Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarnagnida

Topic dla bezgranicznie samotnych i nieszczesliwych oraz przegranych

Polecane posty

Gość gość
Pisałam o 17.50. Czarnagnido, zmień najpierw nick na jakiś pozytywny. _________________________________________________________ Ja jako że jestem DDA chodzę na terapię dla takich osób, nawet nie wiesz, jaka to ulga wiedziec i czuc, ze ktos kogo znasz osobiscie wie, co przezywasz, czego sie boisz. Sa terapie na nfz ________________________________________________________________ Ja zaczynam szukac pracy, pomimo tego., że bardzo się boję wiem, że muszę mieć pracę i własne pieniadze. __________________________________________________________ Jak będe miała wolną kasę pierwszym moim krokiem bedzie zrobienie kilku badań prywatnie, zeby sparwdzic stan kości, zebów itp. Jesli masz tak jak ja problem zt ym, jedz duzo produktów z wapniem (najwiecej maja owoce morza, sledzie, krewetki, przyjmuj wapń w tabletkach )- ja głownie jem ser, mleko, sledzie w pomidorach i wapniowe tabletki bo frutti di mare nienawidze _______________________________________________________________ Co do rodziny, odwiedzam ich raz na dwa miesiace, z mama daje rade wytrzymac, z bratem już nie, szybko uciekam z domu przez niego, prawie nie utrzymujemy kontaktu, on jest toksyczny choć wiem, że jest również DDA i nie umie sobie z tym poradzic, o psychologu nie chce słyszeć. ______________________________________________________________ Mja fobia społeczna daje mi znać głownie przy szukaniu pracy bo ogólnie rzecz biorąc jestem osobą otwartą i komunikatywną, co wiele osób mi mówi i tak mnie odbiera. Jednak nawet zwykłe wysłanie CV przyprawia mnie o ból serca, a rozmowa kwalifikacyjna to prawieże zawał na miejscu. I w tej chwili to mój najwieksz problem ___________________________________________________________ Co do mojego charakteu wierzę, że uda mi sie wypracowac wiare we własne siły i zniszczyc poczucie bycia gorszą. mam swiadomosc, że jedynie moje własne leki powstrzymują mnie przed rozwojem, gdyby nie to.... Moim marzeniem jest pewność siebie i asertywność! _____________________________________________________________ Zrób swoją mapę marzeń, poczytaj o niej w necie, zycze Ci duzo siły i walecznosci, nie poddawaj sie. Narzekanie i użalanie sie nad sobą w kółku wzajemnej adoracji nic nie da. Trzeba zacząć walczyć bo jesteśmy młode, wiele dobrego gdzieś tam czeka, przynajmniej chcę w to wierzyć. Dobrej nocy. _____________________________________________________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich, Ja tem ma ciezko, 35 lat, nieudanne luzne zwiazki, dziecko bez meza, zdnana na siebie finansowo, emocjonalnie i zyciowo, milosc zycia olewa mnie, nie dzwoni, nie pisze, co gorsza nie odbiera:-),

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin74
Mam 39 lat, jestem z kobieta która niszczy mnie psychicznie od lat. Codzienne wyzwiska, poniżanie, wyśmiewanie. To się dzieje codziennie. Jej nastrój potrafi zmienić się w ciągu dosłownie sekundy, przez jakieś słowo, gest, później dostaje szalu. Chyba zawsze taka była a ja tego nie zauważałem. Wypomina mi ze się już nie kochamy, wyzywa od impotentów i pedałów. Jak się kochać z osoba która codziennie wyzywa od najgorszych i wyśmiewa? Nie potrafię być z nią blisko. Nie wiem dlaczego ja kochałem i trwałem i trwam twym chorym związku... Chyba dzisiaj uświadomiłem sobie ze jej już nie kocham. Ale tak ciężko mi odejść, rzucić wszystko. Jestem normalnym facetem, lubianym przez innych, nie wyglądam źle, mam wiele zainteresowań, dobra prace, staram się być dobrym człowiekiem. Nigdy, naprawdę nigdy nie zrobiłem jej nic złego. Dlaczego ona mi to robi? Przecież tak nie traktuje się najgorszego wroga. Ja tego nie rozumiem. Kiedy próbuje z nią rozmawiać ona zaczyna krzyczeć za każdym razem. Trace chęć do życia, kompletnie zamknąłem się w sobie. Marze o normalnej, fajnej dziewczynie, partnerce do końca życia. O dobrym człowieku, przyjacielu. Is there anybody out there?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin z Zielonej Wyspy
Mam 39 lat, jestem z kobieta która niszczy mnie psychicznie od lat. Codzienne wyzwiska, poniżanie, wyśmiewanie. To się dzieje codziennie. Jej nastrój potrafi zmienić się w ciągu dosłownie sekundy, przez jakieś słowo, gest, później dostaje szalu. Chyba zawsze taka była a ja tego nie zauważałem. Wypomina mi ze się już nie kochamy, wyzywa od impotentów i pedałów. Jak się kochać z osoba która codziennie wyzywa od najgorszych i wyśmiewa? Nie potrafię być z nią blisko. Nie wiem dlaczego ja kochałem i trwałem i trwam twym chorym związku... Chyba dzisiaj uświadomiłem sobie ze jej już nie kocham. Ale tak ciężko mi odejść, rzucić wszystko. Jestem normalnym facetem, lubianym przez innych, nie wyglądam źle, mam wiele zainteresowań, dobra prace, staram się być dobrym człowiekiem. Nigdy, naprawdę nigdy nie zrobiłem jej nic złego. Dlaczego ona mi to robi? Przecież tak nie traktuje się najgorszego wroga. Ja tego nie rozumiem. Kiedy próbuje z nią rozmawiać ona zaczyna krzyczeć za każdym razem. Trace chęć do życia, kompletnie zamknąłem się w sobie. Marze o normalnej, fajnej dziewczynie, partnerce do końca życia. O dobrym człowieku, przyjacielu. Is there anybody out there?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin z Zielonej Wyspy
Mam 39 lat, jestem z kobieta która niszczy mnie psychicznie od lat. Codzienne wyzwiska, poniżanie, wyśmiewanie. To się dzieje codziennie. Jej nastrój potrafi zmienić się w ciągu dosłownie sekundy, przez jakieś słowo, gest, później dostaje szalu. Chyba zawsze taka była a ja tego nie zauważałem. Wypomina mi ze się już nie kochamy, wyzywa od impotentów i pedałów. Jak się kochać z osoba która codziennie wyzywa od najgorszych i wyśmiewa? Nie potrafię być z nią blisko. Nie wiem dlaczego ja kochałem i trwałem i trwam twym chorym związku... Chyba dzisiaj uświadomiłem sobie ze jej już nie kocham. Ale tak ciężko mi odejść, rzucić wszystko. Jestem normalnym facetem, lubianym przez innych, nie wyglądam źle, mam wiele zainteresowań, dobra prace, staram się być dobrym człowiekiem. Nigdy, naprawdę nigdy nie zrobiłem jej nic złego. Dlaczego ona mi to robi? Przecież tak nie traktuje się najgorszego wroga. Ja tego nie rozumiem. Kiedy próbuje z nią rozmawiać ona zaczyna krzyczeć za każdym razem. Trace chęć do życia, kompletnie zamknąłem się w sobie. Marze o normalnej, fajnej dziewczynie, partnerce do końca życia. O dobrym człowieku, przyjacielu. Is there anybody out there?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zalozycielką tematu
to ja zalozylam ten topic,wchodzac na niego dzien po zalozeniu okazalo sie ze...moje konto zostalo zablokowane!!za co?no zabijcie nie wiem ale ni wiem,czy szukanie pocieszenia w zalamaniu to cos zlego?dobrze ze mnie po ip nie zablokowali bo juz nic bym nie mogla napisac:(wiecie co ludzie tu pisza rzeczy ze słow brak a czlowiek zalamany szuka pomocy to mu konto blokuja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zalozycielką tematu
marcin przepraszam ze tak obcesowo ale po h**a z nia jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin z Zielonej Wyspy
No właśnie. Bo ja kochałem. Bo myślałem ze się zmieni. Bo to sobie przypisywałem winę za wszystko. Bo mamy jednak wspólne życie, wspólny dom. Bo człowiek czym starszy tym bardziej boi się zmian. Bo się przyzwyczaja. Ale chyba już nie wytrzymam dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co latami myslales ze sie zmieni?naciagane to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin z Zielonej Wyspy
Dobra. Napisałem to wszytko bo jestem naciągaczem. A tak w ogóle to nie miałem co robić w sobotę po południu wiec wymyśliłem sobie to wszystko tak, dla żartu. Mam nadzieje ze to Cie zadowala. Kurde co za ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tam u Was !: u mnie lipa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autorka tematu
dno jak zawsze,jak zawsze zyc sie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JJJulkaaa
hejka, mozna sie przylaczyc? mam 21 lat, od roku nie moge sobie ulozyc zycia, w tym czasie stracilam prace i wiekszosc znajomych przez pewne plotki na moj temat, mam tylko jedna przyjaciolke i paru znajomych ale mimo to czuje sie samotna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JJJulkaaa
hejka, mozna sie przylaczyc? mam 21 lat, od roku nie moge sobie ulozyc zycia, w tym czasie stracilam prace i wiekszosc znajomych przez pewne plotki na moj temat, mam tylko jedna przyjaciolke i paru znajomych ale mimo to czuje sie samotna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niemożliwy ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madarka82
Nie mam bliskich znajomych ani przyjaciół, zresztą nigdy nie miałam. Od stycznia będę bezrobotna. Ogarnia mnie dół jak rów mariański. Jest coraz gorzej, zaczynam myśleć o samobójstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trapped in limbo
też przegrywam... mam 24 lata, co z tego, że skończyłam w tym roku studia, nie mam pracy, ani perspektyw na nią, bo mieszkam w Polsce "u", jestem z patologicznej rodziny - ojciec pije, nie mam faceta, przyjaciół, niskie poczucie własnej wartości... też często myślę o samobójstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie czuje jak nic niewarte g***o ! po dzisiejszym dniu juz wiem to napewno ! Olewaja mnie wszyscy dookoła . Nic mi nie wyszło w życiu moim . Jestem przegrańcem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onara
Ja mam to samo 23 lata, studiuje, pracy nie mam od poczatku miesiaca przez co wariuje, ale w zimie ciezko wiec pewnie dopiero cos na wiosne znajde...od 5 miesiacy przezywam nieudany zwiazek, niby krotki, ale przeszedl z przyjazni niestety tylko jednostronnej, wczesniej 4 lata bylam sama.,..i teraz czego mnei to samo...on mnie upokorzyl,zwiazal sie od razu z inna, a ja cierpie od 5 miesiacy i tesknie za nim...znajomych garsteczka, przyjacilka?tak tego bym nie nazwala...wiecznie sama, odrzucona, bez motywacji nawet do nauki... zawsze myslalam, ze jestem osoba lubiana, ale przez swoj szczery i twardy charakter okazuje sie, ze jednak nie, bo ludzie wola zaklamane osoby...codziennie szukam sposobu na lepsze zycie, ale nie mam juz sily, nawet nauka nie umiem zajac czasu, bo olewam ja, bo popadam w totalna pustke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie wszystkie jak sie okazalo pseudo przyjaciólki olały ! wszystkie ! zawsze wyciagałam pomocna dlon ,bylam na zawolanie (wyjezdzalysmy razem ) a teraz żadna sie nie odzywa .zawsze tez służylam pomoocą a teraz głucha cisza .Juz nie wierze w przyjazń. Ale jak ja czegos potrzebowałam to one miały sie odezwać(i cisza ) olewka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trapped in limbo
ja też już nie wierzę w przyjaźń... z reguły jest tak, że wszystko jest ok jeżeli przyjaciele/znajomi są w podobnej sytuacji życiowej, na podobnym życiowym levelu, jeżeli tylko komuś zaczyna się wieść lepiej olewa resztę... niestety sama tego ostatnio doświadczyłam, to smutne i bolesne, że ktoś kto wydawał się bliski może się tak bardzo zmienić na gorsze w krótkim czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie są coraz gorsi teraz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w zeszlym roku to miałam troche nadzieji ,ze będzie koniec świata ! i skonczy sie to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawik_28
czesc kolejny przegraniec wita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech to ja zalozylam ten temat,mam nowy nick bo tamto konto z nieznanych mi powodow zostalo zablokowane:(z dnia na dzien jest coraz gorzej,chcialabym dostac zawalu czy wylewu i miec wreszcie spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawik_28
no ja od 4 dni siedze w domu i nie robie nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czuje pustke.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawik_28
jutro sie ruszam z domu tylko nie wiem po co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie sie ruszasz?? czemu az tak zle u Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×