Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co byście zrobiły

Polecane posty

Gość gość

mam faceta przystojnego i mądrego studiuje i zarabia już na siebie, ale czuję coś do innego...tylko że on nie ma wykształcenia i nie chce go mieć...chodzę z nim na zaoczne zajęcia i wiem, że olewa wszystko i się nie uczy...nie podchodzi do matury i pracuje fizycznie za góra 2 tysiące pewnie...i jakbym z nim chciała być to co to by było za życie...zresztą nawet nie wiem czy on chciałby coś na serio...zabawić się to na pewno, bo wiem że mu się podobam, ale nie wiem co dalej...nie widzę z nim związku...teraz już jestem długo w związku i mój facet mi we wszystkim pomaga i chyba się do tego przyzwyczaiłam...nie daję mi żadnej kasy, żebyście nie myśleli, że lecę na kasę, ale wiecie jak to jest za kilka lat bym chciała założyć rodzinę z kimś kto ma zawód i dobrą pracę...ja chcę studiować i nie wyobrażam sobie zarabiać więcej niż facet...co ja mam zrobić? czuję taką więź z tym kolegą, że przez pół roku śnił mi się codziennie...w wakacje mi trochę przeszło,ale po ostatnich zajęciach znowu częściej o nim myślę...jutro zajęcia i myślę tylko czy będzie...najgorsze jest to, że śnił mi się jak jestem u swojego faceta...te sny są piękne, a jednocześnie koszmarne bo mi wstyd, bo czuję jakbym go zdradzała chociaż nic nie robię...przecież to nie możliwe, że kocham ich obu... co ja mam zrobić z tym wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łukasz21z
wybiesz mnie ja ci ugotujem gołompia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bierz sie za chłoporobotnika i rwij go jak reksio szynkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale śmieszne...napisze ktoś coś na serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no trudno nam po jednym poście zadecydować o twoim życiu, to twoje decyzja. albo jesteś tylko zauroczona kolegą chłoporobotnikiem albo go kochasz. tylko ciekawe jak go będziesz kochać jak będziecie oboje przymierać głodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i jakbys kochała narzeczonego to bys sie nie zauroczała pierwszym lepszym. wiec troche mi szkoda tego narzeczonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bardzo wiem w czym problem, jak nie kochasz swojego faceta a jesteś zakochana w innym to najpierw zakończ ten związek a potem próbuj z nastepnym. Serio spać nie możesz bo facet z którym nie jesteś, z którym widujesz się sporadycznie i właściwie nic poza wyimaginowaną "więzią" z twojej strony was nie łączy, może być nieodpowiednim kandydatem na ojca twoich dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem z nim już 7 lat i macie rację, że trochę się wypaliło...ale raczej nie tylko z mojej strony chociaż on chce na 100% ze mną dalej być tylko czsami wiecie...para ze stażem......co prawda rozumiemy się bez słów, sex jest ale czuję się jakby był moim przyjacielem...może moim problemem jest to, że straciłam ojca jak byłam mała i każdego faceta, który okaże mi troskę i zrozumienie...zaczynam coś do nich czuć...bo to nie pierwsze zauroczenie i poprzednie sprzed kilku lat wydają się śmieszne i cieszę się, że nie popełniłam błędu... ale tak myślę o tym to już kilka razy w kłótni facet mi zarzucał, że nie mam go traktować jakby był moim ojcem..i ma rację...pomaga mi we wszystkim, bo ze strony matki nie miałam nigdy wsparcia...nawet jednej decyzji bym bez niego nie podjęła...i teraz czy to w ogóle miłość...ja nie wiem czy mi psycholog tu pomoże:( dodatkowo on wie o wszystkich tych zauroczeniach, bo mnie zna i wie jak o kimś coś opowiadam co myślę...i to znosi:( chyba ze sobą skończę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasami myślę, zęby mnie zdradził i żeby zakończył się ten związek, bo ja nie potrafię tak sama z siebie bez powodu...lub go zdradzić i mu to powiedzieć...za wiele mu zawdzięczam, ale czy to jest miłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast rozmyślać nad innym facetem, może przejmij inicjatywę i wysil się na jakieś szaleństwo w związku w którym już jesteś. Włóż tyle samo energii aby zaskoczyć czymś swojego faceta, bo możliwe że i on rozmyśla nad czymś podobnym z inną. Bo dlaczego by nie? Twój związek zaczyna zawiewać nudą. Zrób coś aby tak między wami nie było. Ewidentnie coś Cię pociąga w tym facecie co wszystko olewa, może podoba Ci się taki brak odpowiedzialności na obecny moment? ale na dłuższą metę sama widzisz że nie. Może Ty masz za dużo obowiązków w swoim związku? Tak czasmi bywa gdy to tylko kobieta sama organizuje czas dla dwojga, sama wybiera atrakcje itd..itd.. Nie twierdzę że u Ciebie tak jest. Myślę że czujesz się czymś obciążona w swoim związku, i dlatego teraz, typ oleacza zaczyna Ci nieco imponować. To tylko moja obserwacja. Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łukasz21z
ja bym zrobił kupem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję za konkretną radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz wyskoczyła mi wiadomość...z tą powszechną opinią że straciłaś ojca to banialuki. Ja nigdy nie miałam ojca i to nigdy niebyło esencją w moim wyborze partnera. 7 lat to pikuś. My jesteśmy paro-dekadowym małżeństwem i nadal szczęśliwym jak w czasach narzeczeństwa. Wszystko zależy od tego aby chcieć być razem, a nie wytykać sobie nawzajem jakieś braki. trzeba ruszyć tyłek i główkę aby nadal mieć czym zaimponować swojej drugiej połówce,a nie okłapnąć "na kanapie" i czekać aż "jakoż to będzie". Nie rozumiem takich osób! Potem takiemówią że dobiła ich szara rzeczywistość i miłość umarła! Jak się jest leniem...to "wszystko da sią zabić". W tym i miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×