Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i co odpowiedziec

Mamusiu gdzie rośnie mięsko

Polecane posty

Gość i co odpowiedziec

Mam 2,5 letnie bardzo rozgadane i ciekawskie dziecko. Ostatnio sporo rozmawiałyśmy na temat tego, jak rosną różne warzywa i owoce. No i przy obiedzie padło pytanie o mięsko. Mała kocha wszystkie zwierzęta, nie mogę jej chyba póki co wytłumaczyć, że niektóre zwierzęta zjadamy. Tym razem powiedziałam że mięsko robi pan masaż i skierowałam rozmowę na temat zawodów, pracy itp. Ale kiedyś będę jej chyba musiała powiedzieć coś więcej. Czy któraś z bardziej doświadczonych mam miała podobny problem? A może ta świadomość porpostu przychodzi z czasem i nie potrzeba rozmów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co odpowiedziec
heh... oczywiscie miał być "pan masarz" - program mi poprawił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz powiedzieć prawdę - wszystkie zwierzatka, które kochasz są zabijane przez ludzi po to tylko, żeby mogli je zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdę? Że mięsko robi się ze zwierzątek? Zabija się je w mało humanitarnych warunkach, zresztą wcześniej w mało humanitarnych warunkach się je hoduje, transportuje. ;) SMACZNEGO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co chcesz byc obłudnicą i okłamywać dziecko ? prawdę trzeba mówić i koniec, skoro mordujesz zwierzęta po to żeby je jeść to bądź uczciwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak podajesz na obiad kurczaka to jak nazywasz to miesko? Mala chyba juz wie, ze kurczak to ptak mieszkajacy na farmie? Co jej mowisz? U mnie dzieci dowiedzialy sie naturalnie, po prostu ze to jest kurczak, tu masz nozke z kurczaka na obiad, to jest jedzenie, i dalej: co daje krowa?-mleko, co daje swinia?- miesko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak, świadomość przychodzi z czasem, nie potrzeba rozmów. Dzięki temu dziecko rozumie też że sprawa jest delikatna. (Nie mówię o dzieciach ze wsi, ale nie darmo tam częściej przechowują zwłoki ludzkie w beczkach itp, ot, znieczulica od dzieciństwa). Mi rodzice odpowiadali że mięso jest ze sklepu. Z czasem zauważyłam nutę niedopowiedzenia. Potem się domyśliłam. Wcześniej byłabym po prostu za mała. W każdym razie moja czterolatka jeszcze się nie orientuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mięsko rośnie w oborze i kurniku, czym się karmi ? robaczkami i trawą lub kiszonką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co odpowiedziec
hmm... chyba dzis same wegetarianki na forum. ze prawde to ja wiem, pytanie jak. Ona nie zna jeszcze pojecia smierci. Ale wie ze niektóre ptaki jedza ryby i to jest dla naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może by tak wakacje w gospodarstwie agroturystycznym . Tam gdzie kurki i świnki i krówki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty, matołku od przykładu z kurczakiem: A jak zapinasz bluzę na zamek, to sądzisz że w środku są królewny? Gumkę do ścierania ołówka próbujesz wciągnąć w gacie? A jedzenie zwane gołąbkiem, to taki gołąb z parapetu, przy czym kapusta to pióra? Co za tumany tu się produkują!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sztuka ubierania drastycznych scen w mile brzmiące słowa które są łatwiej akceptowane i zaspokajają ciekawość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym dwu i pol letnie dziecko nie musi wiedziec o hodowli i zabijaniu zwierzat dla miesa, wystarczy jak bedzie wiedzialo, ze swinka daje miesko na obiad a smierci i zabijania mysle intak takie dziecko jeszcze nie pojmie. Z czasem sobie posklada wszystko do kupy. Wazne zeby podchodzic do tematu naturalnie, ze czlowiek je miesko zeby rosnac i juz (pomijajac aspekt wegetarianizmu ale autorka wevetarianka nie jest przeciez )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co odpowiedziec
nareszcie jakies rady :) dzięki. Na obiad dostaje miesko - nie mówie ze to kurczak czy swinka. Temat gdzie mieszkają jakie zwiezątka jest juz za nami wiec nie pzejdzie ze miesko mieszka w kurniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem tumanem który prawdę powiedział wprost bez zbędnych zakłamać a jednocześnie nie musiał szokować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojej powiedziałam jak zapytała. Niestety efekt jest taki że nie jada mięsa i wyrobów mięsnych. Ma teraz 7 lat i od jakiś 3 lat nie tknie mięsa. Nie robi cyrków i jak nakładam na talerz to nie histeryzuje tylko zwyczajnie zostawia. Raz tylko się popłakała jak teściowa przywiozła królika ze śliwkami. Jak się dowiedziała ze to królik, a ona od zawsze marzy o puchatym króliczku miniaturce to się popłakała. W efekcie teściowa wróciła ze swoim królikiem do domu a my jedliśmy na obiad same ziemniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w późniejszym takim składaniu półprawd jest taki że dziecko będzie świadome że mu prawdy nie mówisz bo wg Ciebie to zbyt drastyczne, dziecko będzie się oprócz faktów żywieniowych uczyć tego że nie może Ci ufać w to co powiesz, bo będzie wiedzieć że odpowiesz na jego pytanie w wygodnej dla Ciebie formie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ty czegos nie lapiesz, gumka i gumka, zamek i zamek, nazwy te samo ale chocby wyglad inny. Jak dajesz kurczaka to wyglada jak kurczak tylko bez pior lba i upieczony. Dajesz nozke z kurczaka i widac ze to nozka na ktorej biegal ptak. Nie kapujesz roznicy? Dziwny naprawde przyklad podalas z tym zamkiem i gumka MATOLKU :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez jaj. Kotlet nie wygląda jak świnia ;) Moze gdyby to by bylo więcej wegetarian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co odpowiedziec
"Problem w późniejszym takim składaniu półprawd jest taki że dziecko będzie świadome że mu prawdy nie mówisz bo wg Ciebie to zbyt drastyczne, dziecko będzie się oprócz faktów żywieniowych uczyć tego że nie może Ci ufać w to co powiesz, bo będzie wiedzieć że odpowiesz na jego pytanie w wygodnej dla Ciebie formie." Ja sie wcale nie staram mówić półprawd - tylko prawdę ale takim językiem i pojęciami, jakie dziecko w tym wieku jest w stanie zrozumieć. Bo co z teog, że ja jej wytłumacze zasadę działania komputera, jak ona i tak nic z teog nie pojmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie mowi ze kotlet wyglada jak swinia. Ale kurczak wyglada jak kurczak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak podajesz w calości na stól to być może. U nas takiego zwyczaju nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co odpowiedziec
no nie wiem - moje dziecko kurczaka dostaje na talerz oddzielonego od kości i w kawałkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się zorientowałam mając 5 lat i nie chciałam jeść mięsa. Rodzice to zaakceptowali, przewertowali mnóstwo książek na temat dzieci rosnących na diecie wegetariańskiej. Nie powiem, że od razu się poddali, jeszcze próbowali przemycać mi mięso na talerz ale kończyło się to płaczem. Jestem Wege od 5 roku życia. To już 20 lat. Jestem zdrowa (ostatnio przechodziłam szczegółowe badania ze względu na pracę), nie jestem kurduplem, nie mam alergii. Powiedz dziecku co je. Wprost. Bez histerii ale powiedz prawdę, że je zwierzęta. Kurkę, świnkę, krówkę, rybkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skrzydlo z kurczaka, nozka z kurczaka, no chyba ze podajesz miesko mielone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dorosłym polecam książkę: zjadanie zwierząt. Nie namawiam nikogo do Wege ale przynajmniej warto być świadomym. Ale tak naprawdę świadomym a nie tylko wiedzieć, że mięsko jest ze zwierzaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co odpowiedziec Wiem że to jest spory problem, właśnie tego oczekuję od kobiety, żeby przychodziła do mnie z takimi rozterkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój 3-latek o to jeszcze nie pytał, ale często mówiłam mu o rybkach, że są do jedzenia. Jemy szprotki z puszki, makrelę, albo grillujemy całe ryby więc syn widzi, że to są martwe rybki. Oprócz tego mamy akwarium, a dziadek ma oczko i syn uwielbia jedne i drugie rybki karmić. Jakoś go to nie rusza, że rybki też się je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słodko zadane pytanie, mrrrr :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×