Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka żona babcia 51 lat

Dorosłe dzieci narobiły problemów a mąż mnie oto obwinia

Polecane posty

Gość matka żona babcia 51 lat

Syn - 26 lat, siedzi w więzieniu za handel narkotykami, poza tym jest sam narkomanem a oprócz tego zrobił dzieci dwóm dziewczyną, ma dwie córki. Córka 24 lata, panna z dzieckiem. Ma 6letniego syna którego my z mężem wychowuje praktycznie bo córka zajęta jest alkoholem, teraz jest w związku z facetem(ba nawet wychodzi za niego) który nie akceptuje jej syna. Mój mąż chodzi wściekły, czepia się mnie że źle wychowałam dzieci i że jako matka jestem do niczego że tylko to miałam do roboty co prowadzić dom i wychować dzieci, nawet chce rozwodu. A ja sama przez to również zaczynam pić i obawiam się wbrew pozorom tego że się uzależniłam, za każdym razem próbując się uspokoić sięgam po kieliszek. Mąż jest pracoholikiem, prowadzi własną firmę, na dzieci syna płaci alimenty z własnej kieszeni. W dodatku wystąpił do sądu o odebranie córce praw rodzicielskich. Skontaktowałam się nawet z ojcem swojego wnuka ale mój mąż dał mu pieniądze w zamian za to że nie będzie się domagał swoich praw(właściwie to obowiązków a nie praw bo syna się wyparł tuż przed urodzeniem). A ja teraz jestem w kropce bo mąż powiedział że żąda rozwodu. Powiedział że kupi mi mieszkanie i da pieniądze na start oraz będzie mi dał co miesiąc 5 tys. zł. Bym mogła godnie przeżyć ale jak za te pieniądze można godnie żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesamowita opr
Przykro mi ze ma pani taka sytuację a nie inna ale za 5 tys mozna normalnie żyć. My z mężem wynajmujemy mieszkanie mamy dwoje dzieci i bliźniaki w drodze miesięczny nasz dochod nie przekracza 6 tys i niczego nam nie brakuje. Sądzę jak pani przestanie biegać po salonach odnowy to bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedobrzylas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fujaro , ale ściema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nazywasz się Forrester, czy Carrington?:p:classic_cool: \ ja rozumiem, ze w tv nie ma nic lepszego, ale kurde do ściemy brać przykład z takich szeriali?:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile razy bedziesz o tym pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odrosly mi troche wlosy na nodze i tak patrze, patrze, w rozne strony rosna. Jedne w prawo, inne w lewo. Smiesznie to wyglada. Czy ktos jeszcze ma tak jak ja czy powinnam sie martwic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko żono i babciu 51 letnia weź rozwód co ci szkodzi. Dzieci odchowane O pieniądze nie musisz się martwić No i.... nawet wnuków nie będziesz miała przy sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typowy polaczek tatus bankomat, ktory tylko kase chce przynosic do domu a swoimi dziecmi chwalic ze zdjecia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prowo jak nic....:) 5 tys. jej za mało... Ludzie za 1500 zł żyją w trójkę!!! A co do wychowania dzieci..no cóż. Też stawiam na Twoją winę..Sama mam szwagra z problemami ale moja teściowa wolała iść "w tango" niż dzieckiem się zająć i teraz my mamy problem...Więc według mnie zawsze to wina rodziców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest typowa mamuska, ktora siedziala w domu z dziecmi, ale sie nimi nie zajmowala, tylko siedziala na kawach z innymi takimi jak ona i ploty sialy po katach... Tatus nie lepszy, myslal, ze kase przyniesie i dzieciaki same sie beda wychowywac. Wina jest obopolna, oboje, gdy dzieciaki byly mlodsze mieli na nie wywalone, tak jak wilu rodzicow "dba " dzieciaki, to dom dziecka tez potrafi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Abstrahujac od tego,czy temat jest prowokacja,nie zgodze sie,ze zawsze winni sa rodzice.Dzieci wychowuja sie tez na przekor rodzicom,niejako same.Cos jest w nas,cos,czego zadne wychowanie nie zniszczy.Czasem jest to cos dobrego i wowczas nawet patologia wyda na swiat porzadnego czlowieka,jakby na przekor wszystkiemu,a czasem jest wrecz odwrotnie..Znam rodzine,w ktorej jest 4dzieci.Rodzice takie poczciwoty,ostatnia koszule by oddali biednemu.Zero alkoholu,awantur,w kazda niedziele kosciol,w domu ciepelko i milosc.Najstarszy syn pijak,dwa razy siedzial za wlamania.typowy pener.Corka naprawde spoko.Praca,maz,dziecko,wszycho "po bozemu".Kolejny syn tez ok,zero problemow.Najmlodsza cora puszcza sie z kim popadnie,dlugi,na okraglo komornik,chleje..I co tu rzec?Ci sami rodzice,to samo wychowanie,a dzieciaki z roznych bajek..Kto ma wine,rodzice?Walczyli o ta niesforna dwojke jak lwy.Ale tamci wola bagno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość 14.20....ja rozumiem że rodzice mogą być cud miód i orzeszki...ale może wobec tego za dużo tego miodu było??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm..w wyrazie abstrahujac wpisalam "h",a wskoczylo "ch"..Ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamamatrona,ok,ale dlaczego w takim razie dwoje dzieci to naprawde wartosciowi ludzie,a pozostala dwojka to wykolejency?Raz ów miod byl dobry,a raz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo z tym wychowaniem to jest tak, że wcale receptą nie jest wychowywanie wszystkich dzieci tak samo, żeby były takie same efekty. Niestety, do każdego metodę i sposób trzeba wybierać indywidualnie. Dlatego właśnie dzieci z tych samych rodziców i z tego samego domu mogą się tak bardzo różnić pomimo takiego samego wychowywania. Nie na każdego "działa" to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOże właśnie był kiepski podział uczuć wobec dzieci....np.ja dostaje cholery jak teściowa TERAZ dopiero swojego synka ćpuna traktuje jak księcia ...bo on biedny jest a mój mąż mimo iż z*********ł od 17 roku życia na nich wszystkich to taki fajny nie jest...za to wcześniej było na odwrót!!!!!! Więc różnie mogło być...to co widać na zewnątrz to nie zawsze 100% prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ano tak,chyba faktycznie na kazde dziecko trzeba miec inny patent,ale jesli rodzice robia co w ich mocy,a rezultaty sa jakie sa,to ja bym takich rodzicow nie winila.W koncu dzieciak to nie bezmozg,ktory nie wie co czyni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to prawda, zwłaszcza jak "dzieciak" już jest dorosły, to przecież zawsze może chciec naprawić w swoim życiu to co rodzice schrzanili. Ale niektórzy wolą wychodzić z założenia, że są jacy są i się już nie zmienią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×