Czuje sie wystawiona

Cześć wszystkim ...potrzebuje pomocy poniewaz nie wiem jak poradzic sobie z pewnym problemem....rok temu moj znajomy z ktorym sie lubiałam zaczął sie inaczej zachowywac wobec mnie, zaczepiał, komplementował, łapał za ręke i mimo moich oporów, zakochałam sie w nim wszyscy mowili mi ze on inaczej ze mna rozmawia , patrzy , traktuje ....i przyznam ze sama wyczuwałam miedzy nami takie lekkie podekscytowanie ... :( problem w tym ze po pół roku dowiedziałam sie ze jemu podoba sie inna kobieta a on teraz twierdzi ze tak naprawde to mi sie wydawało ze on mnie podrywał i ze mu sie nigdy nie podobałam ....jak sobie poradzic z zapomnieniem o nim? jak sie teraz wobec niego zachowywac? pomóżcie :|

z uczuciami nigdy nie jest łatwo. trzeba to po prostu odchorować..krócej dłużej..ale bez tego nic dalej się nie da.

Dobrze ci tak. Było sobie bzdur nie wymyślać

no cóż musisz to przełknąć i szukać dalej

Głupia z ciebie dziewczyna

Jesteś strasznie naiwna.

po roku się obudziłaś..fajnie

Jesteś żałosna

Nie czytaj wpisów od durnych kretynek. Niestety nie jest to tak do końca że to tylko i wyłącznie Twoja wina. On po prostu dawał Ci nadzieję, niepotrzebnie, i niestety to o nim świadczy. Z drugiej jednak strony mogłaś w odpowiednim momencie dyskretnie pogadać z nim, coś typu: co dalej. Nie wiem sama nie wiem, bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Byłam w trochę innych ;).

o milusio posłuchac jakim to sie jest naiwnym i głupim ...niestety nie ode mnie to zalezy ze sie wkoncu zakochałam ..a pozatym jako mojego przyjaciela darzyłam duzym zaufaniem , on nie jest typem faceta który lata za kazda on mi naprawde dawał poczucie ze jestem ta jedna ....no ale do czasu :(

tez bym sie czula wystawiona, a musisz utrzymywac z nim kontakt?

póki co tak bo razem pracujemy wiec widzimy sie codziennie przez kilka godzin... dziwni mnie to ze on twierdzi ze nic sie nie działo....jakos wszystkich zdaniem oporcz niego ciągło nas do siebie .... on byl przyjacielem mamy podobne charaktery zainteresowania....ciezko mi to teraz porzucic bo zawsze gdy sie wydarzy cos zabawnego dla mnie to przypominam sobie jak bylo fajnie sie z tego posmiac razem a nie ...tak jak teraz....

dzięki -.-

Nie czytaj wpisów od durnych kretynek. ------to dopiero kulturalna wypowiedź, a jaka logiczna ta wypowiedź-- śmiech na sali,...................jakbyś napisała określenie "mokra woda" I na dodatek braki w wykształceniu i logicznym rozumowaniu wychodzą..

a moze ktos przynajmniej wyjasni czemu ona jest taka załosna ? zakochanie od nas nie zalezy i to jest typowe ze sie wiele rzeczy pomija , za duzo wybacza czy łudzi ze bd lepiej .....

Wydaje jej się że jakiś koleś się w niej zakochuje. To jest żałośne, głupie i naiwne

Z pewnoscia byl Toba zainteresowany i jezeli powiedzial Ci teraz , ze nigdy mu sie nie podobalas to dobrze o nim nie swiadczy. Olej to .. zachowuj sie tak , jakby Ciebie wcale to nie dotknelo. Badz wesola i rozesmiana i niech sobie zobaczy ze nic sobie z tego nie robisz.

"gość a moze ktos przynajmniej wyjasni czemu ona jest taka załosna ?" Dla mnie z innego powodu: widać fatalne braki w edukacji. Co to są za słowa "lubiałam" i "ciągło"? Aż mnie dreszcz przeszywa, że ktoś może pisać i mówić tak tragicznie.