Gość prafois Napisano Listopad 10, 2013 hej, w piątek jak szłam na uczelnię zaczepi mnie jakiś chłopak. miło nam się rozmawiało, odprowadził mnie i powiedział coś w stylu "ej dobrze nam się rozmawia może byśmy.." i tu wkroczyło moje przyćmienie umysłu, bo byłam już spóźniona i przerwałam mu, że może dam mu nr i się dogadamy. Ktoś chciał przejść w tym momencie i nie wiem, czy on w ogóle usłyszał co powiedziałam i zaproponował wymianę numerów. Podyktowałam mu, puścił mi sygnał. Powiedział, że dziś nie wygląda najlepiej bo jest zmęczony. Upewnił się co do mojego imienia i przypomniał swoje. Jak już odchodziłam to życzył mi powodzenia (chyba na zajęciach) i....nie odezwał się do dziś. Myślicie, że się odezwie, czy raczej czeka aż ja to zrobię? Bo w sumie tak myślę, że jakbym mu się bardzo spodobała to by się odezwał zaraz, a z drugiej strony, może nie chce być nachalny, bo to on mnie zaczepił. Istnieje też opcja, że ma mnie gdzieś :) Więc, co myślicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach