Ta miłość miałaby sens

I co z tego, nie jestescie razem..Ty chciałaś to On Cie nie chciał. Ja chciałem to Ona mnie nie chciała. Chyba nie bedziesz zyć wspomnieniami. To musi trafić swój na swego, kiedy obydwoje chcą, albo ze nie ma, aż tak duzej róznicy, ze jedno walczy, a drugie tylko kopie. Tylko wspólnie. Pierwszy raz w zyciu czuję jak mi szybko przechodzi ten ból. Jeszcze kilka dni temu myslałem, ze się wykończę. Ale przechodzi mi :) Nie chcę o tych miłosciach wgl mysleć. To nie dla mnie, raczej na stopie kolerzeńskiej takie luźne coś. Po co się za chwile ranić.

To nie do końca tak,że któreś z nas chciało, albo nie chciało. To był splot dziwnych okoliczności,że los nas rozdzielił. I ja na pewno bym nie chciała tego teraz kontynuuować i rozwalać rodziny i on też nie.Tak sobie tylko tu popisalam bo mi dziwnie pasowaly Twoje wypowiedzi ;) Trafiłam tu przypadkiem a nie szukam jego śladów.

no i ok. trzeba isć dalej papa

I co poszedłeś dalej Pawle czy nadal wzdychasz za Anną?

Miałaby sens 20kilka lat temu...

:D dokładnie także nici z tego :D

20 lat wstecz to byłabym znowu za młoda :D i tak żle i tak niedobrze :

To fakt miałaby sens wtedy a teraz już musztra po obiedzie.