Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Alkohol a leki psychotropowe

Polecane posty

Gość gość

Przed braniem leków piłam dużo alko, lubiłam wypić, w sumie całe wakacje przepiłam teraz biorę psychotropy i w sumie im zawdzięczam, że z tego wyszłam, bo wiem, że leków nie wolno łączyć z alko ale czasem mnie suszy, ale chyba nie odstawiać leków? jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psychotropy czy alkohol. jeden bat. jedno i drugie używka. jak masz problem alkoholowy lepiej zgłoś to swojemu psychiatrze, bo łykanie dropsów raczej nic tu nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie łącz psychotropow z alkoholem ,bo to najgorsze jakie moze byc łączenie wtedy to dopiero zaswirujesz!Zobacz jak dobrze byc trzezwym !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psychotropy biorę na coś innego, alkohol piłam wakacje potem miałam miesiąc przerwy i zaczęłam brać leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
własnie wiem, nie piję już 2 miesiąc i czuję się świetnie, nie wstydze się się siebie i czuję się zdrowiej a to dzięki psychotropom choć dostałam je na coś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobra, nieważne na co bierzesz, ale kiedyś będziesz musiała je odstawić. i co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale Ty masz dziwny tok myślenia. "Dzięki psychotropom nie piję". Alkoholicy z esperalem też nie piją ze strachu. do czasu. to żaden sukces, że branie leku powstrzymuje cię od nałogu. sukcesem jest uświadomić sobie samemu, że alkohol to g***o i dobrowolnie z niego zrezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, ale jak przestanę brać leki (choć raczej będę brać je do końca życia) to i tak nie sięgnę już po alkohol zresztą między lekami miałam miesiąc przerwy gdzie sama zrezygnowałam z alko i nie piłam, bo nie chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś się gubisz w zeznaniach, bo jak dla mnie temat założyłaś po to, by się dowiedziec czy picie przy lekach jest ryzykowne. Sama stwierdzilas we wstępie, że cie czasem suszy. wiec problem dalej masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo mnie suszy ale wiem, że nie mogę narazie bo biorę leki, ale też dlatego, że alko jest złe i z*****o mi całe wakacje ale problem dalej mam, nie twierdzę, że nie ale chyba lepiej, że z tym staram się walczyć i chodzę też na terapię zaraz musicie każdego podkopać:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chcę cie podkopywać, ale sama sobie zaprzeczasz. Raz twierdzisz, że alkohol jest be i nie będziesz juz więcej pić, później że "na razie" nie pijesz, bo bierzesz leki. Po co zakładasz temat o alkoholu, skoro bierzesz leki i nie pijesz, możesz mi wyjaśnić? Jakiej porady konkretnie szukasz? Chętnie pomogę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama nie wiem, bo ogólnie się trzymam i daję radę, ale mam momenty, że sobie myślę "jestem chora, biorę leki i tak nic dobrego mnie nie spotka, a może się jeszcze pogłębić choroba, może odstawić leki i się napić" ale walczę z tym, rozmawiam z terapeutą, ale mam takie momenty, że mam dość wszystkiego:( co na to doradzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przestałam brać leki i nie powiem jest ciężko ale sama chce walczyć z moim problemem. bałam się uzależnienia od leków, od tego błogiego stanu po nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja rada pewnie nie przypadnie ci do gustu. Ogólnie rzecz biorąc jestem zwolennikiem brania zdrowia we własne ręce. Pracy wewnętrznej nad swoimi słabościami. Mi w zyciu bardzo pomogły afirmacje, oddziaływanie na podświadomość, techniki relaksacyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszukaj na yt wykładów Wandy Wegener o afirmowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja mam chad, więc leki muszę brać i sama sobie z tym nie poradzę, jedyne z czym mogę walczyć to właśnie żeby nie pić i zrozumieć, że alkohol to mój wróg a jakie te techniki relaksacyjne, bo mnie zaciekawiło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
np. treningi autogenne, jest wiele metod. jest też terapia kamertonami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę,że powinnaś udać się z tym do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież autorka była u psychiatry, skoro bierze leki na CHAD :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozesz wypic sobie czasem ja biore i na weekend wypije pare drinkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolę jednak nie pić i z tym walczyć, chodze na terapię, ale terapeuta niczego mi nie wyjaśnia, nie pomaga, więc zdana jestem na siebie, ale może to i lepiej, bo będę silniejsza. chociaż jak miałam epizody manii to ciężko było mi się kontrolować, ale teraz mam stabilizatory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polka135
Według mnie to poważny problem, lepiej udaj się do specjalisty. W Polsce jest coraz bardziej popularna psycholog Wegener. Spróbuj. Coraz więcej ludzi ogląda kanały na youtube o mocy pozytywnego myślenia, lub wpływania na swoją podświadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×