Topic dla bezgranicznie samotnych i nieszczesliwych oraz przegranych

zapraszam

witam :(

jaby co to niech sie ktos odezwie,marze o przyjacielu

witajcie :) jak mija dzień?

ja też marzę o przyjacielu, gdyby nie to że mieszkam w akademiku kupiłabym sobie psa :(

o prosze,2 osoby:)a jak ma mijac?zle

ile macie lat

w akademiku czyli studiujesz,zazdroszcze,ja nie poszlam na studia co sprawilo ze przegralam zycie ostatecznie

ja mam 26

Ja też się wpisuję :c Jestem mężczyzną a racze przegrańcem

studiuję, tak... ale przegrywa dlatego, że wszyscy ode mnie uciekają .. mam 20 lat

czarna a skad jestes

nie mam nikogo na swiecie wszyscy mnie gnoją wysmiewaja odkad pamietam jakis czas temu myslalam ze przyszlo do mnie szczescie ale bylo wrecz przeciwnie zostalam wykorzystana upokorzona i stracilam wszystko o samobojstwie fantazjuje odkad pamietam

co cię to obchodzi burasie

małopolska

ale pogadac można

zaczernilam sie bo juz byly 2 chamskie podszywy

ja też małopolska

to ja też się ujawni.. a raczej zaczernię

nie umiem rozmawiac z ludzmi bo czuje sie gorsza,czuje sie takim dnem jak to tylko mozliwe(dziekuje mamusi i calej tzw rodzinie za to)w kontaktach z ludzmi czuje taka wewnetrzna blokade,raz sie otworzylam i dostalam nauczke

ja też sie czuje gorsza od innych, czuje sie po prostu debilem... czasem sobie wmawiam "wszystko jest stanem umysłu"-to moje motto życiowe , i jakoś idę do przodu

ja czuje sie nikim:( Nie jestem wystarczajaco dobra dla ludzi. Wszystkich na swiecie.. Nie zasluguje na nich :(

Brak pracy ,znajomych ,i wogóle perspektyw na zycie. wszystko spieprzylam co moglam !

wasza ziomówa ile masz lat?ja mam identycznie:(najbardziej boli ze gdybym nie byla od najmlodszych lat gnojona i niszczona moglabym byc teraz po studiach miec inne zycie bo glupia w sensie intelektualnym nie jbylam.ale psychicznie jestem wrakiem,marze tylko o smierci

Wpisuję się. Praca - brak. Wykształcenie - podstawowe Samodzielność - 0% Status w rodzinie - czarna owca Kontakt z rodziną - izolacja najbliższa rodzina - matka zmarła , ojciec choruje , brat olewa. Perspektywy - są ale.. Ogólny bałagan w życiu jak i ognisku domowym. Jestem samotny i mam 29 lat

lat mam 26

ja może jeszcze nie przegrałam, ale przegrywam,,,

ło matko jacy młodzi ja mam po 30-tce i przegrywam, może nie przegrałem ale póki co daje d**y.... mam długi i to duże, pracy brak, kobiety brak ( nie zawsze tak było na szczęście ) , życie mnie nie bawi wcale, nasze państwo mnie w*****a, w*****a mnie społeczeństwo, ogólnie w****iony jestem pozdrawiam

myslal tu ktos o samobojstwie?

witam w klubie