiście nigdy nie dzwonię :P

Wy z tymi księżniczkami jakąś obsesję macie?