faceci czy zalujecie zerwania z kobietą

plujecie sobie w brodę bojak sie pozniej okazało to 'ta' ?

W życiu

I myślisz ze były za tobą zateskni? Żałosne

czemu? zadnego sentymentu, nic ?

jakby wiedział że zatęskni to by z Tobą nie zrywał...

jestem facetem :P

Nigdy z żadną dziewczyną nie musiałem zrywać, robiły to zawsze one albo samo się rozchodziło.

Tak, miałem po niej 3 partnerki żadna nawet kilku procentach jej nie dorównywała, jestem sam żałuję, bo przekonałem się jaki skarb odrzuciłem, starałem się aby do mnie wróciła, ale ona jest zbyt wrażliwa i za mocno ją zraniłem, teraz wiem co to jest popełnić błąd życia...

nigdy Nie mozna załować decyzji .Człowiek nie moze sie cofać

własnie pytam bo ja taki błąd zycia chyba popełniłem :( a ona nie chce ze mna gadac, tez ja zraniłem bardzo, zwatpilem w uczucie, jak z nia zrywalem byłem pewny, ze dobrze robie i co gowno nawet nie chce ze mna gadac tera zrozumialem ze bez niej to juz nie to

gosc - a dlaczego ty z nia zerwales wlasciwie?

?

Właściwie to nie wiem i to jest najgorsze, mieliśmy jakiś gorszy okres, ale takie rzeczy powinniśmy przejść na pniu, ja byłem kilkoma rzeczami rozgoryczony i zamiast przyjść do niej po tych kilku dniach ciszy przeprosić i przytulić zostawiłem bez słowa wyjaśnienia... sam do dzisiaj nie wiem jak ja to zrobiłem... przecież tak ją kochałem wtedy, pochrzaniło się coś ze mną, wiem na pewno że nie ma powrotu, nalegałem bardzo mocno, klęczałem z kwiatami na środku ulicy, pisałem listy, maile, błagałem wszystko na nic... każdą jedną kolejną będę porównywał do niej, żadna jej nie dorówna, już zawsze będę nieszczęśliwy

no a miales chwile zwatpienia w to, ze nie wiedziales co czujesz? bo ja glupi radzilem sie wszystkich w kolko, ze nie wiem co do niej czuje itd to do niej jakos tam dotarło, cos sie we mnie wypalilo, ale zrozumialem, ze bez niej nei umiem zyc!! tez bede sam juz do konca :(

Nie, do momentu w którym ją zostawiłem, kochałem bezgranicznie na zabój, dlaczego ją zostawiłem nie wiem sam, ładnie zryty jestem...