przytrafiają mi się często takie dziwne sytuacje

bo mi np. zdarza się baardzo często, że w autobusie dosiada się do mnie jakaś nawiedzona babka po 60 lub 70-tce, i zaczyna narzekać na wszystko, przy tym chce, żeby jej przytakiwać, uważa się za najmądrzejszą. Ostatnia taka, która się do mnie przysiadła "psioczyła" na przyjezdnych spoza miasta (że to jacyś gorsi ludzie są itd :D ). Jakaś nawiedzona. Przy tym babka była odstawiona jak na bal - mocny makijaż, ostry kolor paznokci (róż), ubrana jak na jakieś urodziny ministra co najmniej, a była to paniusia po 70-tce z tym wyglądem. Poza tym przytrafiają mi się jeszcze inne dziwne (denerwujące?) rzeczy i to dosyć często - np. z daleka widzę dwoje ludzi. Wygląda to tak, jakby jeden człowiek pytał drugiego o drogę, a ten drugi pokazuje właściwy kierunek wyciągając palec w moim kierunku. Czuję się jakby specjalnie na mnie pokazywał :D Często tak się zdarza, że ktoś pokazuje palcem w moim kierunku. Nie wiem, może to już jakaś paranoja :p I po trzecie często jest tak, że myślę o którymś znajomym, a potem spotykam tę osobę na ulicy.

a wam przytrafiają się często te same, zabawne dziwne sytuacje?

nie, raczej spotyka mnie pech

upupupup

obok mnie w busie czasem siadają tacy ludzie dziwni, którzy machają rękami, śpiewają, mówią do siebie.. ale nie są pijani

upupupupup