Wejdź przeczytaj DAJ MI RADĘ sytuacja beznadziejna

autorko, czy lizałaś już jajka?

co się stanie, jak go zaprosisz a on odmówi? spotkasz go gdzieś potem?

będę ignorować takie pytania a resztę proszę o jakieś sensowne rady i spostrzeżenia...

A co Ci sie w nim tak bardzo podoba? Moze to nic waznego i trzeba sobie dac siana skoro honor jest wazniejszy. moze jest pelno takich mezczyzn i jak nei ten to inny.

On na pewno nie odmówi, żaden facet by mi nie odmówił chociażby ze względu na mój wygląd. Ale wtedy po zabawie jak ja kogoś zaproszę albo dam jasny sygnał. Co to dla mnie za przyjemność gdy to ja mam się "starać" On na pewno by się zgodził, czasem wygląda jakby na to czekał. I nie wstydzę się mu tego zaproponować ale krępuję bo on mnie onieśmiela

"On na pewno nie odmówi, żaden facet by mi nie odmówił chociażby ze względu na mój wygląd" następna p*****lnięta, chora na mózg :-O

Nie wiem czy żaden by nie odmówił. Dla jednego możesz być piękna, a dla innego przeciętna. Ja tak np. mam. Nie zawsze gusta są takie same.

To jednak mam nadzieje ze ci odmówi skoro masz takie mniemanie o sobie

...żaden? ja bym nasrać na ciebie nie chciał nawet gdybyśmy zostali na ziemi tylko ty i ja :D

Jeśli taka kobieta nie byłaby dla mnie pociągająca, tylko wyglądała być może na trochę ładniejszą niż przeciętna to nie wiem, czy byłby sens się umawiać. Po to żeby pogadać? Bez sensu.

Nie chciałam by to zabrzmiało przemądrzale ale piszę tu od początku do końca prawdę - jestem fotomodelką, ale nie chudym wieszakiem. Mam powodzenie, wiem, że mu się podobam dlatego wiem, że się zgodzi.

Uroda to nie wszystko autorko. Musi być to coś w zachowaniu, mowie, gestach :) Oczywiście później liczą się też inne cechy charakteru jak poglądy itp. Ale to pomijamy na samym początku. Faceci to nie jakieś proste istoty z małym mózgiem, którym wystarczy ładna buźka.

możecie mnie odbierać jak kogoś o ego wyższym ode mnie ale gdy jest się atrakcyjną osobą i zdaje sobie z tego sprawę tak już jest. Tym bardziej nie chcę by ktoś mnie wykorzystał.

Fotomodelką che che! ...a naprawdę 55 letnim grubasem walącym konia pod temat :D

i teraz dochodzimy do końkluzji- jesteś przemądrzała, nieśmiała i nie lizałaś jajek, a tego faceta wogle nie chcesz, bo co to za atrakcja, jak ty sama się do niego odezwiesz, ty z nim jakąś gierkę prowadzisz, a nas pytasz o radę? ty sama sobie odpowiedz, o co ci chodzi i do czego zmierzasz, bo my nie wiemy... to wygląda, jakbys się z kimś założyla, czy on cię zaprosi na tą kawę (stukanie) i przegrasz zakład, jak ty się z nim umówisz... koleś obchodzi cię tyle, co wydzielina z kloaki

Mnie te fotomodelki, nawet nie wieszaki też nie zawsze się podobają. Tak jak pisałem. Rzecz gustu. Nie ważne. Ja tam nie mam innego pomysłu niż to żebyś sama zareagowała jakoś i go zaprosiła. To nic złego w dzisiejszych czasach. Jak tego nie zrobisz to nic z tego nie wyjdzie. Mogłaś być konsekwentna, na drugi raz bądź.

jest również porozumienie, odbieramy na podobnych falach, rozmawialiśmy przecież. Mamy podobne zainteresowania, światopogląd, oboje jesteśmy wolni

:D

To pozostaje Ci pójść do jakiegoś czarnoksiężnika :D

Skoro rozmawiacie o światopoglądach to czego tutaj szukasz, rady jak o*******ć? :D

ludzie, ona go nie chce, bo jakby chciała i jest taka piękna, i pewna, że się z nią umówi, to by się z nim umówiła i uważała, żeby jej nie wykorzystał, sama nie wie, czego chce

gościu, który napisałeś o 01:19:12 masz trochę racji w tym co piszesz ale jedna kwestia nie daje mi spokoju - to dlaczego siedzę tu i pytam was o rady? w jakiś sposób mi zależy

To sporo czasu musieliscie rozmawiac skoro juz tyle o nim wiesz. :P

Durne to prowo, spaliłaś je całkowicie, jest bez sensy jakiegokolwiek :D

Pojechalas ostro. Nie wiesz o nim nic, a wysnuwasz wnioski ze jestescie podobni :D

no to ja tobie mówię, jak jesteś pewna, że nie odmówi, to się z nim umów, a jak zechce cię wykorzystać, to się chyba obronić potrafisz (jakiś gaz pieprzowy w torebce, kopniak pomiędzy nogi itp.)

chyba, że ci on wisi, a czy to on cię poderwie, traktujesz jak zakład sama ze sobą o nie wiadomo co- męskie trofeum?

ten jedennnn, Twoje rady są mi zbędne. Możesz się już nie udzielać? Gość, który napisał o 01:19 pisze z sensem, możesz mi wylać kubeł zimnej wody na łeb bo czasem faktycznie zachowuję się jak księżniczka, wiem o tym i mnie to wkurza ale w moim zachowaniu względem niego jest tez sporo obaw. To facet po przejściach, starszy a ja młoda, niby ładna, skąd mam wiedzieć, że nie chce mnie zaliczyć i tyle. Mimo, że się z nim nawet dogaduje to może on stosować jakąś taktykę, nie wiem

Dobra. Jesli to nie prowokacja, a pewnie jednak tak, to bądz honorowa i nie umawiaj się z nim. Warto być honorowym w życiu. Z reguły te honorowe zostają starymi pannami, bądź też trafiają na r****czy :) Może jeden z nich kiedyś przez przypadek Cie zapłodni to może będziesz chociaż samotną matka :D Powodzenia.

dobra a jak sama dam się ponieść chwili bo się zabujam w nim?