Kazdy dba tylko o siebie

nie mam nikogo:( I już nawet nie szukam, bo przestałam ufać ludziom.. Po co mam się przyzwyczajać skoro i tak mnie zostawią? "rodzinka" sie rozpadla, kolezanki pobiegły za chlopakami albo okazalo sie, ze maja mnie w d***e, siostra w ogole ma mnie gdzies,

Jadę sobie trolejbusem i obserwuję następującą scenę: na przystanku trolejbus zatrzymuje się, otwierają się drzwi. Wsiada jakaś babuleńka, przed wejściem za nią staje jakiś facet i pyta jej: - Przepraszam, dojadę tym trolejbusem do centralnego rynku? - Nie. Drzwi zamykają się, trolejbus rusza, babuleńka siada i mruczy pod nosem: - Za to ja dojadę...

Czuję się sama na świecie:( i mnie to przeraża, bo jak takie nic jak ja sobie poradzi?

wiele osob tak ma, tylko, ze od tego, zeby miec to elementarne poczucie wartosci ma sie rodzicow, ale nie kazdy ma takich, zeby mu je zaszczepili

no wlasnie ie jestes sama , glowa do gory , zajmij sie czyms co lubisz robic i nie marudz :)

ale po prostu mnie to przeraża cholernie, bo tu doroslośc, a ja jestem nikim i nikogo nie mam. I jeszcze co chwila trąbią, że nie ma pracy. No normalnie motywacja jak nie wiem..