Pragnę dziecka

Dziewczyny, mam dylemat, który nie daje mi spokoju. Wariuję normalnie, bo tak bardzo pragnę już dziecka. Szkopuł w tym, że za pół roku biorę ślub i przygotowywane jest bardzo huczne i liczne wesele, powpłacane zaliczki, suknia wisi w szafie, ogólnie to już tylko szczegóły dogrywamy. Ale ja mam już taką obsesję na punckie ciąży, że mam ochotę płakać jak widzę negatywny test. Niektórzy mi mówią, że powinnam już się wstrzymać do wesela i potem dopiero się starać. Coś w tym jest, bo nie chcę być w ciąży na własnym weselichu ze względu na dyskomfort samopoczucia podczas tańca i zmęczenie. Co myślicie?

nie możesz pół roku wytrzymać bo masz wściekliznę macicy? tak tak, zajdź w ciąże życze Ci tego, a potem na weselu rzygaj od rana do nocy haha

a wlasnie ze zajdz w ciaze, teraztakie czasy ze coraj trudnirj zajsc jak ci sie uda to tylko sie cieszyc,a nie przejmowac weselem, do niedawna wesela byly z powodu ciazy:)

ja bylam dumna ze wychodze za maz i nie jestem w ciazy jak wszystkie kolezanki , a teraz 30 na karku , 3 poronienia a te kolezanki po 2 dzieci, i co wloalabym byc na ich miejscu

30 na karku i 3 poronienia to i tak wczesnie zaczelas w ciaze zachodzic. twoje kolezanki pewnie ledwo 18 lat skonczyly i na porodowke jechaly. naprawde chcialabys tak?

Jestem autorką tematu. No właśnie ja mam dwa lata do trzydziestki i przeraźliwie wręcz boję się tego o czym piszecie dziewczyny - problemów z zajściem w ciążę, poronień i braku czasu na ewentualne leczenie. Dlatego biję się z myślami, czy dać się jeszcze na wstrzymanie to pół roku, czy olać to całe weselicho i starać się o dzidziusia.

Ja ci poradze. Odstaw anty jak bierzesz. Zacznij brac kwas foliowy. Zrob badania podstawowe morfologie i mocz. Idz do gina na usg i cytologie. Zbadaj progesteron testosteron prolaktyne. I powoli zacznij sie starac.

Juz to pol roku cie nie zbawi. Ja tez miałam na wesele wszystko przygotowane miało być w tym roku w lipcu w marcu okazało się ze w ciszy jestem ucvieszylismy się ale ślubu nie było bo komplikacje ciazowe i muszę leżeć. Teraz czekam na poród i ślub za rok.

Tak samo sobie myślałam, że przecież całe to wesele to pikuś w porównaniu z dzidziusiem. A ślub tak czy siak można wziąć, wcale nie trzeba robić spędu na prawie 300 osób. I właśnie planuję odstawić tabsy. Boję się właśnie ewentualnych powikłań potem, a dzisiaj już wiem,że nie ma większego i ważniejszego szczęścia niż zdrowe dziecko.

30 to mlody wiek, teraz wiele kobiet ok 30 rodzi pierwsze dziecko, a ty sie zachowujesz jakbys sie ocierala o menopauze. z ktorej wsi jestes?

Z takiej wsi, w której 60% kobiet w rodzinie jest bezpłodna i bezdzietna.

Ale roznie moze byc czasem 1 cykl i ciaza a czasem o dziecko stara sie lata. My zaczelismy sie starac zaraz po slubie jak mialam 22 i bylam pod licencjacie a zaszlam dopiero po 4 latach mimo super wynikow wielu badan.

no nie gadaj. z Czarnobyla?